Nie istnieje żadne zagrożenia w związku ze zdarzeniem we francuskiej elektrowni atomowej Fessenheim, do którego doszło 5 września br. - potwierdziła portalowi nettg.pl Państwowa Agencja Atomistyki.
- Jak podał francuski Urząd Dozoru Jądrowego (ASN), w dniu 5 września około godziny 15:00 doszło do zdarzenia w elektrowni Fessenheim we Francji, w pobliżu granicy z Niemcami i Szwajcarią. W budynku pomocniczym części jądrowej elektrowni doszło do wycieku nieradioaktywnego nadtlenku wodoru. Wyciek spowodował uwolnienie pary, która uruchomiła czujniki przeciwpożarowe. Nie doszło natomiast do wybuchu pożaru. Personel obecny w budynku został natychmiast ewakuowany. Zbadano dziewięć osób, żadna nie odniosła obrażeń. Zdarzenie nie spowodowało żadnego zagrożenia dla środowiska. Nie doszło do uwolnienia substancji promieniotwórczych - potwierdza Stanisław Janikowski, specjalista w Państwowej Agencji Atomistyki w Warszawie.
Operatorem elektrowni Fessenheim jest spółka EDF.
Francja należy do światowych potęg w dziedzinie energetyki jądrowej. Dysponuje 58 reaktorami jądrowymi. Zaspakajają one 80 procent krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.