Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski mówi dla portalu nettg.pl o swoich wrażeniach z placu budowy szybu „Bzie-1”.
- Ta inwestycja robi wrażenie przez to co jest na powierzchni i to co znajduje się pod ziemią. Metody głębienia szybów teraz i w przeszłości zasadniczo się nie różnią: trzeba wykopać głęboką dziurę w ziemi i dobrze ją uzbroić. Natomiast ogromna różnica jest w samej technologii i technice stosowanych tutaj rozwiązań, maszyn i urządzeń. Druga sprawa, to całe zaplecze inwestycyjne i infrastrukturalne. Tu nie odczuwa się, że głębiony jest taki potężny otwór w ziemi! To też pokazuje, że poziom zastosowanych rozwiązań jest na światowym poziomie. Doszliśmy dzisiaj do etapu wstępnego – bardzo ważnego, bo przygotowującego inwestycję właściwą – ale teraz dopiero realizatorów czekać będzie prawdziwy sprawdzian. Rzeczą najważniejszą w tym wszystkim jest odwaga jaka towarzyszyła decyzji o budowie tego szybu. Inwestycja ta wartościowo nie jest w skali województwa bardzo duża, natomiast co do przyszłości górnictwa - a pamiętajmy, że dzięki temu przedsięwzięciu będzie można udostępnić przeszło 200 mln ton węgla - to jest perspektywa, w którą warto było zainwestować. W rachunku ciągnionym budowa szybu przełoży się na powstanie nowych miejsc pracy, odprowadzane podatki, firmy, które pracują na rzecz górnictwa. To sumarycznie daje efekt dodany na przyszłość.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
On się najwięcej zna na górnictwie,boki zrywać.