Koncern energetyczny Fortum, do którego należą m.in. elektrociepłownie w Zabrzu i Bytomiu, zamierza zmniejszyć zatrudnienie w pierwszej z nich o 60 osób, w drugiej o 30 - wynika z informacji firmy.
- Na tym etapie nie została jeszcze ustalona lista osób, które zostaną objęte programem redukcji zatrudnienia - poinformował w czwartek (31 maja) rzecznik Fortum Power and Head Polska Roman Jamiołkowski.
Według rzecznika, oprócz świadczeń wynikających z prawa pracy, pracownikom, których stanowiska zostaną zlikwidowane, zostaną wypłacone rekompensaty w wysokości uzgodnionej ze stroną społeczną w ramach pakietu gwarancji socjalnych.
- Ponadto Fortum zapewni przeprowadzenie kompleksowego programu wsparcia w poszukiwaniu nowej pracy, z którego nieodpłatnie będą mogli skorzystać wszyscy pracownicy odchodzący w ramach reorganizacji, za pomocą zewnętrznej specjalistycznej firmy - podał rzecznik.
Pracownicy będą także mogli wziąć udział w specjalistycznych szkoleniach, które umożliwią im zdobycie nowych kwalikacji.
To kolejny etap ograniczania zatrudnienia w sprywatyzowanych na początku ubiegłego roku elektrociepłowniach. Dotąd redukcje następowały w dużej mierze w ramach programu dobrowolnych odejść. Pracownicy otrzymali odprawy w wysokości blisko 2-letniego wynagrodzenia. Dodatkowo zostali objęci opieką medyczną i doradztwem zawodowym.
Fortum nabyło od Skarbu Państwa spółki EC Zabrze i ZEC Bytom w styczniu 2011 r. W końcu marca ubiegłego roku inwestor podpisał ze związkami pakiet gwarancji socjalnych, dotyczących zabezpieczenia interesów pracowników.
- O planach redukcji zatrudnienia na lata 2011 i 2012 związki zawodowe zostały poinformowane podczas negocjacji warunków pakietu gwarancji socjalnych, które zakończono w marcu 2011 r. W tym samym okresie związki dowiedziały się również o planach Fortum związanych z wydzielaniem niektórych obszarów działalności na zewnątrz czy też ich likwidacji - podkreślił rzecznik.
Niektóre obszary działalności w Zabrzu i Bytomiu zostały połączone dzięki bliskości obu spółek.
Związkowcy krytycznie patrzą na plany inwestora. "Jeśli zwolnienia dojdą do skutku, to okaże się, że od czasu przejęcia zabrzańskiej elektrociepłowni przez fiński koncern pracę w zakładzie straciła połowa załogi" - skomentował szef Solidarności w Fortum Zabrze Wiesław Kostecki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.