12 sierpnia 2009 10:28
:
:
autor: Adam Maksymowicz - nettg.pl
1.3 tys. odsłon
Adam Maksymowicz: Krytyczny moment w Polskiej Miedzi
Pracownicy KGHM uważają, że ministerstwo skarbu nadużywa przysługującego mu prawa dysponowania udziałami największego w Europie koncernu miedziowego, gdyż został on wybudowany kosztem całego narodu, który ma również prawo do stanowienia o jego losie
fot: mining-technology.com
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ja bym poszedł trochę szerzej.
Dlaczego ograniczać się do nowości w
wewnętrznym postępie technicznym?
Wiadomo jak jest zorganizowany zakup do
KGHM środków trwałych, choć
nastąpiła zdecydowana poprawa za
poprzedniego prezesa (Krutina), który
zaczął konsolidować zakupy w jednym
biurze, to dalej jest tendencja aby
znaleźć sobie lokalnego partnera
naleźącego do grupy KGHM przez
którego uda się przepchnąć produkt.
Słynna klauzula „pierwszej nocy” .
Partner bez machnięcia palcem pobiera
„myto” i produkt opakowany jako jego
wytwór jest wprowadzany do KGHM. Nie ma
z tego zadnej korzyści dla KGHM jako
takiego – po prostu płaci sporo
więcej niz jakby kupował bezpośrednio
a po drugie wiele firm nie chce się
zgodzić na taki układ co to nie
mówić zawłaszczanie cudzych
technologi przez firmy pasozytnicze ,
takie chodzące trupy . Tak więc KGHM
jest omijany szerokim łukiem
szczególnie przez firmy z branzy IT i
automatyzacji , ale wiadomo tez o
negatywnym nastawieniu firm potentatów
w nowoczesnych technolgiach
przeróbczych w tym renomowanych firm
maszyn!
Mimo wszystkich krytycznych uwag
dotyczących postępu technicznego w
KGHM jest on jednak realizowany w bardzo
specyficzny sposób. Otóż wszekie
nowości ( niezaleznie od tego, czy są
korzystne, czy nie_ mają prawo wnosić
tylko i wyłacznie wysoko postawieni
dyrektorzy, a najlepiej wspólnie
prezesem, no może nie tym aktualnym,
ale było ich dotąd kilkunastu, a
wszyscy wielcy odkrywcy i geniusze
techniki, którzy swoją genialnośc
przede wszystkim ukazywali w
umiejętności zagarniania dla siebie
pieniędzy na wszelki możliwy sposób.
Znam nawet przypadki kiedy na zlecenie
prezesa pisano mu artykuły "naukowe", z
które on potem brał honoraria! To
specyficzny klimat średniowiecznego
dworu Borgiów, Dożów Weneckich itp,
gdzie najlepszym narzędziem kariery są
nie umiejętności, wiedza, praktyka
zawodowa lecz donos, lizusostwo i
pochlebstwo. Te trzy ostatnie decydują
o każdym awansie i każdym stanowisku.
Zabieram się do tekstu na ten temat.
Pozdrawiam.
Adres emailowy przesłałem na adres
redakcji gazety. Wydział Kongo
istnieje? No tak, przeciez w raporcie
rocznym i kwartalnych wymienia się
spółkę KGHM Kongo... Jak to jest to
muszą być stołki ciepłe aby tradycji
stało się zadość. Przepraszam, ze
czasami wygląda to jak „walenie w
bęben” ale jak inaczej cokolowiek tu
mozna zmienić? Pobłazliwie patrzyć
na innercję zarządu i opór wszystkich
ponizej na próby unowocześnienia KGHM?
KGHM powinno być lokomotywą postępu
B+R w tym regionie a nie wielkim
hamulcowym wszystkiego. Normalnie
wygląda to tak, ze Zarząd nie chce
wydać grosza na cokolwiek co pachnie
nowoczesną technologią! Były kiedyś
plany aby stworzyć Fundusz Inwestycyjny
i przeznaczyć środki na dofinansowanie
MSP . Wielkie zapowiedzi z których
wynikło wielkie G...
Jak juz natura obdzieliła Polskę takim
skarbem to nalezy go maksymalnie
wykorzystać! Nie traktować tego
bardzo wąsko jako surowca i produktu
końcowego tylko na jego bazie budować
nowoczesne zaplecze małych i średnich
firm usługowych w powiązaniu z
placówkami badawczymi. Kiedyś pisałem
o tym, jak Szwedzi, Finowie, Niemcy ,
teraz Chile i inni to wykorzystują !
Co takiego KGHM , własnego , na
światowym poziomie się dopracowało?
Okolice Lubina, Legnicy i Głogowa wraz
z ośrodkiem naukowym we Wrocławiu
powinno tętnić niesamowitym zyciem !
Miedź kiedyś się skończy w regionie.
Czy wykorzystamy szansę dla
mieszkających tu ludzi ? Czy zostanie
tylko Zelazny Most po KGHM?
W tej ostatniej sprawie jestem tego
samego zdania. Konrad to jedna wielka
wpadka. Pozostawiono miliony ton rudy
przygotownej do wybrania oraz z
premedytacją zniszczono jedno z
najwiekszych w Polsce źródeł czystej
wody. Z Konradem jest podobnie jak z
Kongiem im większa wpadka tym większy
awans. Do dziś istnieje wydział Kongo,
choć nikt tam nic juz nie robi, ani nie
ma na to żadnych szans. KGHM szykuje
inewstycje daleko poza granicami kraju,
podczas gdy Konrad ma tuz pod nosem.
Wiadomo, ze najciemniej pod latarnią.
Sprawa Konrada ma rzeczywisty aspekt
kryminalny, a nie tylko przenośny, gdyz
podczas zatapiania kopalni nastapiło
zanieczyszczenie wód pitnych dla
pobliskich miejscowości. W wyniku czego
wielu ludzi doznało zatrucia
żoładkowego. Kiedy zwróciłem się w
tej sprawie do prezesa KGHM mówiąc, ze
jest to prokuratorska sprawa,
usmiechnął się i poklepał po
kieszeni, mówiąc: tutaj mamy
prokuratora. Itp., itd.
Rozlewnia Rynarcice – przypomniała mi
o „kryminalnym” wręcz zatopieniu
„Konrada” a przy okazji zniszczeniu
drugiego w Polsce co do wielkości
podziemnego akwenu wody mineralnej.
Super wody. Ci którzy za to
odpowiadają po częśco dalej się
plączą na dyrektorskich stanowiskach w
KGHM. E-mail prześlę osobno.
W wyniku tej dyskusji zamierzam napisać
tekst o bezwładzie organizacyjno
technicznym w KGHM, do czego zostałem
przekonany w rezultacie tej dyskusji.
Panie tytusW, chętnie bym Pana poznał
osobiście, aby lepiej wspólnymi
siłami wyeksponować wszystkie tego
rodzaju zaniedbania. Jeżeli Pan wyrazi
zgodę to proszę swój email przesłać
na adres redakcji z przeznaczeniem dla
mnie.
