Władze NSZZ Solidarność sprzeciwiają się planom redukcji zatrudnienia w fabryce Fiat Auto Poland w Tychach. Związek oczekuje od rządu podjęcia działań w obronie miejsc pracy w przemyśle motoryzacyjnym.
Sytuacja pracowników w tyskiej fabryce Fiata była we wtorek (18 grudnia) jednym z tematów pierwszego dnia obrad Komisji Krajowej NSZZ Solidarność w Gdańsku.
Pracę w tyskim zakładzie na początku przyszłego roku ma stracić 1450 pracowników.
"Komisja Krajowa NSZZ Solidarność wyraża swoją dezaprobatę wobec planowania zwolnień pracowników w Fiat Auto Poland w 2013 roku, tym bardziej, że oprócz spadku sprzedaży na rynku europejskim do chwili obecnej nie ma żadnych informacji, co do rzeczywistych powodów tych zwolnień. Przypominamy, że spółka w ostatnich latach zwolniła już ponad tysiąc pracowników" - czytamy w stanowisku związku.
Zdaniem Komisji Krajowej priorytetem powinno być "zachowanie dotychczasowej liczby miejsc pracy", a jakiekolwiek zamiary ograniczenia zatrudnienia muszą być uzgodnione z partnerami społecznymi.
"Domagamy się od polskiego rządu przedstawienia konkretnych propozycji chroniących miejsca pracy w przemyśle, w tym motoryzacyjnym, należącym do czołowych eksporterów, przynoszących znaczące wpływy do budżetu - nawet poprzez subsydiowanie miejsc pracy środkami z Funduszu Pracy. Komisja Krajowa oczekuje od przedsiębiorców pełnej partycypacji w wynikających z redukcji zatrudnienia kosztach społecznych oraz finansowych wobec zwalnianych pracowników, a nie transferu zysków pochodzących z działalności gospodarczej" - głosi stanowisko "S".
Władze związku zwróciły uwagę, że Fiat Auto Poland jest jednym z największych zakładów motoryzacyjnych w Polsce, kooperującym z wieloma podwykonawcami.
"Ograniczenie produkcji i zatrudnienia w spółce pociągnie za sobą zwolnienia w otoczeniu firmy, a co za tym idzie znaczący wzrost bezrobocia w regionie" - podkreślono.
Początkowo Fiat ogłosił zamiar zwolnienia w pierwszym kwartale przyszłego roku 1,5 tys. pracowników, czyli jednej trzeciej załogi. Firma tłumaczyła to złą sytuacją rynkową.
Z propozycji złożonych we wtorek związkowcom wynika, że firma ma ograniczyć wielkość zwolnień grupowych w tyskiej fabryce o 50 osób i wypłacić odchodzącym odprawy w wysokości od 9 do 18 miesięcznych pensji. Większość związków akceptuje takie warunki.
W tyskiej fabryce Fiata działa osiem organizacji związkowych, ale w rozmowach uczestniczy siedem, które spełniają kryteria reprezentatywności. Sześć związków przyjęło propozycje pracodawcy, "S" ma podjąć decyzję do czwartku, kiedy rozmowy zostaną wznowione.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.