W ostatnich miesiącach wielu polskich górników zastanawia się nad wyjazdem do pracy w australijskich kopalniach węgla kamiennego. Kilku nie tylko wyjechało na Antypody, ale już tam wydobywa węgiel lub szkoli się, o czym ostatnio informowaliśmy na stronach naszego portalu górniczego nettg.pl.
Jak wygląda system pracy w kopalniach dalekiej Australii? Na to pytanie stara się odpowiedzieć inż. Wacław Turek, który w tym dalekim kraju mieszka już ponad 15 lat. Obecnie pracuje przy budowie nowej kopalni Kestrel Mine Extension, nieopodal miasta Emerald w stanie Queensland.
- W Australii są różne systemy pracy. Kopalnie fedrują siedem dni w tygodniu, zaś górnicy pracują tygodniowo 40-42 godziny. W stanie Queensland, w którym mieszkam, w kopalniach stosowane są trzy systemy.
Pierwszy - siedem dni pracy i siedem dni wolnych. Wygląda to tak, że jedni pracują na zmianę, tzw. dniówkę a inni na nocki. Dwie pozostałe zmiany górników odpoczywają. Zmiana ma 12 godzin.
Drugi system można wyrazić za pomocą cyfr: 5/4/4/5, czyli pięć dni pracy, cztery wolne, cztery pracy, pięć dni wolnych. Górnicy pracują na zmianie 12 godzin.
Trzeci wyraża się cyframi 4/4, czyli cztery dni pracy oraz cztery dni wolnego. Pracuje się po 12 godzin na dobę. W tym systemie dużo dni pracujących wypada w soboty i niedziele. I ten system nie jest lubiany przez górników.
Gdy się pracuje na zmianach 12-godzinnych, czyli jak to się nazywa w Australii "7 in, 7 off", to łatwo policzyć, że w sumie pracuje się tylko przez pół roku, a drugie pół ma się wolne.
Z kolei w stanie Nowa Południowa Walia są kopalnie, w których załoga pracuje tylko od poniedziałku do czwartku po 10 godzin na zmianę (trzy zmiany zazębiające się). Za to w piątki, soboty i niedziele — po 12 godzin, gdyż do roboty przychodzą tylko dwie zmiany. W tym stanie zmiany są najczęściej stałe, czyli ci sami górnicy pracują od poniedziałku do czwartku, a inna stała grupa pracuje od piątku do niedzieli po 12 godzin. Dzięki temu zarabiają podobne (4x10 = 40 godzin w tygodniu, 3x12= 36 godzin plus dodatki za prace w soboty i niedziele).
Zmiany są 9 lub 10 godzinne. Tylko kilka kopalń w Nowej Południowej Walii pracuje w 12-godzinnym systemie pracy.
Jeżeli jest zbyt na węgiel, to górnicy mogą pracować w nadgodzinach, za które kopalnie płacą dodatkowo od 50 do 100 procent normalnej dniówki, a są także takie, w których stawka jest jak za zwykły dzień.
Za pracę w święta np. w Boże Narodzenie, niektórzy pracodawcy płacą nawet 200 procent plus normalna dniówka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.