W środę, 30 października, w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej ma się odbyć kolejne spotkanie dotyczące przyszłości ruchu Bielszowice, który jest częścią kopalni Ruda. Zgodnie z propozycją zarządu PGG - połączenie ruchów Halemba i Bielszowice w kopalnię jednoruchową ma mieć miejsce w połowie 2025 r., a wydobycie w Bielszowicach ma potrwać do połowy 2026 r. Związkowcy chcą wydłużenia tego terminu.
Spotkanie strony związkowej z kopalni Ruda, dyrekcji zakładu i zarządu PGG ma się rozpocząć w środę, o godz. 10. Przypomnijmy, że to już drugie spotkanie w tej sprawie – pierwsze miało miejsce 7 października.
- Jesteśmy zobowiązani do przestrzegania zapisów umowy społecznej. Proponujemy zgodnie z nią połączenie zakładów i dalszą działalność jako kopalnia jednoruchowa. Zaproponowaliśmy jednak przyspieszenie tego procesu od 1 lipca 2025 r. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania wydobycie w Bielszowicach mogłoby potrwać dłużej - do połowy 2026 r., a nie jak było planowane do 1 stycznia 2026 r. – powiedzieli przedstawiciele zarządu PGG na spotkaniu 7 października.
Natomiast związkowcy z Bielszowic chcą wydłużyć ten termin jeszcze bardziej odwołując się m.in. do wyników prac specjalnego zespołu, który w związku z występowaniem w Bielszowicach węgla koksowego typu semi-soft, wskazał na możliwość wydłużenia wydobycia do 2028 r.
W sprawie obrony kopalni w minionym tygodniu związki zawodowe z Bielszowice zorganizowały referendum. Referendum odbyło się we wtorek, 22 października, w godzinach od 6 do 22 oraz w środę, 23 października, na zmianie A. Jak poinformowali przedstawiciele związków zawodowych udział w głosowaniu wzięło udział 1554 osób, na 1716 osób, które były w tym czasie w pracy – czyli ponad 90 proc. W ruchu Bielszowice pracuje łącznie ok. 2300 osób. Na pytanie „Czy jesteś za wydłużeniem istnienia kopalni Bielszowice co najmniej do 2028 r. i popierasz działania w jej obronie?” twierdząco odpowiedziało 1545 głosujących, podczas gdy „nie” odpowiedziało 9 osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Też mam wrażenie, że to nie o losy pracowników chodzi, a jedyne o ciepłe posadki związkowców....
Prawda jest taka że jak zamykają kopalnie nikt pracy nie straci, poprostu będziemy mieli dalej na nowo gruba a te biura podróży (zwiazki) wojują bo na nowych grubach już sobie nie będą siedzieć na ciepłym stołeczku a będą musialy lotach po dole i to ich najbardziej boli. Związki powinny pomagać pracownikowi a nie olewać go gdy ich potrzebuje. Patrzą tylko i wyłącznie na swoje tylki
Ciekaw jestem czy związki zawodowe się połączą?