W Polsce możemy mieć nawet 5,3 bln m3 gazu łupkowego, tak przynajmniej uważają zainteresowane eksploatacją światowe koncerny. Gazową potęgą na pewno nie będziemy, ale potencjalne zasoby już rozbudzają wyobraźnię ekologów z całej Europy... W sytuacji, gdy nie ma pewności, że gaz łupkowy występuje w opłacalnych do eksploatacji ilościach, już wiadomo, iż wystąpią trzęsienia ziemi, woda będzie skażona. Naprawdę staram się zrozumieć, skąd taka nerwowość?
Bogdan Marcinkiewicz: inżynier elektronik, przedsiębiorca, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.