Zagospodarowanie odpadów na Żelazny
Moście, największym w Europie
składowisku, bardzo by się przydało.
Około jednego miliarda ton półpłynne
błoto poflotacyjne jest niebezpieczne
dla otoczenia. ujak Pan wie każdorazowa
wichura goni tumany (tysiące metrów
sześciennych) wyschniętegona proszek
pyłu na okoliczne wioski i miasta. Mimo
wszelkich zabezpieczeń stu metrowej
wysokości zapora ziemna jest
niwątpliwym zagrożeniem. Jak wykazują
symulacje, przerwanie zapory powoduje,
że w ciągu 15 minut błoto to zalewa
Głogów. Składowanie odpadów
poflotacyjnych w wyrobiskach przyszłej
kopalni odkrywkowej węgla
brumnatnego(poniżej powierchni terenu,
a nie jak teraz powyżej) KGHM sie nie
zgadza, o czym pisałem w tekście pt.
"KGHM - godzina prawdy".Podobnie jak
prosta sprawa na co za moich czasów nie
było zgody, aby stalowe rury, które na
dole zżera rdza zastąpić rurami
plastykowymi, przynajmniej tam, gdzie to
mozliwe itp. Nie mniej nie wszystko jest
możliwe, ale z drugiej strony nie
można godzić się na bezczynność.
Kombajn skrawający – i co ?
Hydrotransport ? Automatyzacja?
Informatyzacja? Inne technologie
przeróbki koncentratu? Selektywne
wydobycie ? Zagospodarowanie odpadów ?
To jest właśnie KGHM. Nic nie
przejdzie! Nie da się zrobić. Lub inne
bardziej popularne powiedzenie tu –
zagraza ciągłości produkcji .
Powód- nie ma ludzi aby podjęli
decyzję. Najlepiej wszystko wsadzić do
szuflady
[...]No właśnie w całej Polsce jest
takie prawo, z którego KGHM tylko
korzysta. Zgoda, te rozwiązania trzeba
zmienić nie tylko w KGHM, to cały kraj
jest dalej w oparach socjalizmu. W
sprawach temperatury w kopalniach nie
przypominam sobie, aby gdzieś Pan to
wykazał, raczej nic poza obietnicami
Czekam na te dane. O szczegółach
rozwiązań techniczno organizacyjnych
wspomnę bardziej mi bliską metodę
eksploatacj kombajnem skrawającym
(zamiast strzelania materiałem
wybuchowym) który pozwala zachować
stabilnośc stropu, a nie strzelać w
sytuacji kiedy strop ma tendencje do
rozwarstwiania i tworzenia zawałów. Po
strzelaniu walący sie strop spina sie
kotwami. Najpierw go sie destabilizuje,
a potem ratuje. Podwójna robota i
potrójne jej koszta, bo strop jest tak
zdestabilizowany, że mimo kotwienia
nadal odpada zabijając prsacujących tu
ludzi To jest obłedna polityka bardzo
kosztownej i niebezpiecznej eksploatacji
. Zgadzam sie, że tego rodzaju zmiany
zachodzą bardzo opornie w KGHM. Nie
chodzi mi o to, kto z nas ma rację i w
czym, lecz jak znaleźć sensowne i
technicznie możliwe nowe rozwiązania
eksploatacyjne i organizacyjne.
Pozdrawiam
Panie tytusieW. Zgoda. Tylko Pan widzi
te błedy i zaniedbania organizacyjne w
KGHM, a one są w całej Polsce. Takie
jest prawo w III RP i nic na to nie pora
Ostrzegała mnie mama, …. Tak bym
mógł rozpocząć moją odpowiedź .
Na kaźdy argument podaje Pan wykrętną
odpowiedź bądź stwierdza moją rację
aby zaraz dalej stwierdzić, ze w czymś
innym się mylę. Jak dowiodłem Pan
brak wiedzy o kopalniach podziemnych
miedzi to stwierdził Pan , ze nie ma
porównania z KGHM – transport,
temperatura, warunki środowiskowe, itp.
Transport to problem rozwiązywalny –
ale przez innych niestety.
Temperatura pod ziemią – czy nie
pokazałem gdzie są większe
temperatury ? Tu jak z transportem,
technologie są jak najbardziej
dostępne. Tylko kto w KGHM o nich wie?
Warunki środowiska – co jeszcze
trzeba objaśnić aby dotarło?
Wysokość n.p.m? średnie opady roczne?
Zagrozenia sejsmiczne? Temperatura
otoczenia? Wiatry? KGHM jest w
idealnym połozeniu ! Bez porównania ze
swoimi konkurentami.
Spółki kontrolowane przez KGHM:
Rynarcice & Interferie. Śmieszne
sprawy. Wiemy obaj , ze to jest szczyt
góry lodowej. Są duźo większe
spółki z większymi problemami.
Rozlewnia wody mineralnej. Sieć domów
wczasowych. Co to ma wspólnego z
działalnoscią firmy wydobywającej i
przetwarzającej miedź? Co z tego ze w
Lubinie wymyślono sobie tworzenie
spółek wyglądająco z pozoru
niezaleznych skoro są kapitałowo
zaleźne i nikomu tutaj nie trzeba
wciskać kitu kto tam rządzi.
Przychodzą wybory w Warszawie, zmienia
się ekipa w KGHM, wielka miotła
czyści stołki nawet w u kierownika
rozlewni.
Panie tytusW. Pan mnie nie rozumie. Nie
narzekam na nic. Godzę się ze
wszystkim. Tylko opisuję, przedstawiam
i relacjonuję. Taki jest mój zawód.
To do czego jestem przekonany i jest
sensowne popieram. Jeśli jest odwrotnie
pokazuję, ze może byc lepiej. Cała
infrastruktura taśmy to
przedsięwzięcie zajmujące chodnik.
Ruda to nie wegiel brunatny i to nie
jest powierzchnia. Zresztą uchylam sie
od tej dyskusji, a proponuję Panu
złozyć odpowiednie wnioski nowemu
prezesowi KGHM, który na pewno chętnie
z nich skorzysta, bo to akurat dobry
fachowiec oraz spokojny i miły
człowiek. Z tego co wiem, to dostawy
tasmami są dość popularnym tutaj
transportem, mimo moich uwag w tej
sprawie. Po prostu w KGHM transport jest
zróznicowany. Byc może, że akurat w
tej sprawie racja jest po Pana stronie.
Zgoda, ze nawet małe oszczednosci w
masowym wydaniu daja duże pieniadze.
Transport tak. To dopiero pierwszy punkt
dla Pana. A co z resztą. Co z tymi
spółkami Rynarcicami i Interferiami,
zaległymi opłatami za środowisko, co
z tym PRl-em, bo przeciez wtedy
pracowało tam ok 40 tys. ludzi, a
dzisiaj 18 tys., na pewno to sukces ale
zgodze się, ze zatrudnienie jest
jeszcze ponadnormatywne. Gdzie te firmy
socjalistyczne podległe KGHM? Chyba
jasno wyjasniłem, ze są one podległe
tylko kapitałowo i pod względem dostaw
dla KGHM sa takim samym partnerem jak
wszystkie inne firmy w Polsce. Zdaje mi
się, że Pana krytyka jest prowadzona
na oślep. Walić w firme jak w bęben,
a na pewno uda się udowodnić, że
rzadzą nią i pracują w niej tylko
barany. Zapewniam Pana, ze gdyby tak
było, tej firmy juz dawno nie byłoby
na tym świecie, Pozdrawiam.
