typowe dla biurokratow z Brukselii. Zwalic wine na USA i Chiny by wytlumaczyc , ze kraje europejskie zmadrzaly i nie beda juz kierowac sie grupa ekoterrystow i zwiazanymi z nimi biurokratami z Brukseli. Kyoto is dead! Durban to jedno wielkie osmieszenie, jedyne korzysci maja z tego delegaci , ktorzy za pieniadze podatnikow pobawia sie w RPA. Tak samo jak na Balii. Notabene dlaczego pani komisarz nic nie wspomina o ostatnich rewelacjach ICCC , gdzie przyznano sie , ze dzialalnosc ludzka ma wplyw na klimat ale nie taki aby swiat mial na to wydac biliony dolarow. Unia sie wali na naszych oczach a ci pani komisarz dalej plecie swoje bzdury.