Wszyscy, którzy tak chętnie obsrywacie związki zawodowe i włazicie do dupy waszemu jarkowi, za pół roku będziecie skamleć pod biurami związkowymi bo wasz jaruś was wyrucha. Wtedy będziecie wołać, że związki są potrzebne i tylko one potrafią was ratować. Ale będzie za późno... OBYM SIĘ POMYLIŁ. Jak trzeba załatwić urlop albo was chycą na bramie na fleku to walicie do związków, jak wszystko pasuje macie ich w dupie. Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe! Gupie ryle...