11 października 2010 13:10
:
:
autor: Bar - nettg.pl
\"Polkowice-Sieroszowice\": Część kopalni pozostanie zamknięta
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
do bhp2
niestety masz sporo racji pisząc, że
technika stosowana w KGHM się nie
sprawdza. Monitoring tego typu zdarzeń,
jest moim zdaniem, na poziomie 19 wieku.
Pisałem już o tym w pewnym komentarzu.
Dotyczy to także wydobycia węgla.
Nadal pracują tam osoby szczęśliwe,
że maja sejsmograf. I nadal te osoby
nie przyjmują do wiadomości, że to
tylko rejestrator tego co już było.
Wiele miesięcy temu "te osoby" dały
słynną plamę ze strzelaniem, które
zaowocowało 5 w skali R.
Mamy tu typowy KGHM i Urząd Górniczy
w akcji. Wg. nich tąpnięcia to proces
NATURALNY związany z pracami
górniczymi – co jest naturalnego w
wysadzaniu górotworu 1000 metrów pod
ziemią?
Podstawowy problem w KGhM to brak
nowoczesnego systemu monitoringu
górotworu. Ewidentnie technika
stosowana w KGHM się nie sprawdza i to
na wielką skalę. Kurczowo trzymają
się systemu sprzed 30 lat.
Tąpnięcia można przewidzieć
stosując wprowadzone i testowane
obecnie w kopalniach systemy
monitoringu. Koszty zaniechania tak
zwanego wszesnego ostrzegania odbiją
się KGHM ogromnymi kosztami po
KOLEJNYM wypadku zbiorowym i
zamknięciu części kopalni Sierpol!
Zmiana stanu wymaga decyzji Zarządu
- czy chce się cokolwiek zrobić czy
dalej używać atrapy monitoringu.
Proponowane rozwiązanie przez OUG to
oczywiście zebranie się Komisji za 2
czy 3 tygodnie ! Kto będzie wchodził w
jej skład od strony „fachowców”?
Podejrzewam , że niestety ci sami co
żyją z systemów dotychczasowych,
czyli ich nie interesuje rozwiązanie
tylko utrzymywanie problemu.
Wolne żarty. Wypadek był spowodowany
naturalnym ruchem górotworu!!! Co to
znaczy "naturalny ruch górotworu"? Czy
to oznacza, ze na terenie kopalni są
ruchy górotwórcze? Tylko akurat tutaj,
i nigdzie więcej? Obniżanie i
podnoszenie się powierzchni Ziemi?
Otóż panowie eksperci, nie wciskajcie
ludziom kitu. To nie naturalne ruchy
górotworu, tylko prowadzona
eksploatacja to spowodowała. Jakoś tak
się składa, że nigdzie indziej w
Polsce te "naturalne ruchy
górotwórcze" w tak katastrofalnej
skali nie wystepują. Dlaczego z tak
poważnego wypadku zbiorowego,
połączonego z wypadkiem smiertelnym
robi sie publicznie kpiny? To żałosne,
smutne i nie najlepiej świadczące o
morale i kwalifikacjach zawodowych
górniczej kadry piszącej takie bzdury.
do bhp2 niestety masz sporo racji pisząc, że technika stosowana w KGHM się nie sprawdza. Monitoring tego typu zdarzeń, jest moim zdaniem, na poziomie 19 wieku. Pisałem już o tym w pewnym komentarzu. Dotyczy to także wydobycia węgla. Nadal pracują tam osoby szczęśliwe, że maja sejsmograf. I nadal te osoby nie przyjmują do wiadomości, że to tylko rejestrator tego co już było. Wiele miesięcy temu "te osoby" dały słynną plamę ze strzelaniem, które zaowocowało 5 w skali R.
Mamy tu typowy KGHM i Urząd Górniczy w akcji. Wg. nich tąpnięcia to proces NATURALNY związany z pracami górniczymi – co jest naturalnego w wysadzaniu górotworu 1000 metrów pod ziemią? Podstawowy problem w KGhM to brak nowoczesnego systemu monitoringu górotworu. Ewidentnie technika stosowana w KGHM się nie sprawdza i to na wielką skalę. Kurczowo trzymają się systemu sprzed 30 lat. Tąpnięcia można przewidzieć stosując wprowadzone i testowane obecnie w kopalniach systemy monitoringu. Koszty zaniechania tak zwanego wszesnego ostrzegania odbiją się KGHM ogromnymi kosztami po KOLEJNYM wypadku zbiorowym i zamknięciu części kopalni Sierpol! Zmiana stanu wymaga decyzji Zarządu - czy chce się cokolwiek zrobić czy dalej używać atrapy monitoringu. Proponowane rozwiązanie przez OUG to oczywiście zebranie się Komisji za 2 czy 3 tygodnie ! Kto będzie wchodził w jej skład od strony „fachowców”? Podejrzewam , że niestety ci sami co żyją z systemów dotychczasowych, czyli ich nie interesuje rozwiązanie tylko utrzymywanie problemu.
Wolne żarty. Wypadek był spowodowany naturalnym ruchem górotworu!!! Co to znaczy "naturalny ruch górotworu"? Czy to oznacza, ze na terenie kopalni są ruchy górotwórcze? Tylko akurat tutaj, i nigdzie więcej? Obniżanie i podnoszenie się powierzchni Ziemi? Otóż panowie eksperci, nie wciskajcie ludziom kitu. To nie naturalne ruchy górotworu, tylko prowadzona eksploatacja to spowodowała. Jakoś tak się składa, że nigdzie indziej w Polsce te "naturalne ruchy górotwórcze" w tak katastrofalnej skali nie wystepują. Dlaczego z tak poważnego wypadku zbiorowego, połączonego z wypadkiem smiertelnym robi sie publicznie kpiny? To żałosne, smutne i nie najlepiej świadczące o morale i kwalifikacjach zawodowych górniczej kadry piszącej takie bzdury.