Ostatni pozostający za granicą klienci upadającego biura podróży Aquamaris będą wracać do Polski autokarami - poinformował Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.
Wygodniej byłoby im wracać samolotem, ale kwota gwarancyjna bankruta jest zbyt mała, by można wynająć czarterowy samolot. Ta przyjemność kosztowałaby ok. 300 tys. zł.
Autokarami wrócą wczasujący się w Krecie (116 osób) i lądzie - Riwierze Olimpijskiej (23 osoby). Ich wczasy miały kończyć się planowo 11 i 13 sierpnia. Do soboty11 sierpnia wrócą ostatni z turystów Aquamaris.
23-osobowa grupa z Riwiery Olimpijskiej wyruszy autobusami w czwartek ok. godz. 14. Turyści ci mają dotrzeć do Pyrzowic w piątek, prawdopodobnie ok. godziny 20. 116-osobowa grupa z Krety w piątek ok. godz. 11 przepłynie promem z Heraklionu do Pireusu, gdzie po południu ma zająć miejsce w autokarach. Dojazd na miejsce, po przejechaniu 2049 kilometrów, planowany jest w sobotę ok. godz. 22.00.
Samorząd uruchomił już procedurę, w ramach której klienci Aquamaris mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy. Urzędnicy szacują, że poszkodowanych, którzy przedwcześnie musieli wrócić z wakacji lub w ogóle na nie nie pojechali, może być ok. 2,2 tys. złotych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.