Większość z 215 rodzin poszkodowanych w katastrofie budowlanej w Karbiu otrzymała już lokale zamienne. Na swoje lokum czeka jeszcze 66 rodzin. Dla nich modernizowane i budowane są mieszkania przy ul. Zielnej i Karpackiej w Szombierkach, ale również poszukiwane w zasobach mieszkaniowych gminy - poinformował portal górniczy nettg.pl bytomski magistrat. Budynki
24,5 mln zł od Kompanii
Przypomnijmy, że 26 września ubiegłego roku miasto zawarło z Kompanią Węglową ugodę, w wyniku której spółka górnicza wypłaciła miastu odszkodowanie w wysokości 24,5 mln zł za nadmierne szkody górnicze. Wystąpiły one w Karbiu wskutek działalności górniczej prowadzonej przez, należącą do spółki, kopalnię Bobrek-Centrum. Środki pozwoliły na szybsze remontowanie lokali socjalnych i zamiennych, a także na rozpoczęcie budowy nowych mieszkań.
Kompania Węglowa od samego początku nie uchylała się od odpowiedzialności za sytuacje zaistniałą w Karbiu. Od razu zaproponowała ofertę odkupienia uszkodzonych budynków od prywatnych właścicieli i miasta. Warto zaznaczyć, że inspekcje przeprowadzone w ubiegłym roku przez Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach i Wyższy Urząd Górniczy, potwierdziły, że wydobycie w kopalni Bobrek-Centrum było prowadzone w sposób prawidłowy i zgodnie z przyjętym ruchem zakładu.
Pod koniec lipca ubiegłego roku lokatorzy ul. Pocztowej i Technicznej dowiedzieli się, że muszą opuścić swoje mieszkania, bo stan budynków, zagraża ich bezpieczeństwu. Większość z 215 rodzin otrzymała już lokale zamienne.
Najpierw jednak mieszkańcy ulic Pocztowej i Technicznej ewakuowani byli do hoteli. Byli tacy, którzy woleli schronić się u rodziny czy znajomych. Ponadto, wielu rodzinom lokal przejściowy, na czas oczekiwania na lokal zamienny, zapewniła Kompania Węglowa.
Koszt wynajmu i pobytu w hotelach również pokrywała górnicza spółka, a wszystkim osobom zajmującym swoje lokale na podstawie umowy najmu, którym dach nad głową zapewniali bliscy, spółka wypłacała 200 zł miesięcznie za każdego członka rodziny.
Miasto przydziela lokale
Do chwili obecnej, przydzielono już 132 lokale z czego tylko 6 jest jeszcze remontowanych.
- Kilka z sześćdziesięciu sześciu oczekujących rodzin nie chce mieszkać przy ul. Karpackiej i Zielnej, dlatego szukamy dla nich lokali ze starych zasobów. Rodziny, które nie przyjęły jeszcze żadnej propozycji, mieszkają w lokalach wynajmowanych przez Kompanię Węglową, osiem z nich nadal przebywa u bliskich. W hotelu przy ul. Strzelców Bytomskich mieszka jeszcze jedna rodzina, która oczekuje na wyremontowanie przyjętego lokalu mieszkalnego - wyjaśnia Gabriela Sobczyk, zastępca dyrektora Bytomskich Mieszkań
W budynku przy ul. Zielnej 25A trwają jeszcze prace modernizacyjne. Mieszkania przy Zielnej będą do dyspozycji już w październiku, a na przełomie marca i kwietnia będą gotowe mieszkania w budynku przy ul. Karpackiej. Władze miasta pracują nad regulaminem, który określi, jaki lokal otrzyma konkretna rodzina.
Jeden z punktów ugody zawartej z Kompanią Węglową. mówi, że spółka będzie pokrywała koszty wynajmu mieszkań dla osób poszkodowanych w katastrofie przez rok od jej podpisania. Ugodę podpisano 26 września 2011 roku. Czy to oznacza, że po tym terminie lokatorzy oczekujący na mieszkania sami będą płacić za wynajem?
- Ponieważ miasto otrzymało odszkodowanie za utracone mienie, będzie po 26 września 2012 roku zapewniało zakwaterowanie osobom, które nie otrzymały jeszcze lokali zamiennych. Przygotowywane są rozwiązania, które pozwolą na ponoszenie kosztów wynajmu mieszkań przez miasto, oczywiście do czasu zapewnienia lokalu zamiennego - dodaje skarbnik miasta Mariusz Konopka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.