Dla PGNiG podstawę działania w poszukiwaniach gazu łupkowego stanowi marcowy raport o jego polskich zasobach. To reakcja spółki na opublikowany 19 lipca raport U.S. Geological Survey. Amerykańska Służba Geologiczna stwierdziła, ze mamy co najwyżej 35 mld m sześc. gazu łupkowego do wydobycia.
Po publikacji w portalu górniczym nettg.pl materiału "Prognozy: w końcu, ile mamy gazu łupkowego?" otrzymaliśmy od Zespołu Prasowego PGNiG komunikat następującej treści:
"Informujemy, że PGNiG prowadzi obecnie prace poszukiwawcze gazu z łupków. Dla nas ważne będą wyniki badań oparte na aktualnych danych, a nie bazujące na informacjach sprzed ponad 20 lat. Należy też przypomnieć, że polski Państwowy Instytut Geologiczny bazując na tych samych danych oszacował zasoby gazu z łupków w Polsce na 346 mld -768 mld m sześc., co wystarczyłoby na pokrycie zapotrzebowania na gaz w Polsce przez 25-55 lat. Dla PGNiG kluczowe będzie wykonanie pierwszego odwiertu horyzontalnego Lubocino-2H na koncesji Wejherowo na Pomorzu, które planujemy rozpocząć w sierpniu br. Odwiert, szczelinowanie a następnie przeprowadzenie testów produkcyjnych pozwolą oszacować zasoby gazu z łupków rejonie Lubocina, co będzie ważnym wskaźnikiem również dla oszacowania zasobów na pozostałych koncesjach".
Przypomnijmy, że 4 lipca PGNiG oraz Enea, KGHM Polska Miedź, PGE i Tauron podpisały umowę umożliwiającą przyśpieszenie prac poszukiwawczych gazu z łupków. Zgodnie z ramową umową, wspólne prace będą prowadzone na obszarze o powierzchni ok. 160 km kw. na należącej do PGNiG części koncesji Wejherowo na padach: Kochanowo, Częstkowo, Tępcz (projekt KCT). Wstępne badania potwierdziły występowanie tu gazu z łupków. Wysokość tej operacji ma opiewać na 1,72 mld zł. Jednak spółki nie wyłożą tej sumy od razu, prace będą prowadzone etapami.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.