Codelco - KGHM
Czy zdaje sobie Pan sprawę z ogromnych
kosztów produkcji w takich warunkach?
Wysoko w Andach? Co tu pisać o
odległościach odstawy urobku, po
prostu stosuje się odpowiednie metody
transportowe: ładowarka/wozidła/taśma
, cóź to za wielki problem? Koszt
przesyłu na taśmie jest bajecznie
tani, co tego równieź nie wiedzą?
Zawartość Cu w rudzie? W KGHM super
wysoka w porównaniu z Chile i innymi
krajami. Czego narzekać ?
Z oficjalnej strony Codelco:
Dywizja El Teniente, połoźona jest
osiemdziesiąt kilometrów na południe
od Santiago i 2500 metrów nad poziomem
morza. Jej działalność jest to
górnictwo z podziemnych kopalni miedzi,
która jest największym tego rodzaju na
świecie.
Kopalnia, która rozpoczęła
działalność w 1904 roku, ma 2400 km
podziemnych tuneli.
El Teniente produkuje 404.738 ton
rocznie miedzi rafinowanej..
Żadnych faktów nie przekrecam.
Wszystko podaje za monografi, której
tytuł podałem w poprzednim wpisie.
Musze posługiwac się literatura
zawodową i naukową. Być może, że
Panu tytusowiW sie to niepodoba. Trudno,
od tego nie odstapię. Jednakże
korzystanie z literatury nie ma nic
wspólnego z zarzucanym mi przekrecaniem
czegokolwiek. Zgadzam się, ze są
kopalnie podziemne rud miedzi. Tak.
Tyko, ze nie one decyduja o cenie i
kosztach wydobycia. Nie chce Pan
słuchac moich argumentów - nie musi.
Pana to nie interesuje, ze w kopalniach
które Pan wymienia odległość pola
eksploatacynego od szybu wydobywczego
nie przekracza na ogół kilkuset
metrów, a w KGHM w złożu pokładowym
są to kilometry i w tej chwili stromo
pod górę. O temperaturach już nie
wspomnę, bo kilka razy juz o tym
pisałem, ale co obchodzą kogoś
warunki pracy, dostawy, kiedy sam siedzi
za biurkiem patrzy w cyfry, liczby i to
tylko porównuje. Mozna i tak, tyle
tylko, ze nie ma to nic wspólnego z
fachową analizą i doradztwem. Jest to
natomiast zawzięte i w niczym nie
przebierające krytkanctwo, za które
serdecznie dziękuję. To każdy
potrafi, to nie jest żadna sztuka.
Znowu Pan przekręca fakty. Czy
istnieją podziemne kopalnie miedzi czy
nie? Odpowiedź brzmi TAK. Następny
fakt, jakie są koszty wydobycia przy
uźyciu roźnych technik wydobywczych?
Zna Pan się na tym? Studia benchmarkowe
pokazują, ze metoda filarowo-komorowa
stosowana w KGHM jest jedną z
najtańszych metod. Dlaczego tak nie
jest w KGHM? Prawdziwą odpowiedź
znajdzie Pan przypuszczam w analizie
KGHM sporządzoną przez firmę
doradczą McKinsey. ? Od wymyślania
wymówek to w KGHM jest cała rzesza
biurokratów na ciepłych stołkach,
którzy jak magicy z worka wyciągną
zaraz odpowiedź , która dla wydaje
się z pozoru sensowna ale dla tych
którzy siedzą w branzy górniczej
świadczy o dyletanctwie
(ciąg dalszy)kopalnię przystosowuje
się do złoża, a nie odwrotnie. Jest
to złoże w formie słupa o średnicy
ok. 0,6 km i głębokości do ok. 1500
m. To całkiem inne złoże, przecież
nie pokładowe jak w KGHM, takich rzeczy
nie można porównywać. To coś
takiego, jakby powiedzieć, że zima na
równiku i u nas jest taka sama, no bo
przecież też nazywa się zima, a tam
tymczasem lato bez przerwy. Podobnie
sprawa ma się z kanadyjską kopalnią
rud miedzi Kidd Creek w stanie Ontario.
Pozostałe dwie kopalnie Mount Isa w
Australii (stan Queensland) to
dziesiąta część zasobów i produkcji
KGHM, nie ma więc o czym mówić.
Palabora w RPA to podbnie jak poprzednie
złoże karzełek do KGHM. Panie tytusW,
porównujmy rzeczy porównywalne w
warunkach przyrodniczego występowania.
W ten sposób mozna zarzucić np. naszym
poszukiwaniom ropy naftowej, ze nie
odkryto u nas takich złóż jak w
Arabii Saudyjskiej. Jak to, tam są, a u
nas nie ma, do czego to podobne? No
własnie! Pana argumenty są całkowicie
abstrakcyjne, szkolne i proste, ale
napewno nie naukowe. Polecam monografię
"Miedź CU - Surowce mineralne
świata."
Pozdrawiam.
Wystarczy. To chyba jakieś
nieporozumienie. To nie są pod żadnym
wzgledem kopalnie porównywalne do KGHM.
El Teniente w Chile = kopalnia podziemna
owszem, nawet podobna skala wydobycia i
uzysku miedzi. Tyle tylko, ze złoże
jakby całkiem inne, a wiadomo, że kopa
Drogi Panie tytusW Inerferie są mi
dobrze znaną instytucją i oczywiście,
że o niej wiem tyle tylko, że jest to
odrębna spółka prowadzona na zasadach
rynkowych tylko z kapitałem KGHM, a nie
należy do KGHM jako takiego i nie jest
podporządkowana jego zarządowi. To cos
takiego jak spółka skarbu państwa.
