Globalna gospodarka powróci na ścieżkę rozwoju w 2021 r.; po okresie zamrożenia rynków wzrost jest nierównomierny - wskazali analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Ocenili, że np. hotelarstwo, turystyka mogą borykać się z kryzysem przez dłuższy czas.
PIE zwrócił uwagę, że ponad 3/4 gospodarek na świecie otworzyło się już po okresie zamrożenia, które wprowadzono w celu przeciwdziałania skutkom pandemii.
"Zamknięcie się gospodarek przyniosło największą recesję od czasów wielkiego kryzysu lat 30. XX wieku" - zaznaczyli analitycy, powołując się na dane MFW. Część otwartych państw zaczyna odzyskiwać siły, jednak nie jest pewne, czy w pełni i jak szybko staną na nogi oraz jaki wpływ na poszczególne sektory będzie miał lockdown - dodali.
Po otwarciu gospodarek wzrost aktywności jest nierównomierny - wskazało PIE. Stłumiony popyt prowadzi do wzrostu wydatków w niektórych sektorach, np. handlu detalicznym, natomiast sektory wymagające kontaktu między ludźmi, takie jak hotelarstwo, podróże, turystyka, pozostają i mogą nadal pozostawać przez dłuższy czas w depresji.
"Kraje uzależnione gospodarczo od takich sektorów będą odczuwały dotkliwiej skutki kryzysu" - czytamy w "Tygodnika Gospodarczego PIE".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.