Sąd nie przychylił się do wniosku Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie i wobec sześciorga podejrzanych o przyjęcie korzyści majątkowych w związku z wydawaniem koncesji na poszukiwanie gazu łukowego nie zastosował środka zapobiegawczego w postaci aresztowania.
Sąd uznał, że nie ma takiej potrzeby, choć materiał dowodowy wskazuje, iż podejrzani dopuścili się zarzucanych im czynów, to jednak nie ma niebezpieczeństwa, by mataczyli.. A dla dobra śledztwa wystarczy, gdy podejrzani uiszczą tytułem tzw. poręczenia majątkowego od 30 do 200 tys. zł, będą mieli zakaz opuszczania kraju i policyjny dozór. Za wystarczające uznano kaucje od 30 do 200 tys. zł, zakazy opuszczania kraju i dozór policji. Do aresztu mogą trafić wówczas, gdy do tygodnia nie zapłacą kaucji.
W poniedziałek 16 stycznia okaże się, czy Prokuratura Apelacyjna (pod nadzorem której Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi śledztwo od lata ubiegłego roku) wystąpi z zażaleniem na wydane decyzje sądowe.
Wiceszef warszawskiej prokuratury apelacyjnej Waldemar Tyl zapowiedział, że decyzja, czy będzie zażalenie na te decyzje sądu, zapadnie w poniedziałek. Prokuratura wnosiła o aresztowanie sześciorga spośród siedmiorga zatrzymanych przez ABW.
Przypomnijmy, że 10 stycznia ABW zatrzymała siedem osób, w tym trzech pracowników Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych Ministerstwa Środowiska (w tym dyrektorkę departamentu). ABW zatrzymała też pracownika Państwowego Instytutu Geologii i trzy osoby z dwóch firm ubiegających się o koncesje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.