Gdy tylko do Mysłowic doszła wiadomość o katastrofie drogowej, dyrektor kopalni Robert Łaskuda powołał sztab akcji, którego zadaniem jest udzielanie wszelkiej możliwej pomocy poszkodowanym oraz rodzinom ofiar.
Rano w czwartek 29 marca dyrektor Łaskuda oraz Adam Hochuł - jego zastępca ds. ekonomiczno-handlowych, byli także w szpitalach, gdzie przewieziono rannych górników.
- Zaraz z rana do szpitali w Bielsku-Białej i Żywcu oraz do rodzin wysłaliśmy również pracowników służb bhp i członków sztabu. Ich zadaniem jest poznanie na miejscu, w czym kopalnia mogłaby być pomocna i udzielenie wszelkiego rodzaju takiej pomocy - poinformował portal górniczy nettg.pl Zdzisław Aksamit, zastępca dyrektora KWK Mysłowice-Wesoła ds. administracyjno-pracowniczych. - Myślę o środkach, najpilniej niezbędnych w leczeniu, o ewentualnej pomocy transportowej, ale także - o ile zajdzie taka potrzeba - uruchomieniu środków finansowych. Sytuacja jest płynna, ponieważ jeden z ciężko rannych górników już został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu...
Członkowie sztabu docierają też do rodzin. Pytają o to, jakiego doraźnego wsparcia potrzebują od zaraz oraz o pomoc w organizacji pogrzebów ofiar. Mają być do dyspozycji rodzin na okrągło.
Dyrektor Aksamit poinformował również, że w piątek 30 marca w godzinach od 8.00 do 13.00, w sali konferencyjnej kopalni, zostanie przeprowadzona akcja poboru krwi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.