29 kwietnia 2010 14:00
:
:
autor: Jem - nettg.pl
1.9 tys. odsłon
GIG przeprowadził udaną próbę podziemnego zgazowania węgla
Próby zgazowania węgla przeprowadzone w reaktorze kopalni doświadczalnej "Barbara" zakończyły się powodzeniem - ogłosił GIG
fot: GIG
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
bardzo chetnie poczytam na ten temat,
prosze o linki i ewentualne materialy
moj e-mail: marcys222@wp pl
moje posiada Pan jakies prywatne fotki
instalacji do zgazowania podziemnego?
pozdrawiam
MD
Szanowny MD,
czekałem kilka godzin na Twój
ewentualny list. W liście tym
napisałbym Ci, że Twoje zdanie:
"Nadanie patentu podziemnego zgazowania
odbylo sie w 1909roku" jest błędne.
Podałbym Ci numery i daty nadania
trzech patentów /amerykański,
kanadyjski i angielski/. Daty te są
inne niż rok 1909 podawany np. w
Wikipedii w haśle UCG /wersja
angielska/.
Szanowny MD,
Informacje, które przekazujesz to
wersja angielskiej strony opisującej
UCG. Niestety strona ta zawiera istotne
przeinaczenia. Na stronie tej przy
opisie historii UCG pomija się
przykładowo polskie doświadczenia w
tym temacie /pisane jest złośliwie,
że "podobnież były jakieś
eksperymenty"/.
I oczywiście cały artykuł jest w
myśl idei "tylko my Anglosasi" coś
potrafimy zrobić.
Niestety, są też istotne przekłamania
mówiące o pierwszeństwie
eksperymentu, który niby przeprowadzono
w 1912 roku w Durham w Szkocji.
Dlatego jest ewidentną bzdurą
twierdzenie, że Sir William Ramsay
przeprowadził w 1912 roku pierwszą
próbę podziemnego zgazowania węgla.
Kto tak twierdzi, jest ignorantem.
Jeżeli jest Pan zainteresowany tym
tematem, proszę o kontakt. Prześlę
Panu linki do materiałów opisujących
ten eksperyment.
Nadanie patentu podziemnego zgazowania
odbylo sie w 1909roku i jego posiadaczem
zostal amerykanin nijaki Betts, a
pierwsza podziemną probe zgazowania
przeprowadzil (tak jak jest napisane
wczesniej) sir Ramsey w 1912roku. Dalsze
proby przerwal wybuch I wojny swiatowej.
Dalsze proby prowadzili
czerwonogwiazdziści od lat 20-30 i tak
naprawde na skale komercyjną i
wielkomasową nie udalo sie im tego
wprowadzić. W latach 80-90 Amerykance
"kupili" głównego inzyniera z ZSSR od
zgazowania i probowali udoskonalic ten
proces, jednak i im sie to nie udalo. UE
pod koniec XX wieku przeprowadzila
liczne proby i experymenty zgazowania
pokladów wegla jednak wszystkie proby
zostały porzucone ze wzgledu na liczne
problemy techniczne. Obecnie Chiny i
Australia probują cos zawojowac.
A tu takie BIDNE POLOCZKI mysla ze to
bedzie rewolucja przemyslowa, zamiast
wyciagnąć wnioski i probowac lepiej
spozytkowac tą kase.
EEEhhh ... lipa bedzie straszna.
Niestety, musimy być bardziej
precyzyjni.
"Ta technologia znana jest od ponad 100
lat" - "ponad" jest zbyt mocne. W roku
1912 Sir William Siemens
zaproponował(!) przeprowadzenie
eksperymentu podziemnego zgazowania.
Tylko zaproponował. Nie przeprowadzono
tego eksperymentu.
Industrial and Engineering Trust Ltd. to
firma kojarzona w tamtych latach z tym
Noblistą. Firma ta twierdziła, że
jest w posiadaniu tajemnicy ekstrakcji
złota z wody morskiej.
