Forum Energii przedstawiło wstępne dane dotyczące energetyki za 2024 rok. Odnotowano rekordowo niski udział węgla w miksie. Łącznie z węgla kamiennego i brunatnego wyprodukowano 57,1 proc. prądu. OZE odpowiadały za 29,6 proc. produkcji.
– Dominującym źródłem odnawialnym były farmy wiatrowe, które odpowiadały za 14,7 proc. generacji. Udział gazu ziemnego w miksie generacji energii elektrycznej wyniósł 11,6 proc. – znaczenie tego paliwa dynamicznie rośnie – informują eksperci Forum Energii.
Komentując dane podkreślają, że rozwój OZE wyraźnie przyspiesza od 2021 r. W minionym, 2024 r. źródła odnawialne odpowiadały już za blisko 30 proc. produkcji. Węgiel, który w 2015 r. odpowiadał za ponad 80 proc. generacji, zalicza spadek udziału o 10 p.p. w ciągu sześciu lat (osiągając 72,5 proc. w 2021 r.), a następne trzy lata przynoszą dalsze spadki o kolejne 15,4 p.p. – do poziomu 57,1 proc. w 2024 r.
– Wzrost produkcji z gazu w 2023 i 2024 r. związany jest m.in. z oddawaniem do użytku nowych bloków na to paliwo, a także z dynamicznymi zmianami cen surowców na rynkach: koszty gazu po kryzysie energetycznym ustabilizowały się – wyjaśniają eksperci.
Dodają, że można zauważyć duży spadek generacji z węgla kamiennego (o 6,6 TWh w porównaniu z 2023 r.). Generacja z węgla była zastępowana energią z gazu oraz – przede wszystkim – pracą OZE. Najszybciej przyrastała generacja z fotowoltaiki, za sprawą dynamicznego rozwoju nowych mocy: w 2024 roku przybyło 4,1 GW w PV, z czego aż 1,3 GW to mikroinstalacje prosumenckie. W systemie przybyło także ok. 0,5 GW źródeł wiatrowych, a generacja z wiatru przyrosła o 1,3 TWh w stosunku do roku 2023. Wzrost mocy gazowych to głównie efekt otwartych w tym roku dwóch bloków gazowych w Gryfinie.
Eksperci przytaczają kilka ciekawostek. Maj 2024 to miesiąc, kiedy udział źródeł odnawialnych w generacji osiągnął najwyższy historyczny wynik, tj. 35,9 proc. Z kolei we wrześniu OZE i gaz zepchnęły generację z węgla do najniższego w historii poziomu, tj. 51,5 proc. (dla porównania: we wrześniu 2015 udział węgla przekraczał 85 proc.).
– Współczynnik wykorzystania mocy dla węgla kamiennego systematycznie spada, a w 2024 wahał się pomiędzy 25,4 proc. we wrześniu, a 38,9 proc. w bezwietrznym grudniu. Węgiel kamienny pracował w minionym roku mniej więcej tyle samo czasu, ile źródła wiatrowe – informuje Jędrzej Wójcik, autor opracowania.
Generację z węgla coraz częściej zastępuje generacja z OZE – wraz z przyrastaniem nowych mocy źródeł odnawialnych. W 2024 r. fotowoltaika wyprodukowała łącznie 15,0 TWh, zapewniając tym samym pokrycie blisko 9 proc. zapotrzebowania, a źródła wiatrowe 24,5 TWh, pokrywając blisko 14,7 proc. Nie jest zaskoczeniem, że najwyższa produkcja przypada na środek dnia w miesiącach letnich.
– Dzięki dużej produkcji z tanich źródeł fotowoltaicznych w ciągu letnich dni oraz mniejszego zapotrzebowania na energię w tym czasie – ceny na giełdzie wyraźnie spadają. Sytuacja gwałtownie zmienia się po zachodzie słońca – kiedy źródła słoneczne wygasają, a zapotrzebowanie rośnie. Do pracy włączane są nieelastyczne i drogie elektrownie węglowe, a w efekcie ceny energii elektrycznej na giełdzie idą gwałtownie w górę – czytamy w opracowaniu.
Forum Energii podkreśla, że dokonane w ciągu ostatnich 10 lat inwestycje w źródła odnawialne, nawet pomimo blokady wiatru na lądzie w postaci zasady 10 h, a obecnie zasady 700 m, doprowadziły do znaczącej zmiany polskiego sektora elektroenergetycznego.
W 2015 r. udział OZE w całkowitej generacji energii elektrycznej przekroczył 1/3 jedynie podczas 25 godzin w całym roku. W 2024 r. tych godzin było blisko 3300.
– Transformacja nie zachodzi jednak w jednostajnym tempie – przyspieszenie nastąpiło w ciągu ostatnich 2-3 lat – podsumował Jędrzej Wójcik z Forum Energii.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Węglowa energia jest droga bo trzeba płacić emisję CO2 tak to pewnie byłaby najtańsza.
W zgodzie za przyśpieszeniem OZE, przyspieszają rachunki za energię elektryczną.