10 maja o godz. 6.10 w KWK Sośnica-Makoszowy, w ruchu Makoszowy wystąpił zawał w chodniku na poziomie 850 m. Pod zawałem znalazł się jeden górnik. Trwa akcja ratunkowa.
W nieczynnym chodniku, gdzie trwały roboty likwidacyjne, pracowało trzech górników. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn - jak poinformował portal górniczy nettg.pl dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego - doszło do oberwania skał.
- Jednemu górnikowi nic się nie stało, drugi został ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pod skałami znalazł się 45-letni górnik z 26-letnim stażem - informuje Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia Sośnica-Makoszowy.
W akcji ratunkowej uczestniczy 6 zastępów z centralnej i okręgowej stacji.
Dwuruchowa kopalnia zatrudnia ok. 7,2 tys. osób. Ruch Sośnica pracuje na obszarze górniczym o powierzchni 32,4 km kw. i obejmuje Gierałtowice, Gliwice i Zabrze. W granicach ruchu Makoszowy, gdzie doszło w czwartek 10 maja do zawału, pozostaje obszar górniczy o powierzchni 28,4 km kw.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niech mu ziemia lekką będzie i niech spoczywa w spokoju. Najszczersze kondolencje dla całej rodziny składa zarząd wzz sierpień 80.
Nasz kochany bracie górniku spoczywaj w spokoju, oraz najszczersze kondolencje dla rodziny tragicznie zmarłego górnika