Podobne banialuki opowiadają Ci, co nie
potrafią odróżnić in situ od
ex-situ.
ta technologia jest znana w swiecie od
ponad 100lat i NIKOMU, poza bylym ZSSR -
obecny Uzbekistan miejscowosc Argen
dziala elektrocieplownia o mocy ok 80MW
zasilana gazem ze zgazowania węgla
brunatnego) nie udalo sie wprowadzic tej
technologii na skale PRZEMYSLOWĄ. Nie
ma co sie łudzić, proces ten jest
trudny w opanowaniu i skomlikowany do
przeprowadzenia.
Moim zdaniem GIG powinien sie zajac
technologią "wydobycia metanu" z
pokładów węgla, przynajmniej nie
trzeba nic zgazowywać. Zasoby bilansowe
wg Panstwowego Instytutu Geologicznego
to prawie 100 mld m3 !!!!! a nasze
roczne zuzycie gazu to okolo 13-14 mld
m3 - wiec ... jest o co walczyc.
Do MD i oczywiście do pozostałych
czytelników:
Masz chyba rację stwierdzając, że:
"tyle ze pewnie dokumentacja sie im
zapodziala gdzieś hehhe."
Sprawa jest jeszcze bardziej śmieszna.
Polskie prace w temacie podziemnego
zgazowania węgla zapoczątkowano już
minimum w 1949 roku organizując
odpowiedni dział w znanym Instytucie.
Już w latach pięćdziesiątych XX
wieku przeprowadzono pierwsze
eksperymenty w generatorach
powierzchniowych i podziemnych.
Oczywiście mówienie o generatorze
podziemnym było w pierwszych
podejściach sporym nadużyciem,
ponieważ nawieziono węgla już
urobionego w innym miejscu i otamowano
to miejsce nazywając go generatorem.
W kolejnych eksperymentach zbliżano
się do bardziej rzeczywistych
warunków. Opisane jest dość
szczegółowo w opublikowanej
dokumentacji.
Eksperymenty przeprowadzone w Polsce
były /tak by to teraz określono/
plagiatem pewnych badań dokonanych w
innym kraju /nie w Anglii/.
haha o jakiej udanej probie jest tu
mowa??
Zwiezli pod ziemie na poziom 310m kilka
ton wegla i otamowali go (niejako
zabetonowali szczelnie) i potraktowali
go parą wodna i tlenem. I ze co ????
udana proba podziemnego zgazowania ????
Panowie z GIG-u na nowo odkrywaja
ameryke. Takich prob bylo juz
przeprowadzonych setki i to nawet przez
ten sam instytut w latach 60-70 tyle ze
pewnie dokumentacja sie im zapodziala
gdzieś hehhe.
Ciekawe czy tez sie beda tak chwalic jak
przyjdzie im zgazować rzeczywisty
pokład wegla w rzeczywistych warunkach
zalegania.
Ciekawe czy zapanuja nad tym procesem.
Zabawa labolatoryjna w próbówkach to
nie to samo co realia pod ziemią. Mam
wrazenie ze panowie z GIGu nigdy nie
byli pod ziemią i nie wiedza co to
in-situ,a co to ex-situ.
"Podziemne zgazowanie węgla, którego
koncepcja powstała na początku XX
wieku w Anglii, ..."
Zdanie to jest nieprawdziwe i to co
najmniej z dwóch powodów.
W literaturze wymieniany jest XIX wiek a
nie XX.
Wymienia się rok 1868, kiedy to Sir
William Siemens zaproponował
zastosowanie omawianej techniki.
Następnie wymienia się rosyjskiego
uczonego Dymitra Mendelejewa, który
"rozwinął pomysł" Sir Williama
Siemensa.
Sir William Siemens nie był Anglikiem
tylko rodowitym Niemcem / ze znanej
rodziny/.
Tytuł szlachecki jako "Anglik"
otrzymał pod koniec swojego życia,
które spędził u boku pewnej zacnej
brytyjskiej Damy i zapewne dlatego
niektórzy myślą, że był Anglikiem.
