W tym tygodniu na łamach portalu górniczego nettg.pl przedstawiliśmy apel, który Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa wystosowała do polskich eurodeputowanych zasiadających w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego. Wzywa on do odrzucenia propozycji Komisji Europejskiej, polegającej na czasowym wycofaniu części uprawnień do emisji dwutlenku węgla z aukcji w ramach ETS. O komentarz w tej sprawie portal górniczy zwrócił się do Janusza Olszowskiego, prezesa GIPH.
- Na razie apel trafił do polskich eurodeputowanych, jednak naszym kolejnym krokiem będzie wystąpienie w sprawie strukturalnej reformy unijnego systemu handlu emisjami - ETS, które do końca tego miesiąca wystosujemy do Komisji Europejskiej - przedstawia plan działań Izby prezes Olszowski, który wyjaśnia także cel takiego działania.
- Obrona węgla - tak najkrócej i najlepiej można określić cel naszych działań. Uważamy, że ukrytym celem propozycji Komisji Europejskiej jest zmiana paliwa w Unii Europejskiej z węgla na gaz. Obecnie bowiem węgiel jest najtańszym paliwem w Unii. Warto zaznaczyć, że w ubiegłym roku nastąpił wzrost udziału tego paliwa w produkcji energii w krajach unijnych. Stało się tak dlatego, gdyż węgiel przy niskich cenach uprawnień za emisję CO2 okazał się najbardziej konkurencyjnym paliwem. Komisji Europejskiej taki stan rzeczy wyraźnie nie przypadł do gustu i postanowiła interweniować w wolny rynek handlu emisjami i czasowo wycofać z niego część uprawnień do emisji dwutlenku węgla z aukcji w ramach ETS. Celem takich działań jest oczywiście doprowadzenie do wzrostu cen uprawnień, które następnie przełożą się na wzrost cen energii produkowanej z węgla i w efekcie sztucznie nastąpi obniżenie konkurencyjności tego paliwa. Takie interwencje mogą doprowadzić do sytuacji, że gaz będzie dużo tańszym paliwem niż węgiel. To spowoduje odwrót od węgla, a w dalszej kolejności może skutkować zamknięciem kopalń i likwidacją górnictwa, które w przypadku Polski jest kluczową gałęzią przemysłu - podkreśla Janusz Olszowski, który dodaje, że działania prowadzone przez Komisje Europejską są irracjonalne, ekonomicznie szkodliwe, a w dobie kryzysu wręcz samobójcze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.