Jedynym sposobem na rozwiązanie problemów z obsługą pasażerskiego ruchu kolejowego w województwie jest natychmiastowe wstrzymanie likwidacji Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych i współpraca obu spółek - uważa Stanisław Hrustek, przewodniczący Regionalnej Sekcji Kolejarzy NSZZ Solidarność.
- Takiego bałaganu na kolei, jaki powstał w związku z przejęciem obsługi ruchu pasażerskiego przez samorządową spółkę Koleje Śląskie w Polsce jeszcze nie było. Każdego dnia zapaść się pogłębia. Dzisiaj (12 grudnia - red.) zgodnie z rozkładem jazdy na tory nie wyjechało ok. 90 składów, wczoraj było ich ponad 60. Z tego powodu poszkodowanych może być około 2 tys. pasażerów dziennie, którzy mają problemy z dojazdem do pracy czy szkoły - dodaje przewodniczący kolejarskiej Solidarności na Śląsku.
Podkreśla, że cześć pociągów np. na linii Wodzisław - Rybnik została całkowicie odwołana. Na innych trasach m.in. Katowice - Tychy, Katowice - Racibórz i Katowice - Oświęcim połączenia zostały znacznie ograniczone. Jego zdaniem, w tej chwili jedynym rozwiązaniem jest jak najszybsze przywrócenie do pracy ponad tysiąca kolejarzy ze Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, którzy zostali zwolnieni w związku z powołaniem spółki Koleje Śląskie i ponowne przekazanie części połączeń pasażerskich Przewozom Regionalnym.
Przypomina, że związkowcy przez rok zabiegali o to, by Koleje Śląskie przejęły pracowników Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych na zasadzie art. 23' kodeksu pracy wraz z taborem.
- Gdyby tak się stało, dzisiaj nie byłoby tylu problemów. Niestety zarząd spółki Przewozy Regionalne i marszałek województwa śląskiego nie doszli do porozumienia w tak ważnej sprawie - mówi Stanisław Hrustek. - Zarząd spółki Koleje Śląskie nie panuje nad sytuacją. Zwrócił się do Przewozów Regionalnych o przekazanie 30 proc. składów. Przez ponad rok ostrzegaliśmy, że Koleje Śląskie nie poradzą sobie z obsługą wszystkich połączeń...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.