Przedstawiciele związków zawodowych działających w kopalniach Kompanii Węglowej w poniedziałek (16 kwietnia) spotkali się z rada nadzorczą spółki, aby omówić tematy związane z bezpieczeństwem i higieną pracy. W rozmowie uczestniczyli także przedstawiciele zarządu spółki: prezes Joanna Strzelec-Łobodzińska i wiceprezesi Marek Uszko i Piotr Rykala.
Przewodniczący rady nadzorczej prof. Maciej Kaliski zaznaczył na samym początku spotkania, że bardzo cieszy go fakt, że w rankingach dotyczących bezpieczeństwa pracy, które przedstawia Wyższy Urząd Górniczy, kopalnie należące do Kompanii zajmują czołowe miejsca.
- Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej. Ma to istotne znaczenie, jeśli chodzi o ludzkie życie czyli rzecz najważniejszą - akcentował prof. Kaliski. - Schodzimy coraz głębiej, rośnie niebezpieczeństwo i nigdy nie będzie tak, że całkowicie wyeliminujemy czynnik tak zwanego błędu ludzkiego. Naszym zadaniem jest jednak to, aby to zagrożenie minimalizować - zaznaczył przewodniczący rady nadzorczej, który dodał, że zależy mu na tym, aby Kompania Węglowa była nie tylko największą spółką górniczą w Europie, ale również najnowocześniejszą.
Po wprowadzeniu prof. Kaliskiego, wiceprezes Marek Uszko zaprezentował statystki dotyczące wypadkowości w kopalniach Kompanii Węglowej w roku 2010, 2011 i pierwszym kwartale roku bieżącego. Wynikało z nich, że w zakładach spółki na przestrzeni ostatnich lat odnotowywany jest spadek wypadkowości.
Prezes Joanna Strzelec-Łobodzińska przedstawiła związkowcom także ostatnie posunięcie Kompanii. Pierwszym z nich było podpisanie porozumienia, tworzącego fundusz kaucyjny w wysokości 5 mln złotych z przeznaczeniem na aktywizację zawodową wdów po górnikach i żon pracowników spółki pozostających na rentach inwalidzkich. Druga decyzja dotyczyła remontu łaźni w kopalniach Chwałowice i Sośnica-Makoszowy.
Związkowcy radzie nadzorczej przedstawili swoje spostrzeżenia na temat bezpieczeństwa pracy. Dużo uwagi poświęcono kwestii transportu szynowego, którego rozwój, zdaniem strony społecznej, jest jednym z czynników mających znaczny wpływ na wypadkowość. Jak wynikało z przytoczonych statystyk, najwięcej zdarzeń jest właśnie związanych z chodzeniem i transportem.
Wiceprezes Uszko poinformował, że we wszystkich kopalniach Kompanii jest w sumie ponad 1200 km torów, a 250 km tras jest wykorzystywanych do transportu ludzi. Ponadto wiceprezes stwierdził, że transport w spółce jest postrzegany dwuwymiarowo, ponieważ poza wymiarem związanym z bezpieczeństwem, jest on postrzegany również w wymiarze efektywnościowym.
Związkowcy podnieśli również kwestie rehabilitacji pracowników, których los doświadczył wypadkiem przy pracy. Ma ona bowiem wpływ na tzw. wskaźnik ciężkości. W tej kwestii także głos zabrał wiceprezes Uszko.
- Zapewniam, że Kompania Węglowa ma podpisane umowy ze wszystkimi szpitalami specjalistycznymi z naszego województwa, a także z placówkami, które są spoza naszego regionu. Od początku do końca dbamy o pracowników, którzy ulegli wypadkom. Niestety, na drodze do ich rehabilitacji pojawiają się przeszkody niezależne od nas, jak choćby to, że przychodnie rehabilitacyjne mają także innych pacjentów, których nasi górnicy nie mogą "przeskoczyć" w kolejkach - mówił prezes Uszko.
Blisko dwugodzinną rozmowę zakończył prof. Kaliski, który stwierdził, że tego typu spotkania są bardzo ważne, bo są możliwością wymiany poglądów i spostrzeżeń na tak istotny temat, jakim jest bezpieczeństwo i higiena pracy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.