W czwartej już turze obrad Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, w której uczestniczy wiceminister skarbu Krzysztof Walenczak, zaczęło się od zgrzytu: związkowcy uważają, że zarząd JSW złożył w sądzie wniosek o prawny zakaz przeprowadzenia ewentualnej blokady ekspedycji węgla.
„Próba ogrania związków zawodowych”, „gra na czas”, „przedłużanie negocjacji”. Takie padały oskarżenia wobec zarządu JSW. Prezes Jarosław Zagórowski kilkakrotnie odpowiadał na tak formułowane zarzuty, że „zarząd jest zobowiązany do przestrzegania prawa i działa zgodnie z kodeksem spółek handlowych”, „zarząd nie podejmuje żadnych działań, które wycelowane byłyby przeciwko organizacjom związkowym”.
Związkowcy przypomnieli, że w 2005 r. wyrokiem sąd z natychmiastowym rygorem wykonalności zablokowano akcje strajkowe. Wznowiono je dopiero wówczas, gdy zapadł prawomocny wyrok stwierdzający, że działanie sądu I instancji naruszyło konstytucję.
Obecnie wiceminister skarbu przedstawia ofertę upublicznienia JSW.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Gdzie są teraz związki kto mówi na kopalniach co się dzieje. My zwykli robole byliśmy Panom Związkowym potrzebni do załatwiania własnych interesów. Gdzie są np Pan Kozłowski i reszta która przekaże pracownikom co wywalczyli Powiem krótko. Wszystkie związki i tak olewaja pracowników szykują swoje posadki i byle im się kasa zgadza Zostaliśmy dawno sprzedani przez takich nieudaczników jak np Ciesielski, Dynuś i reszta nie tylko z Budryka.
Związkowcy sami nie wiedza czego chcą. Czytam rózne portale i gazety i nigdzie nikt nie napisał,że poruszyli temat podwyżek. A już od trzech albo czterech dni gadaja. Strajkowaliśmy za podwyżka panowie związkowcy, a nie za tym żebyście zalatwiali dla siebie cos na boku. Kozlowski będziesz sie tłumaczył z tych rozmów załodze, która was poparła i chyba zorbiliscie nas w konia.