Amerykańskie i kanadyjskie sukcesy w poszukiwaniach i eksploatacji gazu łupkowego wzbudziły entuzjazm na całym świecie. Jest on całkowicie zrozumiały biorąc pod uwagę stały wzrost jego ceny. Tym bardziej, że dotychczasowi dostawcy próbują narzucać warunki polityczne swoim odbiorcom. Polska jest szczególnie narażona na tego rodzaju naciski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Posts like this brighten up my day. Thkans for taking the time.
Dodajmy, że jak coś ma status poufności, to zwykle ma to za zadanie ukrycia przed opinią publiczną natomiast nie przed obcymi wywiadami. Status tajności dopiero daje nadzieję, że obce wywiady o danej informacji się nie dowiedzą. Chociaż w przypadku Polski ta nadzieja jest naprawdę mizerna. Pozostaje nam jedynie nacisk opinii publicznej na obronę polskich interesów. Smutne to, ale prawdziwe.
A ja sądzę, że w naszym przypadku polityka jawności i ogłaszania sprawdzonych(!) informacji opinii publicznej jest zdecydowanie lepsza niż trzymanie sprawy w tajemnicy. W sytuacji kiedy polskie służby specjalne w większości są przewerbowane przez obce wywiady, ukrywanie czegokolwiek skończy się tylko tym, że obudzimy się z ręką w nocniku. Przypadek kontraktu gazowego z Rosją jest tego najlepszym przykładem. Negocjacje były prowadzone potajemnie, a na koniec dowiedzieliśmy się, że płacimy najdrożej za gaz na świecie (380$/1000m3) a na dodatek rezygnujemy z opłat tranzytowych i oddajemy rurociąg Rosji na kilkadziesiąt lat. To jest po prostu katastrofa.
Panie Andrzeju. Byc może, że standardy nie zostały przekroczone. Jednak to publiczne pokazywanie wszystkiego, co mamy i co robimy, budzi mój niepokój w kontekście naszych polsko - rosyjskich sporów. Czy nie uważa Pan, ze poufność w takich sprawach jest równie wskazana, jak i otwartość? Ta ostatnia też musi mieć jakieś granice. Im bardziej się otwieramy i chwalimy moim zdaniem wątpliwymi jeszcze wynikami badań nad złożami gazu łupkowego, tym bardziej mobilizujemy wszelkie służby naszego sąsiada do ich utrącenia. Jest to prosty mechanizm wielokrotnie sprawdzony w praktyce. Dlaczego nie mógłby być zastosowany również u nas? Chodzi mi o to, aby nie ułatwiać tego rodzaju niekorzystnych dla nas operacji. Wszak gaz ziemny jest jednym z surowców o znaczeniu strategicznym.
Te strony PGI - znam, ale nie widzę tam jakichś "wycieków" czy przekroczeń standardów. Służba geologiczna powinna być otwarta i promować zasoby kraju. Pytanie, czy mamy politykę, która z te bogactwa naturalne przekształca w bogactwo społeczeństwa. Tu leży pies pogrzebany.
Proszę zajrzeć na strony internetowe Państwowego Instytutu Geologicznego i znaleźć tam teksty dotyczące poszukiwań gazu łupkowego. To one zainspirowały mnie do napisania tego tekstu. Nie mam zwyczaju podawania nazwisk ludzi zatrudnionych na niskich szczeblach decyzyjnych, bo nie o nich chodzi, ale o pewien sposób postępowańia, który moim zdaniem nie powinien mieć miejsca. Przynajmniej w tej sytuacji.
Drogi Autorze, kogo ma Pan na myśli, pisząc: "specjalista zatrudniony w państwowej instytucji". Kto co ujawnił, bo nie wiem, w czy rzecz. Można jakieś szczegóły? Jakiś link? Pozdrawiam Andrzej Szczęśniak www szczesniak pl