Solidarność z Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice w Pyrzowicach protestuje przeciwko zwalnianiu pracowników lotniska - dowiedział się portal nettg.pl z informacji przekazanych przez związek. - Oczywiście oficjalnie nie ma mowy o zwolnieniach. Po prostu nie przedłuża się umów o pracę pracownikom tylko dlatego, żeby nie podpisać z nimi stałej umowy - mówi Paweł Gałka, szef "S"w porcie lotniczym.
Jak wyjaśnia Gałka, pracę tracą osoby, którym kończą się drugie umowy czasowe i zgodnie z prawem kolejne trzecia umowa powinna być umową na czas nieokreślony. - Sprawa dotyczy doświadczonych pracowników, często z wieloletnim stażem, m.in. zatrudnionych w dziale cargo. Z jednej strony prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego mówi o planach dynamicznego rozwoju cargo, a z drugiej strony pozbywa się doświadczonych pracowników tego działu. To działanie nielogiczne. Ale nie tylko zatrudnieni w cargo boją się zwolnień. Problem dotyczy też innych działów. Już zapowiedziano, że część pracowników będzie zmuszona przechodzić na umowy zlecenia i to podpisywane tylko na okres letnich czarterów - mówi szef zakładowej Solidarności.
Związkowcy przygotowują list protestacyjny do marszałka województwa śląskiego. - Zwrócimy się do niego jako do udziałowca GTL o interwencję w tej sprawie. Antypracownicze praktyki, z którymi mamy do czynienia, są po prostu szkodliwe dla spółki i dla przyszłości naszego lotniska - dodaje Paweł Gałka.
Lotniskowa Solidarność nie wyklucza rozpoczęcia sporu zbiorowego i czynnej akcji protestacyjnej. - I chodzi tu nie tylko zwolnienia, ale też o nierealizowanie porozumienia w sprawie wynagrodzeń zawartego wiosną tego roku. Do protestu szykuje się też straż graniczna. Zastanawiamy się nad skoordynowaniem naszych akcji protestacyjnych - dodaje Gałka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.