Minister nie rządzi tą spółką tylko
jej zarząd. Natomiat do KGHM należą
tylko podmioty niezbędne do produkcji
miedzi, czyli tzw. ciąg technologiczny
tj. trzy kopalnie (Lubin, Polkowice -
Sieroszowice i Rudna oraz dwie huty
miedzi Legnica i Głogów oraz
pomniejsze podmioty ciągu
technologicznego, jak "Żelazny Most"
itp.), wszystko inne jest na własnym
rozrachunku i musi przynosić dla KGHM
dochody w przeciwnym wypadku spółki
takie są likwidowane. Wszystkie akcje
strajkowe, związkowe itp. o których
piszę dotyczą tego ciągu
technologicznego, pozostałe firmy z
kapitałem KGHM mają oddzielne
struktury związkowe, które nie biorą
udziału np. w dwugodzinnym strajku
ostrzegawczym itp. Podejrzewam nawet jak
się KGHM jako producent miedzi zawali,
to spółki te mają tak zorganizowany
już niezależny biznes, że sa w stanie
utrzymać się mimo upadku właściela,
chyba, że podobnie jak skarb państwa
zechce te spółki sprzedać. Niektóre
z nich są niealeznie od KGHM notowane
na warszawskiej giełdzie, co świadczy
o ich samodzielności. O Rynarcicach nie
tylko słyszałem, ale też byłem tam,
nie jeden raz. O ile pamietam ma ono
własną rozlewnnię i własne studnie
wiercone. Zapewniam Pana, że rozlewnia
ta nie wchodzi w skład ciągu
technologicznego firmy KGHM, tylko jest
podobnie jak inne tego rodzaju podmioty
samodzielnym zakładem dostarczającym
wodę mineralną wszystkim. którzy ja
tam zamówią. Część swej produkcji
handlowo dostarcza do KGHM, a nie za
darmo jak to było w czasach PRL. Po to
aby dostarczać tę wodę do KGHM musi
jednak wygrać przetarg na dostawy
inaczej będzie awantura sądowa, która
podniesie konkurencja, o korupcję, itp.
Nie twierdzę, że tej ostatniej tam nie
ma, ale jeżeli jest to prawdopodobnie w
skali takiej samej jak wszędzie w
Polsce. Jeżeli Pan nie chce temu
wierzyć proszę zajrzeć do pakietu
emisyjnego oraz sprawozdań rocznych
KGHM, które są jawne i sporządzane
dla potrzeb giełdy. Oszustwo w takim
sprawozdaniu jest karalne, ale jakoś
nikt, równiez Pan nie wniósł
formalnie takiego oskarżenia do
prokuratury. Dlatego póki, co trzymajmy
się tych oficjalnych dokumentów.
Zbrzyzny byc może sprzeciwiał sie
pomysłowi sprzedaży Rynarcic, jako
odrebnej firmy. Artykułu o górnictwie
podziemnym rud miedzi na razie nie
napiszę, bo nikogo to może poza nami
dwoma nie interesuje i redakcja go nie
zamieści. Pisać do szuflady nie
lubię. Oczywiście, jak będzie okazja,
to zaraz z niej skorzystam. W ciągu
technologicznym znajduje się natomiast
wydobycie soli, o czym pisze w innym
miejscu (Słony interes KGHM), co wynika
z konieczności technologicznej
korzystania z tych samych wyrobisk,
szybów itp, a na dodatek w soli są
prowadzone dla potrzeb KGHM wyrobiska
komunikacyjne. Odnosnie ochrony
srodowiska nadal podtrzymuję swoje
stanowisko, gdyż wszelkie istniejące
zaległości o których Pan pisze,
natychmiast znalazły by się w sądzie,
a komornik wyegzekwowałby je bez
żadnych trudności. Nie twierdzę, że
Pan się nie zna na ekologii. Twierdzę
tylko, że w ocenie KGHM pod tym
względem się Pan myli, jak i w
pozostałych sprawach również, co
wyżej już wyjaśniłem. Byc może, że
jest Pan doskonałym ekspertem i znawcą
przemysłu rud miedzi na świecie, ale z
KGHM to moim zdaniem jest Pan w
błędzie. Czekam jednak pokornie na te
informacje o podziemnych kopalniach rud
miedzi.
Ekologia. Czy po lekturze poprzednich
wiadomości , które podałem jest Pan
dalej przekonany o braku mojej
znajomości takze w temacie ochrony
środowiska? Oczywiście ze takową
posiadam i chętnie się podzielę z
Panem. Ale wpierw chciałbym widzieć
artykuł Pana na temat górnictwa
podziemnego miedzi gdzie napisze Pan
prawdę jak to jest na świecie i jak to
się ma do sytuacji obecnej w KGHM.
Mam więcej czasu teraz aby
odpowiedzieć na Pana wcześniejszą
tyradę.
Cytuję „A teraz pisze Pan wyssane z
palca rzeczy o wczasach, których od 20
lat każdy może sobie wykupić w
firmach wypoczynkowych na tych samych
zasadach, co wszyscy obywatele.
Wszystkie dostawy do KGHM od tego samego
czasu są realizowane na zasadach
przetargu, również te z dostawą wody
mineralnej. Po co Pan pisze takie
niestworzone rzeczy?”
Czy firma Interferie nie nalezy do KGHM
? Nie wie Pan o tym ? To odnośnie
wczasów.
A nie słyszał Pan o Rozlewni Wód w
Rynarcicach, jeszcze w ub roku było to
w KGHM?
Nie poruszałem spraw przetargów tylko
struktury organizacyjnej w tym
celowości posiadania kompletnie
niepotrzebnych firm typu Interferie czy
te nieszczęsne rozlewnie. Notabene o
tą rozlewnie wody walczył tow Zbrzyzny
jak lew, jak by to była sprawa zycia i
śmierci dla istnienia KGHM. Śmieszne ?
Ja tak nie myślę, bo to pokazuje
pewien stan umysłowy.
Jest tak duza zapaść technologiczna do
tych kopalni w Chile, Kanadzie, RPA czy
Australii, ze być mozliwie warto
byłoby porozmawiać o tych zapyziałych
krajach jak Rosja, Chiny a moze jeszcze
bardziej egzotyczny kraj jak Kazachstan?
Jak tam są zorganizowane kopalnie
miedzi lub podobnych surowców rudnych?
Po co od razu wpadać w kompleksy i
mierzyć do liderów światowych?
Brakuje jeszcze Australii do kompletu.
Kopalnia Mount Isa, Xstrata. Pięknie
zrobiona od A do Z kopalnia , z
nowoczesnymi technologiami wydobycia i
przeróbki. Ale któz to wie w KGHM? Tam
się narzeka na naturę i nic nie robi
aby obnizyć koszty.
Czy ktoś w KGHM słyszał o górnictwie
miedzi w innym kraju, Południowej
Afryce - wiadomo Afryka to nie to samo
co pierwszy świat do którego KGHM
naleźy, ale zawsze to nie zacofana
Rosja czy Chiny, które nie cieszą się
Pana estymą! Jest tam kopalnia Palabora
, w grupie Rio Tinto
Jeśli uwaza Pan Codelco i Chile za
niegodne porównania, zapyziałe, to
chyba Kanada będzie odpowiednim
miejscem na porównanie? Jest tam
kopalnia Kidd Creek obecnie naleząca do
Xstrata plc, wydobywa od wielu lat
miedź. Kontynuować?
