Mieszkańcy ulicy Koszalińskiej i Kwiatowej Doliny w Sosnowcu domagają się budowy nowego przystanku tramwajowego, który miałby powstać w rejonie ulicy Piłsudskiego, między przystankami Sobieskiego i Orla. Ich zdaniem obecny układ komunikacyjny utrudnia codzienne dojazdy, szczególnie osobom starszym i uczniom pobliskich szkół. W tle jest przedłużenie linii tramwajowej – inwestycji Tramwajów Śląskich w tym rejonie.
Pierwotnie zaplanowano pięć przystanków na przedłużonej linii. Teraz okazuje się, że przydałby się jeszcze jeden. Nowy przystanek miałby się pojawić przy inwestycji MZBM TBS. Pomysł pojawił się podczas spotkań konsultacyjnych zorganizowanych przez radnych oraz przedstawicieli miejskiego urzędu. Inicjatorzy argumentują, że odległość między istniejącymi przystankami jest zbyt duża, a nowy punkt poprawiłby dostępność transportu publicznego w tej części miasta.
Szacunkowy koszt budowy przystanku to nawet 700 tysięcy złotych. Mieszkańcy sugerują, by inwestycję sfinansować wspólnie przez miasto i Tramwaje Śląskie, które odpowiadają za infrastrukturę tramwajową w regionie.
Władze Sosnowca przyznają, że wniosek mieszkańców zostanie rozpatrzony, ale decyzja o realizacji będzie zależała od dostępnych środków oraz od opinii specjalistów dotyczącej bezpieczeństwa ruchu. Urzędnicy zapowiadają analizę możliwości technicznych i kosztowych. Nowy budowany odcinek tramwajowy łączy dotychczasową pętlę ze skrzyżowaniem z ul. Braci Mieroszewskich (tunelem pod jezdnią), nieużytki, do al. Wolności, ul. ks. Blachnickiego i dalej wzdłuż ul. Białostockiej, al. Paderewskiego i ul. Rydza-Śmigłego do ronda Jana Pawła II, gdzie powstała pętla tramwajowa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.