Bierunianie z ul. Hodowlanej pomału wychodzą z traumy po powodzi sprzed dwóch lat, kiedy dochodząca 8 m woda zniszczyła im domy. Dobrym lekarstwem jest nadzieja. Dlatego chętnie zaglądają na ul. Homera, gdzie na gminnym gruncie wyrasta wielorodzinny budynek mieszkalny i gospodarczo-garażowy, właśnie z przeznaczeniem dla najbardziej dotkniętych przez żywioł powodzian.
Wyrasta, to może zresztą jeszcze za dużo powiedziane. Budowa ruszyła pod koniec sierpnia. W poniedziałek (22 października) ekipa 35 robotników z libiąskiej firmy Titan Lux, która wygrała przetarg na realizację projektu, krzątała się jeszcze przy kończeniu fundamentów. Nazajutrz miała do nich doszlusować brygada, która ma się zająć kładzeniem kanalizacji na poziomie piwnic.
- Od czwartku w górę pójdą już ściany - zapewniał na początku tygodnia kierownik budowy Józef Łysiak, zapraszając za dwa miesiące, kiedy na więźbie miałaby zostać zatknięta wiecha.
Na tej budowie czas będzie naprawdę gonił. Inwestor - Kompania Węglowa, będąca stroną ugody z władzami gminy Bieruń w sprawie naprawy wywołanych górniczą eksploatacją szkód, oddanie do użytku 32 mieszkań przy Homera przewiduje na koniec września przyszłego roku. Jednak przed zasiedleniem konieczne są rozmaite odbiory i wiele papierkowej roboty, toteż wykonawca - jak informuje inspektor nadzoru Dawid Klekot - ma uwinąć się z budową do końca czerwca. Dopełnieniem inwestycji będzie budowa drogi dojazdowej do budynku przy Homera. Inwestorem - jak głosi umowa - będzie w tym przypadku jej przyszły zarządca, czyli gmina Bieruń, acz związane z nią koszty pokryje również Kompania Węglowa. Łącznie w grę wchodzi kilka milionów złotych.
"Budujemy zadowolenie" - już w swoim logo oznajmia libiąska spółka. Józef Łysiak powiada, że z dotrzymaniem terminu nie powinno być większych problemów.
- Przy normalnej, umiarkowanej zimie roboty powinny biec bez specjalnych przeszkód. Kiedy staną mury, nawet w mroźne dni część prac będzie już można przenieść do środka - nie traci optymizmu Łysiak.
Inwestycyjny nadzór nad budową sprawuje kopalnia Ziemowit.
- W dwukondygnacyjnym budynku będzie pięć najmniejszych mieszkań jednopokojowych - właściwie pokój z komórką - o użytkowej powierzchni 29,4 metra kwadratowego, cztery mieszkania czteropokojowe o powierzchniach zbliżonych do 80 metrów kwadratowych, zaś najwięcej będzie dwu- i trzypokojowych. Parter zdominuje przestrzeń wspólna - informuje Dawid Klekot.
- Nie będzie jakichś luksusów, niemniej mieszkania przy Homera będą miały bardzo przyzwoity standard - zapewnia Józef Łysiak.
Leczenie przez Kompanię Węglową popowodziowych ran w Bieruniu nie sprowadza się jedynie do budowy nowego wielorodzinnego domu. Dotąd górniczy przedsiębiorca wypłacił już odszkodowania właścicielom ośmiu domów. W kwietniu br. spółka przedłożyła gminie koncepcję poprawy stanu ochrony przeciwpowodziowej w zlewni potoku Stawowego poprzez kompleksową regulację stosunków wodnych. Mieści się w niej m.in. utworzenie polderu zalewowego i odpowiednie ukształtowanie rzeźby terenu przy wykorzystaniu kamienia odpadowego z kopalń Piast i Ziemowit.
Ugoda z gminnym partnerem z jednej strony ma zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, którzy opuszczą zalewany teren przy ul. Hodowlanej, natomiast z drugiej umożliwi kopalni Piast nieskrępowaną eksploatację w tym rejonie. Do 2021 r. bieruński zakład planuje stąd wybrać około 1,5 mln t węgla. Inżynierskie przedsięwzięcia, dotyczące rekultywacji powierzchni, pozwolą zarazem zagospodarować około 5 mln t odpadowego kamienia z tego tylko zakładu. Gmina uzyska natomiast niezagrożone powodzią tereny, możliwe do przeznaczenia na działalność przemysłową.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.