El Teniente , koncern Codelco Codelco
myślę spełnia Pana kryteria? Sprawa
zakończona? Nie będę juz posądzany o
bezpodstawne pomówienia? A Pan
zaprzestanie pisania o
„wyjątkowości” KGHM ? Chodzi o
merytoryczną dyskusje a nie rzucanie
oskarźeń bez elementarnej wiedzy co
się dzieje na świecie. 20 lat temu to
było normą ale odkąd jest wolny
dostęp do informacji wspaniałe czasy
bałamucenia ludzi się skończyły
Do Pana należy decyzja, co ma Pan do
pwiedzenia. Nie stawiam zadnych
warunków w dyskusji i żadnych nie
przyjmuję. Swoja wiedzą dzielę się
bez żadnych ograniczeń i tak samo
liczę, że czynią to wszyscy
komentatorzy. Przyznaję sie publicznie
do braku wiedzy, na ten i na inne tematy
bez wzywania mnie do tego. Nie jestem
wszystko wiedzącym, ale co wiem to
piszę. Liczę, że Pan dostosuje się
do równoprawnych warunków prowadzonego
tu komentarza. Chętnie po raz drugi i
kolejny przyznam się do braku wiedzy,
bo nigdy nie robiłem z tego tajemnicy i
nie jest to dla mnie zadnym problemem.
Nie jestem wszechwiedzący. Spełniłem
pierwszy Pana warunek i czekam na Pana
wiedomosci.
Odnośnie kopalni podziemnej , czy
przyzna się Pan publicznie do braku
wiedzy jeśli Panu wskaźę kopalnie ,
która wydobywa notabene więcej niz
wszystkie kopalnie KGHM razem wzięte?
To by zamknęło nasz dyskurs i Pana
pomówienia o moje bezpodstawne
oskarźanie? Podobnie mozemy podejść
do innych wątków , które poruszałem:
struktura organizacyjna, poziom
wykształcenia, ekologia, park
maszynowy, przerost zatrudnienia,
warunki geologiczne, na które Pan tak
narzeka , brak własnej technologii
wydobycia i przeróbki , itp. Zgadza
się Pan na takie wyzwanie?
Może pan Tytus pracuje w takiej
specjalistycznej firmie z XXIw., która
ma za zadanie robienie brzydkiej
atmosfery wokół poszczególnych
załóg, zakładów i branż. Aktualnie
w JSW wydaje się na to całkiem duże
pieniądze, no to bym się nie zdziwił.
Trzeba ludziom wcisnąć mity, żeby
uwierzyli w cuda...
Panie tytusieW. Pan wszystkim w KGHM
zarzuca organizacje z czasów PRL, co
jest wierutnym wymysłem nie mającym
nic wspólnego z rzeczywistością.
Takich zarzutów można mnożyć na
kopy. Kto to sprostuje, kto wykaże, że
Pan albo zmyśla, albo nie wie?
Oskarżać, oskarżać i jeszcze raz
oskarżać, aż przyznają sie do winy.
To Pana metoda, której nie podzielam i
nie widze powodu do dalszej dyskusji, bo
ona do niczego nie prowadzi. Pan i tylko
Pan ma we wszystkim rację. Dlaczego Pan
nie ustosunkuje się do oczywistych
błędów w swoich komentarzach, które
Panu wytknąłem. Choćby te z zakresu
ochrony środowiska. A teraz pisze Pan
wyssane z palca rzeczy o wczasach,
których od 20 lat każdy może sobie
wykupić w firmach wypoczynkowych na
tych samych zasadach, co wszyscy
obywatele. Wszystkie dostawy do KGHM od
tego samego czasu są realizowane na
zasadach przetargu, również te z
dostawą wody mineralnej. Po co Pan
pisze takie niestworzone rzeczy? Po co
Pan to wymyśla? Przecież to do niczego
nie prowadzi? Gdzie są te Pana
podziemne kopalnie rud miedzi? Może w
dawnym ZSRR w głebi Azji, czy też w
Chinach?? A tak, tam to mozliwe, tylko
jakby ustrój troche inny, inna ekonomia
i poziom życia też inny, nie mówiąc
o niewolniczych warunkach pracy. Czy to
nam chciał Pan zaproponować?
Ręce opadają, ale od Twojej
argumentacji tytusW. Czy KGHM przynosi
straty? Przez peerelowski folklor
uważasz, że trzeba firmę zaorać? A
co z pracownikami? Pewnie mają się
przekwalifikować na psich fryzjerów,
jak to już proponowano stoczniowcom? Ja
nie rozumiem zarzutów typu, że w KGHM
ludzie dobrze zarabiają. Przecież
firma istnieje dla ludzi, i o to
właśnie chodzi, żeby dobrze
zarabiali! To może się nie podobać
tylko jakimś bucom z BCC (którzy
zresztą sami są większymi reliktami
PRL, niż się wydaje; stąd wynika ich
neokapitalistyczna nadgorliwość).
Ręce opadają. Walenie głową w mur.
KGHM – relikt świetlanej epoki
socjalizmu. Wszystko co jest z nią
związane: ludzie, fachowcy, maszyny,
struktury organizacyjne, spółki
zalezne od wczasów przez transport do
produkcji wody mineralnej (tego się
chyba pozbyli) itp jakby zywcem
przeszczepiono z tej epoki. Zapomniano
ze mamy od 20 lat inny ustrój a teraz
XXI wiek!
Jak kto gdize są podziemne kopalnie
miedzi? Jak się piszę o kopalniach
miedzi wypadałoby sprawdzić a nie w
kółko powtarzać o Zambii, Lumumbie, i
tego typu bzdurach.
Chyba nie przekręcam faktów. Natomiast
co do głupoty i demagogii to
oskarżenia te są moim zdaniem rzucane
bez żadnego uzasadnienia. Co to znaczy
własna technologia wydobycia rudy? A
jaką to technologię jak nie własną
posiada KGHM? Ile razy trzeba pisać...
itp. Owszem są podziemne kopalnie rud
miedzi w Zambii, bo te w Kongo - Katanga
już od czasów Lumumby są nieczynne.
To są całkiem inne i nie porównywalne
warunki geologiczne i górnicze. Tak,
można rozliczyć 18 tys. ludzi i ich
zwolnić. O to własnie chodzi. Tylko
kto będzie pracował w KGHM, kiedy na
każde stanowisko wymagane są
uprawnienia zawodowe, górnicze, staże
itp.? A no nikt nie bedzie pracował. I
o to właśnie idzie spór. Rozliczać
można każdego. Nikt nie jest bez
grzechu. Lasy wokół padają, niby z
jakiej przyczyny, ano z tej,że była
susza, ale za wszystko ma zapłącic
KGHM. Bo przecież odwodnienia
powierzchni nie ma, to skąd to
schnięcie lasów. Gminy płaczą, bo na
płacz nie jeden się już nabrał. To
wszystko są stare i wytarte chwyty.
Skąd tu niebezpieczne odpady? KKHM nie
jest przecież elektrownią atomową! Za
składowanie odpadów na "Żelaznym
Moście" KGHM wnosi opłaty zarówno
gminom, jak i do skarbu państwa według
ustawowych stawek. Nigdy nie słyszałem
o jakichkolwiek zaległościach, gdyby
takie były juz dawno by się to
skończyło wyrokiem sądowym.
Zbrzyzny , Czyczerski plus S-ka.
Pogardzam głupotą i demagogią.
Nienawidzę zaś przekręcania faktów.
