Podczas piątkowego handlu polska waluta zyskała na wartości. Ok. godz. 19.40 euro kosztowało 4,16 zł, dolar 3,04 zł, a szwajcarski frank 3,36 zł. W piątek rano euro wyceniano na 4,19 zł, dolara na 3,08 zł, a franka na 3,39 zł.
Analitycy wskazali, że umocnienie złotego to efekt "zamykania tzw. długich pozycji na parze euro-złoty przed weekendem". Ich zdaniem w nadchodzącym tygodniu na kurs złotego będzie mieć wpływ m.in. decyzja Rady Polityki Pieniężnej dotycząca poziomu stóp procentowych. Do tego czasu euro może kosztować 4,16-4,21 zł.
"W przyszłym tygodniu podstawowe wydarzenie to posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Wszyscy się spodziewają obniżki, a kluczowa sprawa to komentarze Rady sygnalizujące co dalej. Sądzę, że do środy przedział 4,16-4,21 powinien się wytrzymać" - powiedział szef dilerów walutowych BRE Banku Marcin Turkiewicz.
W ocenie głównego analityka walutowego DM BOŚ Marka Rogalskiego słabe dane dotyczące wzrostu gospodarczego za ubiegły rok nasiliły spekulacje o potencjalnej decyzji RPP w marcu. Jak dodał, cięcie stóp w przyszłym tygodniu jest - według rynku przesądzone.
- Teoretycznie zatem, jeżeli Rada w najbliższą środę nie da jednoznacznego sygnału, co do kolejnego cięcia stóp procentowych w marcu, możemy być świadkami wyraźniejszego umocnienia złotego - stwierdził.
Ekonomiści ankietowani przez PAP są zgodni, że Rada Polityki Pieniężnej obniży w środę stopy procentowe o 25 pkt bazowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.