Na rynku węgla opałowego sytuacja nie jest korzystna dla polskich sprzedawców. Wpływają na to dwa czynniki: nadwyżka węgla z importu oraz wyjątkowo ciepła jesień. Choć w tym momencie ciężko jeszcze o dokładne dane liczbowe, to jak wyjaśnił Łukasz Horbacz, prezes Izby Sprzedawców Polskiego Węgla, sprzedaż węgla opałowego dla klientów indywidualnych jest nawet o 20 proc. niższa niż przed rokiem.
Szefa Izby zapytaliśmy także, jak ocenia rok, odkąd w życie weszły przepisy dotyczące monitorowania i kontroli jakości paliw stałych.
- Normy weszły i funkcjonują, i wygląda na to, że rynek okrzepł. W zeszłym roku było trochę kar głównie dla sprzedawców, którzy nie wiedzieli, że weszły w życie nowe obowiązki. Zaskoczyło nas wówczas trochę to, że próbowaliśmy organizować szkolenia w różnych miejscach w Polsce na temat tych przepisów i na ponad 10 tys. podmiotów, których dotknęła zmiana, ze szkoleń skorzystało 300, czyli właściwie tylko członkowie naszej Izby – wyjaśnił Horbacz. Świadomość zmian w prawie pojawiała się często dopiero po kontroli.
Dodał, że z sygnałów, które docierają od sprzedawców zrzeszonych w Izbie wynika, że w tym roku kontroli jest coraz więcej. Te, które dotyczą jakości węgla, a zatem polegają na ocenie jego parametrów jakości, przynoszą bardzo dobre wyniki potwierdzające, że jakość węgla sprzedawanego na składach spełnia wymogi określone w nowych przepisach.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.