Komentarz do artykułu:
Eksperci: Nieskuteczny dozór wśród przyczyn wypadków w kopalniach

Do Sztygara z Wujka: też pracuję na tej kopalni, tyle że na ruchu Śląsk. W twojej wypowiedzi jest 100% prawdy na temat ruchu i wypadków. Np w przodku jak budynek trwa dłużej niż 30minut (bo np trzeba wyłożyć porządnie jak polatują naroża) to telefony od nadsztygarów, KR-a, zastraszanie, wnioski itp. Jeśli zabuduje się "byle jak" ale w 30minut to jak zjadą i zobaczą pustkę to tak samo zaraz wniosek itp. Najlepsze jest to, że pewni nadsztygarzy niedawno będący kolegami sztygarami mają zupełnie inne poglądy teraz niż jeszcze zanim zostali na wyższym stołku - chciałbym widzieć ich motywację na pasku że tak dają się sprzedać dla głupoty...