Działające w unijnym hutnictwie związki zawodowe ustanowiły 1 października Europejskim Dniem Działania dla Sektora Stalowego. Ma on zwrócić uwagę na problemy tej branży, spowodowane pandemią COVID-19 i unijną polityką klimatyczną. Związki chcą podjęcia działań na rzecz ratowania branży.
Mottem akcji jest hasło "Europa potrzebuje stali - stal potrzebuje Europy". Koordynatorem przedsięwzięcia jest IndustriALL European Trade Union - europejska federacja związkowa, reprezentująca 7 mln pracowników zrzeszonych w 180 organizacjach z 38 krajów w Europie. W wielu państwach w czwartek zaplanowano pikiety, spotkania z pracodawcami i politykami oraz konferencje prasowe. W Polsce związkowcy przygotowali kampanię informacyjną dotyczącą sytuacji branży.
- Pandemia tylko pogłębiła kryzys, w obliczu którego stoi europejski, również polski, sektor stalowy. W drugim kwartale tego roku produkcja stali w Europie zmniejszyła się o 40 proc., a nowe zamówienia spadły o ponad 70 proc. Europa mocno ucierpiała, a w tym samym czasie Chiny zwiększyły swoją produkcję. Obawiamy się dalszego spadku mocy produkcyjnych i likwidacji miejsc pracy - wyjaśnił w środę przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa NSZZ Solidarność Andrzej Karol.
Szef hutniczej Solidarności podkreślił, że trudna sytuacja sektora stalowego to efekt m.in. restrykcyjnej polityki klimatycznej UE, która nakłada na producentów wyrobów stalowych coraz większe obciążenia.
- W naszym kraju dodatkowo dochodzi problem tzw. opłaty mocowej, która ma obowiązywać od 1 stycznia przyszłego roku. Ta opłata wygeneruje wzrost ceny energii dla zakładów energochłonnych, w tym dla hutnictwa. Domagamy się przesunięcia terminu jej wejścia w życie na początek 2022 r. W tym czasie konieczne będą rozwiązania wprowadzające ograniczenie skutków wzrostu ceny energii - powiedział związkowiec.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Będziecie hutnicy z rolnikami i górnikami pracować w blaszakach niemieckich pracować za miskę kaszy na Rzesze turecką w Niemczech i na cyganów w Czechach na ich zasiłki które rozdaje Państwo i 500 plus kościół musi chrzty robić wesela i pogrzeby