Jest duża szansa na to, że obrady Zespołu Trójstronnego ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników odbędą się w lutym - dowiedział się portal górniczy nettg.pl.
Pomimo tego, że trzy reprezentatywne centrale związkowe: NSZZ Solidarność, Forum Związków Zawodowych i OPZZ zawiesiły 16 stycznia swoje uczestnictwo w pracach Komisji Trójstronnej, górniczy związkowcy chcą zwołania posiedzenia działającego w ramach Komisji podzespołu branżowego.
- Teoretycznie decyzja central o zawieszeniu udziału w pracach Komisji Trójstronnej oznacza też przerwę w funkcjonowaniu Zespołu ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników, ale my, jako górnicy jesteśmy do tego trochę inaczej nastawieni. Jeśli jest problem, staramy się go rozwiązać i zawiesić waśnie. Z informacji jakie posiadam, na razie nie ma odpowiedzi od nowego wiceministra gospodarki pana Tomasza Tomczykiewicza na pytanie o termin posiedzenia zespołu. Ważnych tematów jest dużo - powiedział w rozmowie z portalem górniczym nettg.pl Dariusz Trzcionka, przewodniczący Porozumienia Związków Zawodowych Kadra.
Także współprzewodniczący Zespołu Górniczego Wacław Czerkawski, nie uzależnia terminarza prac od decyzji central. W jego opinii zawieszenie ich uczestnictwa w Komisji Trójstronnej nie wpływa na spotkania zespołów branżowych.
- Jestem w kontakcie z wiceministrem Tomaszem Tomczykiewiczem, termin posiedzenia Zespołu będziemy uzgadniać około 2 lutego. Na omówienie czeka szereg spraw: wprowadzenie akcyzy czy kulawy dialog społeczny w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Chcielibyśmy też poznać pogląd pana ministra na funkcjonowanie branży - dzieli się refleksją Czerkawski, który mówi jednocześnie, że strona społeczna liczy na spotkanie jeszcze w lutym.
Ostatnie posiedzenie Komisji Trójstronnej miało miejsce w czerwcu 2011 roku. Na początku stycznia ze stanowiska przewodniczącego KT zrezygnował wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, który pełnił tę funkcję przez ostatnie 4 lata. Kilka dni temu premier Donald Tusk zarekomendował na stanowisko przewodniczącego Komisji Trójstronnej ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza. Decyzja spotkała się z dezaprobatą central związkowych.
- Jestem rozczarowany tą zapowiedzią. NSZZ Solidarność wielokrotnie apelował, by to premier Donald Tusk albo minister Jacek Rostowski stanęli na czele Komisji Trójstronnej. To byłoby klarowne rozwiązanie. Najważniejsze osoby w rządzie, architekci zmian powinni mieć odwagę stanąć na czele Komisji Trójstronnej i bronić swych racji w dyskusji z partnerami społecznymi. Pod kierownictwem któregoś z nich ustalenia Komisji Trójstronnej miałyby szanse na realizacje. Chyba straciliśmy tę możliwość - skomentował sytuację Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.