Już ponad połowa Polaków opowiada się za budową elektrowni jądrowej w Polsce - to główny wniosek z badań opinii publicznej przeprowadzonych przez Millward Brown SMG/KRC na potrzeby rządowej kampanii "Poznaj atom. Porozmawiajmy o Polsce z energią" - dowiedział się portal górniczy nettg.pl z informacji przekazanych przez biuro prasowe resortu gospodarki.
Od rozpoczęcia kampanii grono zwolenników energii jądrowej wzrosło z poziomu 51 proc., aż o 5 punktów procentowych. Tak wysokie poparcie dla siłowni jądrowych w Polsce oczekiwane było na koniec działań kampanii informacyjno-edukacyjnej, w maju 2014 r.
Celem kampanii rozpoczętej przez Ministerstwo Gospodarki w kwietniu 2012 r. było dostarczenie Polakom aktualnych i rzetelnych informacji na temat energetyki jądrowej: zasad funkcjonowania elektrowni jądrowej, jej wpływu na środowisko i zdrowie, efektywności energetyki jądrowej, systemów zabezpieczeń, które zostaną zastosowane w pierwszej polskiej siłowni tego typu.
- Rozpoczynając kampanię chcieliśmy poznać obawy Polaków i rozwiać mity na temat energetyki jądrowej - mówi Pełnomocnik Rządu ds. Polskiej Energetyki Jądrowej Hanna Trojanowska.
- Miał być to żywy dialog ze społeczeństwem, który pomoże ocenić racjonalnie za i przeciw energii jądrowej. Wyniki jednoznacznie pokazują, że cel został osiągnięty, choć mamy świadomość, że jest jeszcze dużo do zrobienia - dodaje.
Kampania została oparta na wynikach badań niezależnych instytucji, wiedzy ekspertów z dziedziny komunikacji masowej oraz doświadczeniu krajów, które z powodzeniem zrealizowały podobne projekty. To właśnie eksperci i naukowcy z zakresu energetyki i atomistyki zostali ocenieni przez respondentów za najbardziej wiarygodne źródło wiedzy na temat energetyki jądrowej. Dodatkowo, aż 50 proc. Polaków, którzy zetknęli się z elementami kampanii przyznaje, że zwiększyła ich zainteresowanie tematem budowy elektrowni jądrowej w Polsce.
- Najbardziej cieszy wzrost poparcia dla budowy elektrowni jądrowej w województwie zachodniopomorskim. Teraz, gdy emocje już tam opadły, widać zmianę. Istotne stają się merytoryczne argumenty, głęboka analiza i chęć mieszkańców do poszerzania wiedzy - podsumowała wyniki badań wiceminister Trojanowska.
Badania przeprowadzone w 3 powiatach, które zostały wskazane jako potencjalne lokalizacje dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, wykazały, że największe zmiany zachodzą w powiecie koszalińskim. Z 40 proc. do 45 proc. zwiększyła się tam liczba zwolenników siłowni jądrowych, o 6 punktów procentowych wzrósł także poziom akceptacji dla jej budowy w pobliżu miejsca zamieszkania. Nastroje wśród mieszkańców powiatów wejherowskiego i puckiego, które także typowane są jako potencjalne lokalizacje elektrowni jądrowej, niezmiennie oscylują wokół 55 proc. poparcia dla "jądrówki".
Temat energetyki jądrowej oceniany jest jako ważny, a jego znaczenie podczas kampanii wzrosło w porównaniu z badaniami przeprowadzonymi w pierwszym kwartale 2012. Jednocześnie zanotowano znaczny wzrost, z 67 proc. do 71 proc., liczby ankietowanych, którzy uważają temat za niezwykle istotny.
Badanie przeprowadzone zostało w listopadzie 2012 r. na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków oraz na reprezentatywnej próbie 900 mieszkańców z 3 powiatów: puckiego, koszalińskiego i wejherowskiego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
"Już ponad połowa Polaków opowiada się za budową elektrowni jądrowej w Polsce - to główny wniosek z badań opinii publicznej przeprowadzonych przez Millward Brown SMG/KRC na potrzeby rządowej kampanii "Poznaj atom." Zapewne zapytano wszystkich z PO bo tylko tam są obywatele cała reszta to obcy.
Atom jest zdrowy i bezpieczny. Dlatego pierwsza elektrownia atomowa powinna być przy Warszawie albo Gdańsku. Osobista odwaga władz niech nam zaświeci przykładem. Drugą elektrownię możecie wtedy postawić przy mojej chałupie.
Millward Brown SMG/KRC - widze ze wyniki publikują takie jakich oczekuje rząd:)A naród niby ma to kupić:) heh dobre.
niemcy sie wycofuja z atomu,zamykaja,-a u nas otwieraja,po co? tanszego pradu tak nie bedzie a wegla jeszcze mamy,a w najgorszym przypadku bedzie jak w czarnobylu,albo fukushimie,tusk moglby sie zajac bezrobociem bo tej elektrowni to za duzo ludzi nie porobi a kopalnie daja duzo miejsc pracyaa