KGHM jest drogim producentem miedzi bo
nie wypracowano technologii własnej
wydobycia i przeróbki rudy!
Ile razy trzeba pisać , ze KGHM nie
jest jedyną kopalnią podziemną
miedzi?
Co do ustyuowania – KGHM jest w
pięknym miejscu. Wszystko jemu sprzyja.
Zasoby ludzkie, logistyczne, energia,
woda. Co jeszcze?
Jeśli chodzi o opłaty za korzystanie
ze środowiska, to Pan wybaczy, ale
chyba nie wie Pan o czym Pan pisze. KGHM
unika płacenia za swoje odpady i
lobbuje w Warszawie jak się tylko da W
2007 roku cud legislacyjny pod koniec
roku uwolnił KGHM od płacenia
nalezytych opłat. Gminy płaczą, lasy
wokół padają, przekeręty z
klasyfikacją odpadów sa juz znane w
całej Polsce. Ciekawe tylko kiedy
Bruksela zapuka do nowego prezesa i
zapyta się o odpady niebezpieczne
skrzętnie ukrywane w papierach.
Dlatego taki blady strach padł na ZZ
– wszystkich dokładnie w tej firmie.
Bo z chwilą przejęcia przez inwestora
czy to strategicznego czy fundusz
zacznie się czas rozliczania za to co
się zrobiło, robi i zamierza zrobić w
tej firmie.
To nie tylko Zbrzyzny tak twierdzi,
równiez z NSSZ "S" Józef Czyczerski i
inni związkowcy. Czyżby sie zmówili,
aby sami z siebie robić durniów?
Niestety,przyszła likwidacja KGHM moim
zdaniem jest wielce prawdopodobna, gdyż
koszta wydobycia rudy są tutaj mimo
zysków jedne z największych na
świecie. Co do tak wspaniałego
interesu jest on dla nas owszem
satysfakcjonujacy, ale wszędzie indziej
kapitał zarabia na złożach rud miedzi
znacznie więcej niż w KGHM. Po
pierwsze są to kopalnie odkrywkowe i
połozone nie w centrum europejskiej
cywilizacji, jak KGHM, gdzie za
korzystanie ze środowiska trzeba
płacić kolosalne sumy Tam jest albo
afrykańska dżungla, albo chilijska
pustynia. O temperaturze już chyba
dyskutowaliśmy. Ci pogardzani przez
tytusaW związkowcy i inni
pseudofachowcy, to też miejscowi
inżynierowie, naukowcy, którzy nie są
tylko od łopaty i można im wszystko
wmówić. Przepraszam za błąd i
dziękuję za podanie prawidłowej nazwy
amerykańskiej firmy, która miała w
1992 roku kupić KGHM.
Uważają oni, że ministerstwo skarbu
nadużywa przysługującego mu prawa
dysponowania udziałami KGHM, gdyż
został on wybudowany kosztem całego
narodu, który ma również prawo do
stanowienia o jego losie.
To jest właśnie psie prawo Skarbu
Państwa, a nie związków! Wąsko ,
bardzo wąsko pojęte interesy grupy
szefów ZZ zostały postawione ponad
interesy nas wszystkich. Chodzi o to aby
ta grupa dalej decydowała o losie
KGHM!!!
Jednym tchem Zbrzyzny twierdzi, „
złoże jest nadal bardzo bogate, a jego
zasoby bilansowe wynoszą ok. 1,5
miliarda ton rudy miedzi, co przy
obecnej eksploatacji 30 milionów ton
rocznie powinno wystarczyć na ok. 50
lat.
Zawartość miedzi w rudzie jest
również bardzo dobra, gdyż zawiera
ona ok. 31 milionów ton Cu, co
wystarcza na 60 lat produkcji KGHM na
obecnym poziomie. Ruda ta zawiera też
ok. 86 tys. ton srebra. Wydobycie tego
kruszcu stawia KGHM na drugiej pozycji
na świecie i na szóstej w produkcji
miedzi. Firma przynosi każdego roku
poważne dochody dla budżetu państwa.
Łączna wartość odprowadzanych
podatków wynosi ok. 4 miliardy
złotych, a drugie tyle wypłacane jest
w postaci dywidendy. Jest to kura,
która znosi również w sensie
dosłownym złote jaja, a takiej kury
się nie zarzyna.”
Po tej wypowiedzi ten sam szef robi z
górników kompletnych durniów,
strasząc ich likwidacją miejsc pracy a
czasem nawet zamknięciem kopalni. Kto
przy zdrowych zmysłach po zakupie
takiego skarbu by to zamknął? Tylko w
urojeniach ksenofobicznych ,
niedouczonych demagogów , jak zwykle
dość popularnych w naszym
społeczeństwie, coś takiego dalej
moze pokutować. Czy ci mądrale z ZZ i
cała otoczka pseudofachowców, wie co w
normalnej spółce giełdowej zgotowali
by akcjonariusze zarządowi, który by
podjął decyzje zamknięcia kopalni ?
Nie tylko poszliby do więzienia to na
dodatek spuściliby ich do ostatniego
grosza w sądach za działanie na
szkodę akcjonariuszy.
P.S. Firma Asarco a nie SARKO
przymierzała się do prywatyzacji. I ma
się dobrze pod innym właścicielem.
Ja bym poszedł trochę szerzej. Dlaczego ograniczać się do nowości w wewnętrznym postępie technicznym? Wiadomo jak jest zorganizowany zakup do KGHM środków trwałych, choć nastąpiła zdecydowana poprawa za poprzedniego prezesa (Krutina), który zaczął konsolidować zakupy w jednym biurze, to dalej jest tendencja aby znaleźć sobie lokalnego partnera naleźącego do grupy KGHM przez którego uda się przepchnąć produkt. Słynna klauzula „pierwszej nocy” . Partner bez machnięcia palcem pobiera „myto” i produkt opakowany jako jego wytwór jest wprowadzany do KGHM. Nie ma z tego zadnej korzyści dla KGHM jako takiego – po prostu płaci sporo więcej niz jakby kupował bezpośrednio a po drugie wiele firm nie chce się zgodzić na taki układ co to nie mówić zawłaszczanie cudzych technologi przez firmy pasozytnicze , takie chodzące trupy . Tak więc KGHM jest omijany szerokim łukiem szczególnie przez firmy z branzy IT i automatyzacji , ale wiadomo tez o negatywnym nastawieniu firm potentatów w nowoczesnych technolgiach przeróbczych w tym renomowanych firm maszyn!
