Po pięciu miesiącach przerwy przedstawiciele górniczych związków zawodowych, prezesi spółek węglowych i reprezentanci rządu spotkali się na posiedzeniu Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Stronę rządową reprezentowali Tomasz Tomczykiewicz, wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo, oraz Paweł Tamborski, wiceminister skarbu zajmujący się prywatyzacją.
To właśnie prywatyzacja branży, a właściwie kodyfikacja zasad towarzyszących temu procesowi, miała być tematem wiodącym spotkania. Pomimo związkowej ofensywy, wskazującej, że część deklaracji składanych podczas przeprowadzania dotychczasowych prywatyzacji nie została dotrzymana, Zespół nie wypracował stanowiska. Wiceminister Tamborski zadeklarował jednak, że utrzymanie przez skarb państwa władztwa korporacyjnego w spółkach jest sprawą oczywistą. Na posiedzeniu głosem związkowców z KHW powrócił także pomysł konsolidacji spółek węglowych. Wiceminister Tomasz Tomczykiewicz ocenił jednak tę inicjatywę jako nieaktualną. Sporo miejsca poświęcono prezentacji wyników osiągniętych przez spółki węglowe w 2011 roku oraz problemom związanym z wprowadzeniem podatku akcyzowego na węgiel i wyroby węglowe. Treść rozporządzenia, upraszczającego wzory dokumentów towarzyszących obrotowi węglem, omówił Wojciech Bronicki z Ministerstwa Finansów. Duże emocje wywołała dyskusja o bieżących problemach spółek węglowych. W przypadku Jastrzębskiej Spółki Węglowej wymiana opinii dotyczyła sytuacji społecznej i toczących się sporów zbiorowych, w przypadku Katowickiego Holdingu Węglowego - sytuacji ekonomiczno-finansowej i problemów produkcyjnych. Sporo miejsca poświęcono także pakietowi energetyczno-klimatycznemu UE.
- Pakiet jest niezwykle trudnym wymogiem ekologicznym dla polskiej gospodarki. Pierwszym problemem jest ustalenie na bardzo niskim poziomie tak zwanych benchmarków, które są podstawą dla darmowych uprawnień dla przemysłu. W tej sprawie Polska złożyła skargę do sądu europejskiego. Drugą sprawą są derogacje dla elektroenergetyki - referował Zbigniew Kamiński, zastępca dyrektora Departamentu Przemysłu i innowacji Ministerstwa Gospodarki.
W jego opinii Polska jest w szczególnie złej sytuacji na tle innych krajów unijnych, jeśli chodzi o skutki wprowadzenia pakietu energetyczno-klimatycznego.
- Wskaźnik średniego obciążenia PKB państw UE skutkami pakietu wynosi 0,6, natomiast dla Polski jest to 1,4 do roku 2020. Analizy Banku Światowego mówią natomiast, że koszty wprowadzenia pakietu do roku 2030 wyniosą nawet 2 procent PKB informował Kamiński. Prelegent wskazał także, że zmniejszenie emisji z terytorium Unii Europejskiej wywołuje zwiększenie emisji w skali globalnej, ponieważ przy niemalejącym poziomie konsumpcji energochłonny przemysł zostaje wyprowadzony poza terytorium UE.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.