Aby polskie górnictwo było konkurencyjne, należy obniżyć jednostkowe koszty produkcji węgla - wskazuje prof. Wiesław Blaschke, związany z Instytutem Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk. Od lat wszyscy producenci węgla starają się obcinać koszty gdzie się tylko da.
- Sprawą najważniejszą są koszty jednostkowe produkcji węgla, wskazujące, ile kosztuje jedna tona surowca. Na tym tle od kilkunastu lat istnieje jakieś nieporozumienie, polegające na tym, że ogranicza się wydobycie. Tymczasem zmniejszając wydobycie, zwiększa się koszty jednostkowe, bo koszty stałe muszą się rozłożyć na mniejszą liczbę ton węgla. Lubelska Bogdanka zwiększa wydobycie, aby obniżyć koszty jednostkowe, i jest konkurencyjna nawet wobec cen światowych. W śląskim górnictwie obniżało się wydobycie, żeby nie ruszać zatrudnienia. A to samobójstwo. Żeby wyjść z tego klinczu, trzeba zatrzymać kopalnie, które nie rokują poprawy, a w pozostałych zwiększyć produkcję - tłumaczy naukowiec.
Najważniejsza efektywność
Głos profesora nie jest odosobniony. O tym, że aby zwiększyć konkurencyjność, należy rozszerzać wolumen produkcji i zwiększać wydobycie, przekonuje także Jarosław Zagórowski, prezes JSW. W rozmowie z TG Zagórowski przyznaje, że stworzenie nowych frontów wydobywczych wymaga nakładów finansowych, ale działania te znacząco procentują po pewnym czasie.
- Efektywność można także zwiększać, wydłużając czas pracy kopalń. Koszty stałe pozostają wówczas na tym samym poziomie, a wydobycie rośnie - wskazuje prezes.
Inną receptą, zdaniem Zagórowskiego, może być skrócenie czasu, jaki pracownicy poświęcają na dotarcie do ściany, czy wykorzystanie załogi własnej do części prac realizowanych przez firmy zewnętrzne. Prezes JSW przyznaje, że w sytuacji, gdy popyt na usługi firm okołogórniczych jest większy niż podaż tych usług, to ostatnie rozwiązanie jest tym bardziej celowe.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Gdzie się podziały wcześniejsze wpisy dotyczące planowanych zwolnień w KHW.? Czyżby działała cenzura.
firmy z materiałem jadą 24 h na dobe z materiałem na telefon a kopalnie ogłaszają przetargi na materiał który latami leży na placu magazynowym
Ktos w koncu powinien sie przyjrzec cenom materialow dla gornictwa i przebiciu jakie obowiazuje Ale to bardzo nie wygodny temat...
ten dziki kapitalizm niczy nie różni sie od komunistów którzy w 1970 roku podjęli decyzje likwidacji wszystkich kopalń rud zelaza w częstochowie około 20 tyś ludzi staciło prace ..w 1982 zamknięto ostatnio kopalnia ,,,taniej było kupić o rosjan niż kopać swoje i dać ludziom prace .....z kapalniami węgla zrobią to samo założą firmy i tylko faktury będą przepisywać tanie z czech i rosji kupić ,,a ludzie ,,,co tam ludzie...kozy pasać.....
oszczednosci?jak maja byc podobno pan J.Z sobie dal duza podwyzke,szukaja oszczednosciu,jak w tym gornictwie to chyba same przekrety,lapowki-a to kosztuje niechsam pracuje w sobote i niedziele i wypadnie mu moze jeden weekend dla rodziny,czego jeszcze nie wymysla i znow te haslo:EFEKTYWNOSC nie idzie jusz tego czytac, pozamykac kopalnie te co im nieidzie? heh w polsce to najlepiej wsyztsko pozamykac,tutaj zloto by bylo to i tak by sie nieoplacalo!!! ile kosztuje utzrymanie w gornictwie tych ludzi z wyzzszych sfer????tam niech szukaja osczzednosci!!! daczego kompania SPRZEDALI silesie?- nie oplacalo sie!!! dlaczego czesi KUPILI silesie? bo im sie oplaca!!! zeby utrzymac sie przy korycie,to nich gornik zapingala caly tydzien!!a prawda jest taka ze i tak beda gadali ze dalej trzeba podnosic efektywnosc,a jak to niepomoze,to pozabierac dodatki(tak jusz na nowo przyjetych probowal ale mu chyba nie pyklo,nawet to pip stwierdzil) ale mysle ze brac gornicza sie nieda,chyba jedyny sektor gdzie sie wszyscy wezma do kupy i zastrajkuja bo inni to sie jusz chyba poddali,fajnie sie zyje w tej ukochanej PO-lsce, a wogole szkoda gadac