45 minut. Tyle czasu mieli uczestnicy konkursu „Pracuję bezpiecznie” na rozwiązanie 30 półfinałowych pytań. Konkurs, organizowany przez Polską Grupę Górniczą, cieszy się coraz większym powodzeniem. Półfinał odbył się we wtorek, 5 listopada, w Izbie Tradycji kopalni Piast-Ziemowit Ruchu Ziemowit. Do finału dostało się 10 najlepszych.
Konkurs „Pracuję bezpiecznie”, w którym trzeba się wykazać wiedzą z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, zorganizowano już po raz 21. Eliminacje rozpoczęły się w kwietniu i trwały do końca września. W sumie wzięło w nich udział ponad 2100 osób. Pracownicy PGG rozwiązywali zadania za pośrednictwem platformy Portal Pracownika. W tym roku najwięcej osób do konkursu zgłosiło się z ruchu Jankowice kopalni ROW, kolejne miejsca zajęły KWK Mysłowice-Wesoła oraz KWK Bolesław Śmiały.
Do półfinału zakwalifikowało się 60 osób, a test w Izbie Tradycji kopalni Ziemowit pisało 51 uczestników, w tym dwie panie. Emocje, przed rozdaniem arkuszy, były porównywalne do tych na maturze.
- Szczęść Boże - powitał konkursowiczów Tomasz Kudłacik, dyrektor kopalni Piast-Ziemowit. - Gratuluję wytrwałości i wiedzy, którą musieliście się państwo wykazać. W półfinale są najlepsi z najlepszych, a do finału może się dostać tylko 10 osób.
- To już nasza 21. edycja konkursu. W tym roku wprowadziliśmy pewne zmiany, był szerszy dostęp do zagadnień. Jesteśmy przedsiębiorstwem, które wydobywa węgiel, stąd są też pytania dotyczące tego procesu produkcji w aspekcie BHP - tłumaczył Grzegorz Ochman, dyrektor Biura BHP PGG i pomysłodawca konkursu „Pracuję bezpiecznie”. - Czas odpowiedzi też będzie miał znaczenie, gdyż w przypadku równiej liczby punktów, do finału z poszczególnego zakładu lub ruchu dostanie się osoba, która szybciej rozwiązała arkusz.
Test składał się z 30 pytań, otwartych i zamkniętych, na jego rozwiązanie przeznaczono 45 minut. Okazało się, że pierwsi uczestnicy oddali kartki już po… kilku minutach.
Po ośmiu minutach z sali wyszedł Adam Prychocen, sztygar zmianowy z oddziału wentylacji kopalni Mysłowice-Wesoła.
- Pierwszy raz startowałem w tym konkursie w 2018 r. Od tego czasu trzy razy byłem w finale, raz zająłem 9 miejsce, raz trzecie, a kolejny drugie - wyliczał uczestnik.
- To jest mój piąty półfinał. Z kilkoma pytaniami miałem trudności, wyznaję zasadę, że pierwsza myśl najlepsza i wpisałem odpowiedzi. Zastanawiam się, czy dobrze odpowiedziałem na pytanie, do czego prowadzi wstrząs anafilaktyczny – opowiadał.
Po 15 minutach od rozpoczęcia tekstu z sali wyszła Edyta Kasprowska, która pracuje na oddziale elektrycznym kopalni Bolesław Śmiały.
- To mój drugi półfinał, ale były emocje, chyba każdy się trochę stresował - mówiła. - Od kwietnia rozwiązywałam testy na stronie kopalnianej, te z półfinału mnie nie zaskoczyły, ale jak będzie, zobaczymy. Z naszej kopalni w półfinale startowało sześć osób.
Do finału konkursu dostali się:
1. Piotr Sochacki (KWK Ruda Ruch Bielszowice)
2. Wojciech Ciężadło (KWK Staszic-Wujek Ruch Murcki-Staszic)
3. Sławomir Wosik (KWK Mysłowice-Wesoła)
4. Adam Oboński (KWK Staszic-Wujek Ruch Wujek)
5. Marek Knapik (KWK ROW Ruch Marcel)
6. Kamil Krajewski (KWK Sośnica)
7. Paweł Gałyga (KWK Piast-Ziemowit Ruch Ziemowit)
8. Marek Zemła (Zakład Górniczych Robót Inwestycyjnych)
9. Maksymilian Palenta (KWK Bolesław Śmiały)
10. Patrycjusz Sibila (KWK ROW Chwałowice).
- To był bardzo wysoki poziom. Osoba, która zajęła pierwsze miejsce zdobyła aż 28 pkt na 30 możliwych. Prace sprawdzaliśmy dwa razy - poinformował dyrektor Grzegorz Ochman. - Chyba muszę podkręcić pytania na finał. Nie, żartuję, pytania już są przygotowane.
Piotr Sochacki pracuje na kopalni prawie 13 lat, jest górnikiem na oddziale wydobywczym G1. Od czterech lat startuje w konkursie „Pracuję bezpiecznie”.
- Nie spodziewałem się, że zajmę pierwsze miejsce - cieszył się. - Ten konkurs traktuję jako inwestycję w siebie oraz możliwość poszerzenia wiedzy z zakresu BHP.
Dziesięciu finalistów będzie walczyć o tytuł mistrza bhp i czek na 12 tys. zł. Zdobywca drugiego miejsca otrzyma 8 tys. zł, a trzeciego – 6,5 tys. zł. W ubiegłym roku pierwsze miejsce w konkursie zdobył Tomasz Oboński, sztygar zmianowy oddziału przodkowego GRP-W1 z ruchu Wujek kopalni Staszic-Wujek. Zgodnie z tradycją konkursu kopalnia, z której pochodzi ostatni zwycięzca, organizuje finał. Ten zaplanowano na 15 listopada.
Co roku konkursem objęte są wszystkie oddziały Polskiej Grupy Górniczej oprócz pracowników działów bhp, pracowników centrali, dozoru wyższego i osób z kierownictwa oraz zwycięzców poprzednich edycji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
No wiadomo oddz G1 ruch Bielszowice….i wszystko jasne