W Kompanii Węglowej rusza cykl szkoleń dla wyższego dozoru. Mają one służyć wymianie doświadczeń i dyskusji nad problematyką bezpieczeństwa pracy służyć mają szkolenia dla wyższego dozoru.
W liczącej maksymalnie 15 osób grupie znajdą się równocześnie maszynowcy, behapowcy i górnicy, tak aby każda problematyczna pod względem bezpieczeństwa pracy sytuacja została przeanalizowana z różnych punktów widzenia.
Szkolenia przygotowane są przez Biuro BHP Kompanii Węglowej we współpracy z nadzorem górniczym.
Program szkoleń zakłada ich podział na dwie części.
Pierwsza, przygotowana przez Kompanię, związana jest z omówieniem statystyki wypadków, kosztów, które generują, wysokości nakładów na cele bhp oraz realizacji planu poprawy bhp. W tej turze przedstawiane są także wyniki audytów wewnętrznych i zewnętrznych oraz wyniki kontroli przeprowadzanych przez organy nadzoru.
Druga część, przygotowana i prowadzona przez pracowników WUG i dyrektorów okręgowych urzędów górniczych, dotyczy omówienia przyczyn i okoliczności wypadków, które miały miejsce w latach 2011 i 2012. Kolejnym punktem jest próba wskazania przepisów naruszonych w związku z wypadkiem i dyskusja nad zaistniałą sytuacją.
- Omawiane wypadki to zdarzenia ciężkie i śmiertelne. Podzielono je na dwie grupy: do pierwszej zakwalifikowano wypadki, które wystąpiły w wyrobiskach ścianowych, chodnikowych i na skrzyżowaniach. Druga grupa to wypadki spowodowane wadliwą organizacją pracy i ryzykownymi zachowaniami pracowników - wyjaśnia Andrzej Pakura, dyrektor Biura BHP Kompanii Węglowej.
Przykłady, przygotowane przez Biuro BHP Kompanii Węglowej, specjaliści z WUG uzupełnią o inne sytuacje, mające miejsce w całej branży. Jak wyjaśnia dyrektor Pakura, z prośbą o pomoc zwrócono się do urzędników WUG ze względu na ich autorytet, dociekliwość i niejednokrotnie inny punkt widzenia na przebieg wypadku.
Zdaniem służb bhp spółki, taki sposób prowadzenia szkoleń wpłynie na zwiększenie wśród pracowników świadomości związanej z bezpieczeństwem pracy.
- Chodzi nam o to, żeby główni inżynierowie przekazali te informacje swojemu dozorowi i uwzględnili je w swoich działaniach. Chcemy zwrócić uwagę na to, że wiele wypadków nie wydarza się z przyczyn losowych, ale z powodu naruszeń przepisów, złej koordynacji, wadliwej organizacji pracy czy braku respektu. Nie chodzi przecież o to, żeby ludzi karać, lecz aby uświadamiać im, że ich życie i bezpieczeństwo zależą od nich samych - mówi Andrzej Pakura.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.