Mimo wszystkich krytycznych uwag dotyczących postępu technicznego w KGHM jest on jednak realizowany w bardzo specyficzny sposób. Otóż wszekie nowości ( niezaleznie od tego, czy są korzystne, czy nie_ mają prawo wnosić tylko i wyłacznie wysoko postawieni dyrektorzy, a najlepiej wspólnie prezesem, no może nie tym aktualnym, ale było ich dotąd kilkunastu, a wszyscy wielcy odkrywcy i geniusze techniki, którzy swoją genialnośc przede wszystkim ukazywali w umiejętności zagarniania dla siebie pieniędzy na wszelki możliwy sposób. Znam nawet przypadki kiedy na zlecenie prezesa pisano mu artykuły "naukowe", z które on potem brał honoraria! To specyficzny klimat średniowiecznego dworu Borgiów, Dożów Weneckich itp, gdzie najlepszym narzędziem kariery są nie umiejętności, wiedza, praktyka zawodowa lecz donos, lizusostwo i pochlebstwo. Te trzy ostatnie decydują o każdym awansie i każdym stanowisku. Zabieram się do tekstu na ten temat. Pozdrawiam.
Adres emailowy przesłałem na adres redakcji gazety. Wydział Kongo istnieje? No tak, przeciez w raporcie rocznym i kwartalnych wymienia się spółkę KGHM Kongo... Jak to jest to muszą być stołki ciepłe aby tradycji stało się zadość. Przepraszam, ze czasami wygląda to jak „walenie w bęben” ale jak inaczej cokolowiek tu mozna zmienić? Pobłazliwie patrzyć na innercję zarządu i opór wszystkich ponizej na próby unowocześnienia KGHM? KGHM powinno być lokomotywą postępu B+R w tym regionie a nie wielkim hamulcowym wszystkiego. Normalnie wygląda to tak, ze Zarząd nie chce wydać grosza na cokolwiek co pachnie nowoczesną technologią! Były kiedyś plany aby stworzyć Fundusz Inwestycyjny i przeznaczyć środki na dofinansowanie MSP . Wielkie zapowiedzi z których wynikło wielkie G... Jak juz natura obdzieliła Polskę takim skarbem to nalezy go maksymalnie wykorzystać! Nie traktować tego bardzo wąsko jako surowca i produktu końcowego tylko na jego bazie budować nowoczesne zaplecze małych i średnich firm usługowych w powiązaniu z placówkami badawczymi. Kiedyś pisałem o tym, jak Szwedzi, Finowie, Niemcy , teraz Chile i inni to wykorzystują ! Co takiego KGHM , własnego , na światowym poziomie się dopracowało? Okolice Lubina, Legnicy i Głogowa wraz z ośrodkiem naukowym we Wrocławiu powinno tętnić niesamowitym zyciem ! Miedź kiedyś się skończy w regionie. Czy wykorzystamy szansę dla mieszkających tu ludzi ? Czy zostanie tylko Zelazny Most po KGHM?
W tej ostatniej sprawie jestem tego samego zdania. Konrad to jedna wielka wpadka. Pozostawiono miliony ton rudy przygotownej do wybrania oraz z premedytacją zniszczono jedno z najwiekszych w Polsce źródeł czystej wody. Z Konradem jest podobnie jak z Kongiem im większa wpadka tym większy awans. Do dziś istnieje wydział Kongo, choć nikt tam nic juz nie robi, ani nie ma na to żadnych szans. KGHM szykuje inewstycje daleko poza granicami kraju, podczas gdy Konrad ma tuz pod nosem. Wiadomo, ze najciemniej pod latarnią. Sprawa Konrada ma rzeczywisty aspekt kryminalny, a nie tylko przenośny, gdyz podczas zatapiania kopalni nastapiło zanieczyszczenie wód pitnych dla pobliskich miejscowości. W wyniku czego wielu ludzi doznało zatrucia żoładkowego. Kiedy zwróciłem się w tej sprawie do prezesa KGHM mówiąc, ze jest to prokuratorska sprawa, usmiechnął się i poklepał po kieszeni, mówiąc: tutaj mamy prokuratora. Itp., itd.
Rozlewnia Rynarcice – przypomniała mi o „kryminalnym” wręcz zatopieniu „Konrada” a przy okazji zniszczeniu drugiego w Polsce co do wielkości podziemnego akwenu wody mineralnej. Super wody. Ci którzy za to odpowiadają po częśco dalej się plączą na dyrektorskich stanowiskach w KGHM. E-mail prześlę osobno.
W wyniku tej dyskusji zamierzam napisać tekst o bezwładzie organizacyjno technicznym w KGHM, do czego zostałem przekonany w rezultacie tej dyskusji. Panie tytusW, chętnie bym Pana poznał osobiście, aby lepiej wspólnymi siłami wyeksponować wszystkie tego rodzaju zaniedbania. Jeżeli Pan wyrazi zgodę to proszę swój email przesłać na adres redakcji z przeznaczeniem dla mnie.
Zagospodarowanie odpadów na Żelazny Moście, największym w Europie składowisku, bardzo by się przydało. Około jednego miliarda ton półpłynne błoto poflotacyjne jest niebezpieczne dla otoczenia. ujak Pan wie każdorazowa wichura goni tumany (tysiące metrów sześciennych) wyschniętegona proszek pyłu na okoliczne wioski i miasta. Mimo wszelkich zabezpieczeń stu metrowej wysokości zapora ziemna jest niwątpliwym zagrożeniem. Jak wykazują symulacje, przerwanie zapory powoduje, że w ciągu 15 minut błoto to zalewa Głogów. Składowanie odpadów poflotacyjnych w wyrobiskach przyszłej kopalni odkrywkowej węgla brumnatnego(poniżej powierchni terenu, a nie jak teraz powyżej) KGHM sie nie zgadza, o czym pisałem w tekście pt. "KGHM - godzina prawdy".Podobnie jak prosta sprawa na co za moich czasów nie było zgody, aby stalowe rury, które na dole zżera rdza zastąpić rurami plastykowymi, przynajmniej tam, gdzie to mozliwe itp. Nie mniej nie wszystko jest możliwe, ale z drugiej strony nie można godzić się na bezczynność.
