Witam radosnych sąsiadów z zza rzeki. Problem Kłodnicy od wielu wielu lat spędza sen z oczu u Was jak i u nas. Gdzie i jaka jest prawda dotyczące obecnego stanu rzeczy ciężko obecnie orzec. Ktoś wspomniał o zaniedbaniach z okresu 30 lat. Demokratyczna Polska mająca nas Ślązaków wiadomo gdzie, istnieje od 24 lat. W tym czasie parokrotnie wybieraliśmy władze w naszych okręgach wyborczych ludzi do zarządzania samorządami. Dlaczego wybieracie dalej tych samych ludzi, którzy są winni tych zaniedbań? Hipokryzja moim zdaniem. A może nie macie sami odwagi zająć się pracą samorządową. Co do szkód górniczych- Pretensje o to mogą mieć jedynie Ci którzy się nie urodzili na tej ziemi, którzy przyjechali tutaj i się osiedlali- nie zawsze wiedząc jaki wpływ ma kopalnia na powierzchnię. My, którzy żyjemy tutaj od zawsze nie możemy mieć pretensji o szkody górnicze, a tym bardziej nie możemy być zaskoczeni tym że one są. Jest kopalnia to i trzęsie domami. Każdy z nas, każda rodzina tutaj żyjąca miała jakieś związki z kopalnią- żywicielką naszych rodzin. Kto zapewni nam byt jeśli przez, moim zdniem zawistnych i głupich ludzi, kopalnię zamkną? Zarżniecie kurę, która znosi złote jaja gminie. Co do przekrętó na kopalni to kto pracuje ten wie- ale co to ma wspólnego z przekrętami radnych pozwalających przez 20 lat fedrować w zamian za korzyści dla gminy? To ci radni są winni obecnemu stanu rzeczy- nie czerpali pewnie korzyści prywatnych ale umożliwiali kopalni wykupywanie w gminie świętego spokoju a na tym dopiero budowali swój kapitał społeczny. i tyle moim skromnym zdaniem.