Witam.
Moim wymarzonym prezentem na Dzień Kobiet byłby przede wszystkim czas spędzony z ukochanym. Oczami wyobraźni widzę, jak dziadkowie zabierają do siebie dzieciaki, byśmy choć chwilę mogli pobyć sami.
A z materialnych rzeczy?
Żadnych kwiatków, perfum czy czekoladek. Chciałabym otrzymać coś, co służyłoby mi przez lata, a nie było drogie. I tu marzy mi się bransoletka z możliwością dołączania zawieszek. Fajnie byłoby otrzymać zawieszkę przy jakiejś okazji. I każda żeby była inna.
Tak bym po pięciu latach (na przykład) mogła cieszyć się wspaniałą biżuterią i z każdy z jej elementów mieć garstkę wspomnień. To one będą najwspanialszym prezentem na długie lata, a nie na chwilę. I męczyłabym mężusia słowami "pamiętasz kochanie? Tę zawieszkę dałeś mi w urodziny czy rocznicę ślubu?". I tak pewnie by nie pamiętał, a ja czasem utarłabym mu za to noska. Bo w końcu nawet najsłodsza czekolada w końcu przestaje smakować, czyż nie?
Pozdrawiam
Nina Reszczyńska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.