Każdego roku w polskich kopalniach prowadzonych jest 120 ścian wydobywczych. 80 proc. z nich ma przekroczone najwyższe dopuszczalne stężenia pyłu. Dzieje się tak, ponieważ świeże powietrze przepływa najczęściej do ścian wzdłuż pracujących przenośników taśmowych. Tymczasem inspektorzy nadzoru górniczego stwierdzają, że pracownicy zatrudnieni w ścianie często nie stosują masek ochronnych.
- W temperaturze powyżej 28 stopni, przy dużej wilgotności maski jednorazowe stają się elementem, który przeszkadza w pracy. Produkowane zaledwie w kilku rozmiarach, nie gwarantują górnikom stuprocentowej ochrony. Warto więc zainwestować w wielorazowe, wygodniejsze i - jak wynika z badań Centralnego Instytutu Ochrony Pracy - o wiele skuteczniejsze. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie w kopalniach grupowych systemów zwalczania zapylenia w postaci kurtyn powietrzno-mgłowych i zraszaczy powietrza na przesypach - wyjaśnia Janusz Malinga, dyrektor Departamentu Warunków Pracy w Wyższym Urzędzie Górniczym.
Z pomocą przyszedł ubezpieczyciel
Tak stało się już w kopalniach Halemba-Wirek i Brzeszcze, należących do Kompanii Węglowej. W jaki sposób przekonać kolejnych przedsiębiorców do takich rozwiązań? Naturalnie poprzez kampanię informacyjną, seminaria, wydawnictwa, a nawet filmy. Zdaniem psychologów informacja wizualna najwyraźniej przemawia do ludzkiej wyobraźni. Pomysł w pełni poparł Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
- W 2010 roku okręgowe urzędy górnicze zorganizowały cykl spotkań z załogami zakładów górniczych. Doszliśmy do wniosku, że podobne działania należałoby kontynuować w sposób bardziej zorganizowany. Celem było dotarcie do kierownictw zakładów górniczych, dozoru średniego i wyższego oraz bezpośrednio do szeregowych pracowników. Uzyskaliśmy środki z ZUS na zorganizowanie seminariów dla konkretnych grup zawodowych oraz służb bhp. Zostały wydane broszury i materiały szkoleniowe, przedstawiające ryzykowne zachowania pracowników, w wyniku których najczęściej dochodzi do wypadków - dodaje Malinga.
Wydawnictwa i filmy
W ramach współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych powstały również trzy filmy. Jeden z nich, zatytułowany "Pył węglowy w kopalni - czarny zabójca", zrealizowany został na podstawie scenariusza Jana Krzelowskiego i Dariusza Katana z Departamentu Górnictwa WUG. Eksperci z nadzoru górniczego dają pełną odpowiedź na pytania, jak neutralizować pył węglowy, który występuje w każdym wyrobisku, kiedy jest on niebezpieczny i jakie spowodował katastrofy w polskim górnictwie. Film można oglądać w internecie pod adresem www.youtube.com/WyzszyUrzadGorniczy, podobnie jak dwa inne: "Wciągnięty w taśmę" oraz "Właściwa eksploatacja maszyn i urządzeń budowy przeciwwybuchowej". Wszystkie prezentowane są podczas seminariów i szkoleń.
Niebawem zawarta zostanie kolejna umowa pomiędzy Wyższym Urzędem Górniczym a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych.
- Tym razem skupimy się na zagrożeniach zawałowym i metanowym. Wrócimy też do zagrożenia pyłowego. Nasze działania mają zmobilizować kierownictwa kopalń do stosowania zbiorowych środków ochrony i masek wielokrotnego użytku - podsumowuje Janusz Malinga.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pomysl z kurtynami moze byc ale w kopalni w ktorej komfort pracy jest wysoki (temperatura i wilgotnosc powietrza jest niska) w kopalniach w ktorych problem klimatyczny jest jednym z powazniejszych moze tylko poglebic i tak trudne warunki pracy gorniczych zalog. Majac alternatywe: zagrozenie pylowe i egzekwowanie srodkow ochrony indywidualnej, sprawnych zraszan itd. etc. albo zwiekszone ryzyko zawalow serca, udarow cieplnych itp. mniemam, ze rozsadny pracodawca wybierze to pierwsze.