Rachunki klientów Vattenfalla wzrosną o 15,5 procent
Średnio rachunek za prąd będzie wyższy o 10 zł
fot: ARC
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Skoro Vattenfall podnosi cenę
sprzedaży energii, a jednocześnie
utrzymuje jedne z najniższych
rachunków dla swoich klientów, to musi
to oznaczać, że ma niską stawkę
przesyłową. Na jej wysokość
składają się natomiast uzasadnione
koszty stałe. Jeśli więc jest ona
niska, to oznaczałoby, że Vattenfall
jest świetnie zarządzany, ma sprawną
i niskokosztową organizację. Przeciwny
biegun zajmują natomiast koncerny
państwowe - jak wiadomo - z
rozdmuchaną biurokracją, za którą
płaci i tak odbiorca prądu. Stąd
wniosek prosty: gdyby rynek energetyczny
był naprawdę wolny (bez ingerencji URE
i innych podmiotów administracyjne w
taryfy firm energetycznych), wówczas
Vattenfall szybko zdobyłby klientów,
którym dziś prąd sprzedają
państwowe przedsiębiorstwa.
Skoro Vattenfall podnosi cenę sprzedaży energii, a jednocześnie utrzymuje jedne z najniższych rachunków dla swoich klientów, to musi to oznaczać, że ma niską stawkę przesyłową. Na jej wysokość składają się natomiast uzasadnione koszty stałe. Jeśli więc jest ona niska, to oznaczałoby, że Vattenfall jest świetnie zarządzany, ma sprawną i niskokosztową organizację. Przeciwny biegun zajmują natomiast koncerny państwowe - jak wiadomo - z rozdmuchaną biurokracją, za którą płaci i tak odbiorca prądu. Stąd wniosek prosty: gdyby rynek energetyczny był naprawdę wolny (bez ingerencji URE i innych podmiotów administracyjne w taryfy firm energetycznych), wówczas Vattenfall szybko zdobyłby klientów, którym dziś prąd sprzedają państwowe przedsiębiorstwa.