W związku z żałobą narodową w Polsce po katastrofie samolotu i śmierci Prezydenta RP imreza nie odbędzie się.
W najbliższą niedzielę Silesia Miners zagrają pierwszy mecz w tym sezonie przed własną publicznością. O godzinie 14.00 na stadionie katowickiego Rozwoju zmierzą się z drużyną Pomorze Seahawks. Wszystkich, którym nie będzie dane pojawić się na trybunach zapraszamy do relacji, która na żywo będzie prowadzona na portalu nettg.pl. Poza tym na naszych stronach będzie można obejrzeć obszerne materiały video z niedzielnej konfrontacji.
Obie drużyny mają za sobą już pierwsze mecze w sezonie. Minersi na inaugurację rozgrywek Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego przegrali niespodziewanie w Krakowie z beniaminkiem Sioux Kraków Tigers. Niedzielni rywale „Górników” w pierwszym meczu sezonu łatwo uporali się z drużyną poznańskich Kozłów.
Prawdziwym sprawdzianem dla „Jastrzębi” będzie jednak konfrontacja z drużyną mistrzów Polski. Potencjał „Górników” doecenia trener pomorskiej drużyny Maciej Cetnerowski - Myślę, że siły Miners nie można rozpatrywać przez pryzmat poprzedniego meczu. Poza tym jak wiadomo zranione zwierze jest o wiele bardziej niebezpieczne, co stawia nas przed trudnym zadaniem. Na pewno nasi rywale muszą zapomnieć o uczuciu noża na gardle, a my zaś nie możemy poddać się luzowi związanemu z poprzednim zwycięstwem.
W obozie Minersów panuje pełna mobilizacja o czym przekonuje w rozmowie z portalem nettg.pl Witold Wolny, rzecznik prasowy śląskiego zespołu - Porażka w Krakowie podziałała na nas jak kubeł zimnej wody, ale nie zamierzamy tego rozpamiętywać w nieskończoność. Sezon jest w tym roku wyjątkowo intensywny, dlatego skupiamy się tylko na kolejnym pojedynku z Pomorzem. Limit błędów na ten rok już wyczerpaliśmy, więc teraz w każdym spotkaniu musimy zagrać na sto procent naszych możliwości. Jako mistrzowie kraju zawsze gramy o zwycięstwo i tak samo będzie tym razem. Pokażemy, że jesteśmy silną i zarazem odporną na stres drużyną.
Poprzednie mecze obu drużyn, należały do bardzo zaciętych. Choć dotychczasowy bilans przemawia na korzyść mistrzów Polski, nie stawia to gości na przegranej pozycji. Szczególnie, że Jastrzebie są w dobrej formie, jak mówi Cetnerowski: – Byłem pozytywnie zaskoczony pierwszym treningiem po meczu z Kozłami. Widać, że przygotowanie fizyczne jest na wysokim poziomie gdyż mało, kto był poobijany, a większość zawodników wykonywało ćwiczenia na pełnej szybkości.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.