O obligacjach Katowickiego Holdingu Węglowego, planowanym debiucie Węglokoksu a także emeryturach górniczych rozmawiał z dziennikarzami wicepremier Waldemar Pawlak, podczas otwarcia Centrum Usług Wspólnych KHW...
Panie premierze, kiedy można się spodziewać decyzji w sprawie emisji obligacji Katowickiego Holdingu Węglowego?
Proszę zachować cierpliwość. Sprawa jest analizowana przez ekspertów i pracowników Ministerstwa Gospodarki. Decyzja zostanie podjęta w odpowiednim czasie.
Będzie to jeszcze w tym miesiącu?
Mam nadzieję, że w tym miesiącu, bo potrzebne są szybkie decyzje, aby ta firma mogła poprawić swoją sytuację.
A jak wygląda sprawa Węglokoksu? Czy w tym roku ma on szanse trafić na giełdę?
Są przygotowania i są takie plany, ale wszystko zależy od tego, jaka będzie koniunktura na rynku, bo trzeba pamiętać o tym, że do lipca ubiegłego roku była dość dobra sytuacja, a potem w sierpniu dość mocna przecena, więc trzeba spokojnie do tego podchodzić. To nie jest tak, że czas jest jedynym kryterium. Bardzo ważnymi kryteriami są też opłacalność i dobre przygotowanie takiego projektu. Ważne jest, żeby tego typu przedsięwzięcie było dobrze poprowadzone, z korzyścią dla firmy i Skarbu Państwa.
W piątek, 11 maja, sejm przyjął ustawę emerytalną. Czy będzie Pan walczył o górników i ich emerytury?
Na razie nie ma zagrożeń dla emerytur górniczych.
Mówi się ostatnio o uwolnieniu cen energii dla odbiorców indywidualnych. Kiedy to nastąpi?
W tej chwili nie pracujemy nad tym.
Ale czy w tej sprawie przyjęto w ogóle jakąś perspektywę czasową?
Jeżeli w ogóle myślimy o tym rozwiązaniu, to na początek trzeba przeprowadzić ustawę o wsparciu odbiorców wrażliwych, a w tej sprawie nie ma jeszcze rozstrzygnięć. Dopiero po tym będzie można mówić o dalszych decyzjach. Dziwaczne spekulacje, dotyczące wielkich podwyżek cen, są zupełnie nie na miejscu. Dziwię się, że dziennikarze pozwalają sobie na takie rzeczy.
A na czym miałoby polegać wsparcie dla tak zwanych "odbiorców wrażliwych"?
Można rozważać różne warianty. W tej chwili rozpatrywane są dwa mechanizmy: albo obniżka cen w rachunku, czyli swego rodzaju ryczałt na rodzinę w zależności od liczby osób w gospodarstwie domowym i refinansowanie firmom energetycznym tego typu upustu na cenie, albo drugi mechanizm, który wykorzystywałby system pomocy społecznej dla osób, które mają trudne warunki. Uzyskałyby one dodatkowe wsparcie finansowe. Można rozpatrywać dwa takie warianty. Ten pierwszy był już omówiony co do zasad z ministrem finansów poprzedniej kadencji.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.