Należąca do Grupy PSA fabryka Opla w Tychach, która w drugiej połowie marca wstrzymała produkcję silników w związku z pandemią koronawirusa, 18 maja wznowi pracę. W zatrudniającym kilkaset osób zakładzie wprowadzono dodatkowe zabezpieczenia, mające zminimalizować ryzyko zakażenia.
Termin wznowienia produkcji w innym śląskim zakładzie Opla - fabryce samochodów w Gliwicach - nie jest jeszcze znany. W obu zakładach wdrożono w sumie ponad sto dodatkowych rozwiązań, które mają wzmocnić bezpieczeństwo pracowników po wznowieniu działalności.
- W czasie przestoju fabryki wdrażaliśmy wzmocniony protokół ochrony zdrowia, w ścisłej współpracy z naszymi partnerami społecznymi oraz personelem medycznym. Dzięki wspólnemu wysiłkowi, potwierdzonemu audytem, który odbył się 10 maja, możemy spokojnie i w sposób bezpieczny wznowić produkcję silnika PureTech w dniu 18 maja - poinformował we wtorek dyrektor fabryki jednostek napędowych Grupy PSA w Tychach, Janusz Puzoń.
Fabryka Opel Manufacturing Poland w Tychach rozpoczęła produkcję silników benzynowych PureTech, stosowanych w pojazdach Grupy PSA, w styczniu ub. roku. Inwestycja kosztowała 250 mln euro. Zdolności produkcyjne zakładu sięgną 460 tys. silników rocznie. W tyskim zakładzie powstaje kilkanaście różnych typów trzycylindrowych silników benzynowych turbo o pojemności 1,2, dostosowanych zarówno do aut z manualną, jak i automatyczną skrzynią biegów.
Przedstawiciele Grupy PSA zakładają, że stopniowe i bezpieczne uruchomienie produkcji w należących do niej fabrykach, którego pierwsza faza przypadła na tydzień między 4 a 11 maja, nastąpi w najbliższych tygodniach, z uwzględnieniem - jak podano we wtorkowym komunikacie - "kontekstu biznesowego i komercyjnego, w tym sytuacji handlowej każdego modelu".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.