W prezentowanej informacji mamy niestety
przykład braku szacunku do czytelnika,
ponieważ kilka dni wcześniej
publikowano założenia tego
eksperymentu. Założenia nie zostały
zrealizowane, czyli eksperyment był
nieudany!
bardzo chetnie poczytam na ten temat, prosze o linki i ewentualne materialy moj e-mail: marcys222@wp pl moje posiada Pan jakies prywatne fotki instalacji do zgazowania podziemnego? pozdrawiam MD
Szanowny MD, czekałem kilka godzin na Twój ewentualny list. W liście tym napisałbym Ci, że Twoje zdanie: "Nadanie patentu podziemnego zgazowania odbylo sie w 1909roku" jest błędne. Podałbym Ci numery i daty nadania trzech patentów /amerykański, kanadyjski i angielski/. Daty te są inne niż rok 1909 podawany np. w Wikipedii w haśle UCG /wersja angielska/.
Szanowny MD, Informacje, które przekazujesz to wersja angielskiej strony opisującej UCG. Niestety strona ta zawiera istotne przeinaczenia. Na stronie tej przy opisie historii UCG pomija się przykładowo polskie doświadczenia w tym temacie /pisane jest złośliwie, że "podobnież były jakieś eksperymenty"/. I oczywiście cały artykuł jest w myśl idei "tylko my Anglosasi" coś potrafimy zrobić. Niestety, są też istotne przekłamania mówiące o pierwszeństwie eksperymentu, który niby przeprowadzono w 1912 roku w Durham w Szkocji. Dlatego jest ewidentną bzdurą twierdzenie, że Sir William Ramsay przeprowadził w 1912 roku pierwszą próbę podziemnego zgazowania węgla. Kto tak twierdzi, jest ignorantem. Jeżeli jest Pan zainteresowany tym tematem, proszę o kontakt. Prześlę Panu linki do materiałów opisujących ten eksperyment.
Nadanie patentu podziemnego zgazowania odbylo sie w 1909roku i jego posiadaczem zostal amerykanin nijaki Betts, a pierwsza podziemną probe zgazowania przeprowadzil (tak jak jest napisane wczesniej) sir Ramsey w 1912roku. Dalsze proby przerwal wybuch I wojny swiatowej. Dalsze proby prowadzili czerwonogwiazdziści od lat 20-30 i tak naprawde na skale komercyjną i wielkomasową nie udalo sie im tego wprowadzić. W latach 80-90 Amerykance "kupili" głównego inzyniera z ZSSR od zgazowania i probowali udoskonalic ten proces, jednak i im sie to nie udalo. UE pod koniec XX wieku przeprowadzila liczne proby i experymenty zgazowania pokladów wegla jednak wszystkie proby zostały porzucone ze wzgledu na liczne problemy techniczne. Obecnie Chiny i Australia probują cos zawojowac. A tu takie BIDNE POLOCZKI mysla ze to bedzie rewolucja przemyslowa, zamiast wyciagnąć wnioski i probowac lepiej spozytkowac tą kase. EEEhhh ... lipa bedzie straszna.
Sir William Ramsay - a nie Sir William Siemens przepraszm
Niestety, musimy być bardziej precyzyjni. "Ta technologia znana jest od ponad 100 lat" - "ponad" jest zbyt mocne. W roku 1912 Sir William Siemens zaproponował(!) przeprowadzenie eksperymentu podziemnego zgazowania. Tylko zaproponował. Nie przeprowadzono tego eksperymentu. Industrial and Engineering Trust Ltd. to firma kojarzona w tamtych latach z tym Noblistą. Firma ta twierdziła, że jest w posiadaniu tajemnicy ekstrakcji złota z wody morskiej. Podobne banialuki opowiadają Ci, co nie potrafią odróżnić in situ od ex-situ.
