Wina radnych gminy Gierałtowice jest wielka, a zwłaszcza wina przewodniczącego Błaszczyka. Ich wina polega na tym, że nie pozwalają z naszej gminy zrobić wielkiego jeziora. Niby po co wójt i radni będą budować kilkadziesiąt przepompowni ścieków? Z nadmiaru publicznej kasy? A po to, bo ścieki, jak wszystkie płyny, same nie chcą płynąć pod górkę.