Śląski rynek pracy dla finansistów jest daleki od nasycenia. Znalezienie głównego księgowego czy dyrektora finansowego jest w krainie kopalń bardzo trudne - stwierdza "Puls Biznesu".
- To wymarzona sytuacja dla osób szukających zatrudnienia, tym bardziej, że w tym regionie ponad 30 proc. rekrutacji dotyczy nowych stanowisk - informuje firma Michael Page Southern Poland. Na Śląsku najbardziej poszukiwani są finansiści wyspecjalizowani w kontroli kosztów związanych z R&D, łańcuchem dostaw i logistyką.
I jak wynika z raportu Michael Page "Finanse i księgowość. Przegląd wynagrodzeń 2012/2013", śląscy pracodawcy odpowiednio wynagradzają wysokie kompetencje pracowników działów finansowych. Np. główny księgowy może liczyć na ok. 11 tys. zł brutto, a kontroler ds. produkcji może zarobić ok. 18 tys. zł brutto.
Niebawem kilkuset wysokiej klasy speców od finansów może znaleźć pracę m.in. w SSC Unilevera i TeleFonice w Katowicach. Z danych Michael Page wynika też, że na Śląsku i w Małopolsce powstaną kolejne 3-4 centra usług wspólnych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.