Środowe negocjacje w Polskiej Grupie Górniczej miały dość niecodzienny przebieg. Mimo że zaczęły się o godz. 10 i zakończyły krótko przed godz. 16, to większość tego czasu wypełniła przerwa. Rozmowy nie przyniosły żadnego rezultatu.
W środę rozpoczęła się kolejna rudna negocjacji pomiędzy stroną związkową i zarządem spółki. W rozmowach nie brał jednak udziału – tak jak chciałaby tego strona związkowa – wicepremier Sasin, tylko wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik.
Rozmowy rozpoczęły się krótko po godz. 10. Przypomnijmy, że równolegle z negocjacjami trwa protest związkowców - od poniedziałku, 11 lipca, związkowcy okupują siedzibę spółki. W ten sposób chcą skłonić do udziału w rozmowach wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Chcą rozmawiać m.in. o przyszłości spółki, inwestycjach w zwiększenie wydobycia w kopalniach, zatrudnieniu nowych pracowników, a przede wszystkim kwestiach płacowych.
Środowe spotkanie zostało przerwane ok. godz. 10:45. Wiceminister Pyzik wysłuchał postulatów i argumentacji związkowców z PGG, po czym udał się do siedziby Grupy Tauron w Katowicach, gdzie również trwa protest. Pyzik do PGG miał wrócić po 2,5 godzinach. Jak się okazało rozmowy w energetycznej spółce przedłużyły się i negocjacje w PGG z udziałem wiceministra zostały wznowione dopiero po godz. 15. Potrwały jednak nie dłużej niż trzy kwadranse.
Związkowcy nie kryli rozczarowania po ich zakończeniu.
- Pan minister stwierdził, że nasze roszczenia są zbyt wysokie i jest nimi zaskoczony. Tak jakby ich nie znał. Przecież od dwóch miesięcy stawiamy sprawę jasno, więc myślałem, że ktoś przyjedzie i będzie rozmawiać na ten temat. Natomiast stwierdził tylko, że to, co usłyszał go zaskoczyło, więc pojedzie do Warszawy. Nie ustaliliśmy też żadnego terminu kolejnego spotkania– relacjonował przebieg rozmów Rafał Jedwabny, przewodniczący Sierpnia 80 w PGG.
Jak poinformował, w związku z fiaskiem rozmów związkowcy będą kontynuować okupację siedziby PGG. Natomiast w czwartek, 14 lipca, o godz. 10 ma się odbyć spotkanie przedstawicieli wszystkich 13 central związkowych z PGG, podczas którego mają zapaść decyzje dotyczące ewentualnego rozszerzenia protestu.
- Nie będę ukrywał, że będę obstawał za tym, żeby zaostrzyć formę protestu i to bardzo mocno. Nie będziemy dalej tolerować takiego traktowania pracowników PGG – powiedział Jedwabny.
Do fiaska negocjacji i ewentualnych protestów odniósł się również Bogusław Hutek, przewodniczący Solidarności w PGG oraz szef całej górniczej Solidarności.
- Ktoś nie dopilnował sprawy w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Protokoły spotkań strony związkowej z zarządem szły do MAP. Teraz muszą chyba wyjaśnić w MAP, dlaczego do nich te informacje nie dotarły. Czekamy do niedzieli, a jeżeli nie, to startujemy od poniedziałku i będzie o nas głośno w całej Polsce – zapowiedział Hutek
Związkowiec skomentował również słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który w środę powiedział m.in., że zwrócił się do kierownictw Polskiej Grupy Górniczej i Taurona o zwiększenie wydobycia.
- Chcemy zwiększyć wydobycie, ale nie mamy sprzętu, więc nie mamy tego czym zrobić. Jest umowa społeczna, ale jak za kilka miesięcy przyjadą urzędnicy z Brukseli i powiedzą oddajcie subsydiowanie, to czy ktoś nas będzie bronił? - argumentował Hutek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Dlaczego wszyscy mają dostać podwyżki ?połowa ludzi pracująca w pgg nie pracuje na dole,ewentualnie przeróbka mogłaby dostać
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Sierpień broni się sam, a jak chcecie nas tak tępić to czekamy :)))
Dlaczego ten portal broni sieRpień80 tych cwaniaków !!!!
SIERPIEŃ80 to najwieksze cwaniaki to ich trzeba tępić, młode osoby , nie zjeżdzają na dół,a dniówki mają dołowe BRAĆ SIĘ ZA NICH !!!
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Żadnego popuszczania rządowi!sami sobie przyznali podwyżki!
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
W JSW premie po kilkadziesiąt tysięcy za taką sama robote, ale pan minister zaskoczony!