Trwające od połowy sierpnia strajki górników złota i platyny w RPA nie ustają. Kilka dni temu podjęto próby ich wygaszenia. We wtorek (2 października) siłą usunięto z kopalni Goldfields 5 tys. strajkujacych. Stanowcze działania podejmowane są w obliczu kolosalnych strat jakie generują strajki. Tym bardziej, że kopalnie złota i platyny RPA należą do największych producentów tych metali.
Trwający trzy tygodnie strajk w kopalniach Rustenburg spowodowal straty w wysokości 82 milionów dolarów. Obecnie nadal strajkuje jeszcze około 75 tys. górników. Strajki te zarówno rząd RPA, jak i właściciele kopalń uznają za nielegalne.
W ubiegły piątek (5 października)) największy na świecie producent platyny Anglo American Platinium (Amplas) zwolnił 12 tys. strajkujących górników. Pogarsza to ogólną sytuację gospodarczą tego kraju, gdzie bezrobocie wynosi ok. 25 procent. W wyniku tej redukcji do pracy wróciło tylko 20 procent poprzednio zatrudnionych. Wystarcza to tylko na utrzymanie ruchu, ale nie na powrót do dawnej ich produkcji. Zwolnionym górnikom pozostawiono trzy dni na złożenie odwołania od tej decyzji. Firma w ten sposób chce załagodzić dotychczasowy spór oferując tym, którzy przystąpią do pracy negocjacje w sprawie zwiększenia ich zarobków.
Pomimo podjętych represji nie udało się jeszcze opanować prowadzonej od blisko dwóch miesięcy akcji strajkowej górników w RPA.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.