ta technologia jest znana w swiecie od ponad 100lat i NIKOMU, poza bylym ZSSR - obecny Uzbekistan miejscowosc Argen dziala elektrocieplownia o mocy ok 80MW zasilana gazem ze zgazowania węgla brunatnego) nie udalo sie wprowadzic tej technologii na skale PRZEMYSLOWĄ. Nie ma co sie łudzić, proces ten jest trudny w opanowaniu i skomlikowany do przeprowadzenia. Moim zdaniem GIG powinien sie zajac technologią "wydobycia metanu" z pokładów węgla, przynajmniej nie trzeba nic zgazowywać. Zasoby bilansowe wg Panstwowego Instytutu Geologicznego to prawie 100 mld m3 !!!!! a nasze roczne zuzycie gazu to okolo 13-14 mld m3 - wiec ... jest o co walczyc.
Do MD i oczywiście do pozostałych czytelników: Masz chyba rację stwierdzając, że: "tyle ze pewnie dokumentacja sie im zapodziala gdzieś hehhe." Sprawa jest jeszcze bardziej śmieszna. Polskie prace w temacie podziemnego zgazowania węgla zapoczątkowano już minimum w 1949 roku organizując odpowiedni dział w znanym Instytucie. Już w latach pięćdziesiątych XX wieku przeprowadzono pierwsze eksperymenty w generatorach powierzchniowych i podziemnych. Oczywiście mówienie o generatorze podziemnym było w pierwszych podejściach sporym nadużyciem, ponieważ nawieziono węgla już urobionego w innym miejscu i otamowano to miejsce nazywając go generatorem. W kolejnych eksperymentach zbliżano się do bardziej rzeczywistych warunków. Opisane jest dość szczegółowo w opublikowanej dokumentacji. Eksperymenty przeprowadzone w Polsce były /tak by to teraz określono/ plagiatem pewnych badań dokonanych w innym kraju /nie w Anglii/.
haha o jakiej udanej probie jest tu mowa?? Zwiezli pod ziemie na poziom 310m kilka ton wegla i otamowali go (niejako zabetonowali szczelnie) i potraktowali go parą wodna i tlenem. I ze co ???? udana proba podziemnego zgazowania ???? Panowie z GIG-u na nowo odkrywaja ameryke. Takich prob bylo juz przeprowadzonych setki i to nawet przez ten sam instytut w latach 60-70 tyle ze pewnie dokumentacja sie im zapodziala gdzieś hehhe. Ciekawe czy tez sie beda tak chwalic jak przyjdzie im zgazować rzeczywisty pokład wegla w rzeczywistych warunkach zalegania. Ciekawe czy zapanuja nad tym procesem. Zabawa labolatoryjna w próbówkach to nie to samo co realia pod ziemią. Mam wrazenie ze panowie z GIGu nigdy nie byli pod ziemią i nie wiedza co to in-situ,a co to ex-situ.
"Podziemne zgazowanie węgla, którego koncepcja powstała na początku XX wieku w Anglii, ..." Zdanie to jest nieprawdziwe i to co najmniej z dwóch powodów. W literaturze wymieniany jest XIX wiek a nie XX. Wymienia się rok 1868, kiedy to Sir William Siemens zaproponował zastosowanie omawianej techniki. Następnie wymienia się rosyjskiego uczonego Dymitra Mendelejewa, który "rozwinął pomysł" Sir Williama Siemensa. Sir William Siemens nie był Anglikiem tylko rodowitym Niemcem / ze znanej rodziny/. Tytuł szlachecki jako "Anglik" otrzymał pod koniec swojego życia, które spędził u boku pewnej zacnej brytyjskiej Damy i zapewne dlatego niektórzy myślą, że był Anglikiem. W prezentowanej informacji mamy niestety przykład braku szacunku do czytelnika, ponieważ kilka dni wcześniej publikowano założenia tego eksperymentu. Założenia nie zostały zrealizowane, czyli eksperyment był nieudany!
Panie Profesorze gospodarka nie może czekać " nieznanej liczby " lat wdrożenia technologii zgazowania to musi nastąpic błyskawicznie !!!