Komentarz do artykułu:
BHP: wysoki koszt ryzykanctwa

"zainteresowny"...mo żesz mi wierzyć, że można inaczej i lepiej bo bezpieczeństwo nie wyklucza wydajności tylko ją generuje. Można dużo i bezpiecznie....ale tak jak TY piszesz, jak długo załoga tzn. osoby opowiedzialne (dozór) i pracownicy fizyczni mają strach nic się nie zmieni. Pomijając takie "drobnostki" jak Prawodawstwo i to, że nie właściciel tylko całe społeczeżstwo płaci za wypadki sprawia,że jest jak jest...ale bardzo często stoi w drodze brak pokory i typowe hasła "Polak potrafi" "Damy radę". Brak refleksji dot. własnego postępowania, rzetelnej, dogłębnej analizy z "otwartym wynikiem" oraz ten sam krąg ludzi, którzy dyskutują bez uznania faktu, że inni to już dawno zbadali, sprawdzili etc. Zgadzam się, że powodem 70% wpadków a nawet więcej jest "CZŁOWIEK" tylko nie zgadzam się, że to jest zawsze ofiara wypadku! Bo masowe wypadki można zaplanować mająć archaiczne podejście do planowania, techniki, technologi i pracy z ludźmi. To jest tak olbrzymie wyzwanie, że tylko i wyłącznie, może zostać przez wszystich, wspólnie i konsekwentnym dzałaniłaniem rozwiązane! WUG,GIG,Właściciel (Państwo), Zarządy i RN i Związki ZAWODOWE...i czasem spojrzenie przez płot do sąsiadów...TO JEDYNA I NIESTETY BARDZO MOZOLNA I KOSZTOWNA DROGA Wiem o czym mówię bo mam ponad dwadzieścia lat doświadzczenia jako kierownik oddziałów wydobyczych o różnych technologiach wydobycia, warunkach geologicznych i zagrożeniach naturalnych.

5 czerwca 2011 13:14:07
BHP: wysoki koszt ryzykanctwa