Kombajn skrawający – i co ? Hydrotransport ? Automatyzacja? Informatyzacja? Inne technologie przeróbki koncentratu? Selektywne wydobycie ? Zagospodarowanie odpadów ? To jest właśnie KGHM. Nic nie przejdzie! Nie da się zrobić. Lub inne bardziej popularne powiedzenie tu – zagraza ciągłości produkcji . Powód- nie ma ludzi aby podjęli decyzję. Najlepiej wszystko wsadzić do szuflady
[...]No właśnie w całej Polsce jest takie prawo, z którego KGHM tylko korzysta. Zgoda, te rozwiązania trzeba zmienić nie tylko w KGHM, to cały kraj jest dalej w oparach socjalizmu. W sprawach temperatury w kopalniach nie przypominam sobie, aby gdzieś Pan to wykazał, raczej nic poza obietnicami Czekam na te dane. O szczegółach rozwiązań techniczno organizacyjnych wspomnę bardziej mi bliską metodę eksploatacj kombajnem skrawającym (zamiast strzelania materiałem wybuchowym) który pozwala zachować stabilnośc stropu, a nie strzelać w sytuacji kiedy strop ma tendencje do rozwarstwiania i tworzenia zawałów. Po strzelaniu walący sie strop spina sie kotwami. Najpierw go sie destabilizuje, a potem ratuje. Podwójna robota i potrójne jej koszta, bo strop jest tak zdestabilizowany, że mimo kotwienia nadal odpada zabijając prsacujących tu ludzi To jest obłedna polityka bardzo kosztownej i niebezpiecznej eksploatacji . Zgadzam sie, że tego rodzaju zmiany zachodzą bardzo opornie w KGHM. Nie chodzi mi o to, kto z nas ma rację i w czym, lecz jak znaleźć sensowne i technicznie możliwe nowe rozwiązania eksploatacyjne i organizacyjne. Pozdrawiam
Panie tytusieW. Zgoda. Tylko Pan widzi te błedy i zaniedbania organizacyjne w KGHM, a one są w całej Polsce. Takie jest prawo w III RP i nic na to nie pora
Ostrzegała mnie mama, …. Tak bym mógł rozpocząć moją odpowiedź . Na kaźdy argument podaje Pan wykrętną odpowiedź bądź stwierdza moją rację aby zaraz dalej stwierdzić, ze w czymś innym się mylę. Jak dowiodłem Pan brak wiedzy o kopalniach podziemnych miedzi to stwierdził Pan , ze nie ma porównania z KGHM – transport, temperatura, warunki środowiskowe, itp. Transport to problem rozwiązywalny – ale przez innych niestety. Temperatura pod ziemią – czy nie pokazałem gdzie są większe temperatury ? Tu jak z transportem, technologie są jak najbardziej dostępne. Tylko kto w KGHM o nich wie? Warunki środowiska – co jeszcze trzeba objaśnić aby dotarło? Wysokość n.p.m? średnie opady roczne? Zagrozenia sejsmiczne? Temperatura otoczenia? Wiatry? KGHM jest w idealnym połozeniu ! Bez porównania ze swoimi konkurentami. Spółki kontrolowane przez KGHM: Rynarcice & Interferie. Śmieszne sprawy. Wiemy obaj , ze to jest szczyt góry lodowej. Są duźo większe spółki z większymi problemami. Rozlewnia wody mineralnej. Sieć domów wczasowych. Co to ma wspólnego z działalnoscią firmy wydobywającej i przetwarzającej miedź? Co z tego ze w Lubinie wymyślono sobie tworzenie spółek wyglądająco z pozoru niezaleznych skoro są kapitałowo zaleźne i nikomu tutaj nie trzeba wciskać kitu kto tam rządzi. Przychodzą wybory w Warszawie, zmienia się ekipa w KGHM, wielka miotła czyści stołki nawet w u kierownika rozlewni.
Nareszcie Pan skapitulował Panie tytusW. Dziękuję za dyskusję.
Panie tytusW. Pan mnie nie rozumie. Nie narzekam na nic. Godzę się ze wszystkim. Tylko opisuję, przedstawiam i relacjonuję. Taki jest mój zawód. To do czego jestem przekonany i jest sensowne popieram. Jeśli jest odwrotnie pokazuję, ze może byc lepiej. Cała infrastruktura taśmy to przedsięwzięcie zajmujące chodnik. Ruda to nie wegiel brunatny i to nie jest powierzchnia. Zresztą uchylam sie od tej dyskusji, a proponuję Panu złozyć odpowiednie wnioski nowemu prezesowi KGHM, który na pewno chętnie z nich skorzysta, bo to akurat dobry fachowiec oraz spokojny i miły człowiek. Z tego co wiem, to dostawy tasmami są dość popularnym tutaj transportem, mimo moich uwag w tej sprawie. Po prostu w KGHM transport jest zróznicowany. Byc może, że akurat w tej sprawie racja jest po Pana stronie. Zgoda, ze nawet małe oszczednosci w masowym wydaniu daja duże pieniadze. Transport tak. To dopiero pierwszy punkt dla Pana. A co z resztą. Co z tymi spółkami Rynarcicami i Interferiami, zaległymi opłatami za środowisko, co z tym PRl-em, bo przeciez wtedy pracowało tam ok 40 tys. ludzi, a dzisiaj 18 tys., na pewno to sukces ale zgodze się, ze zatrudnienie jest jeszcze ponadnormatywne. Gdzie te firmy socjalistyczne podległe KGHM? Chyba jasno wyjasniłem, ze są one podległe tylko kapitałowo i pod względem dostaw dla KGHM sa takim samym partnerem jak wszystkie inne firmy w Polsce. Zdaje mi się, że Pana krytyka jest prowadzona na oślep. Walić w firme jak w bęben, a na pewno uda się udowodnić, że rzadzą nią i pracują w niej tylko barany. Zapewniam Pana, ze gdyby tak było, tej firmy juz dawno nie byłoby na tym świecie, Pozdrawiam.
Codelco - KGHM Czy zdaje sobie Pan sprawę z ogromnych kosztów produkcji w takich warunkach? Wysoko w Andach? Co tu pisać o odległościach odstawy urobku, po prostu stosuje się odpowiednie metody transportowe: ładowarka/wozidła/taśma , cóź to za wielki problem? Koszt przesyłu na taśmie jest bajecznie tani, co tego równieź nie wiedzą? Zawartość Cu w rudzie? W KGHM super wysoka w porównaniu z Chile i innymi krajami. Czego narzekać ?
Z oficjalnej strony Codelco: Dywizja El Teniente, połoźona jest osiemdziesiąt kilometrów na południe od Santiago i 2500 metrów nad poziomem morza. Jej działalność jest to górnictwo z podziemnych kopalni miedzi, która jest największym tego rodzaju na świecie. Kopalnia, która rozpoczęła działalność w 1904 roku, ma 2400 km podziemnych tuneli. El Teniente produkuje 404.738 ton rocznie miedzi rafinowanej..
Żadnych faktów nie przekrecam. Wszystko podaje za monografi, której tytuł podałem w poprzednim wpisie. Musze posługiwac się literatura zawodową i naukową. Być może, że Panu tytusowiW sie to niepodoba. Trudno, od tego nie odstapię. Jednakże korzystanie z literatury nie ma nic wspólnego z zarzucanym mi przekrecaniem czegokolwiek. Zgadzam się, ze są kopalnie podziemne rud miedzi. Tak. Tyko, ze nie one decyduja o cenie i kosztach wydobycia. Nie chce Pan słuchac moich argumentów - nie musi. Pana to nie interesuje, ze w kopalniach które Pan wymienia odległość pola eksploatacynego od szybu wydobywczego nie przekracza na ogół kilkuset metrów, a w KGHM w złożu pokładowym są to kilometry i w tej chwili stromo pod górę. O temperaturach już nie wspomnę, bo kilka razy juz o tym pisałem, ale co obchodzą kogoś warunki pracy, dostawy, kiedy sam siedzi za biurkiem patrzy w cyfry, liczby i to tylko porównuje. Mozna i tak, tyle tylko, ze nie ma to nic wspólnego z fachową analizą i doradztwem. Jest to natomiast zawzięte i w niczym nie przebierające krytkanctwo, za które serdecznie dziękuję. To każdy potrafi, to nie jest żadna sztuka.
Znowu Pan przekręca fakty. Czy istnieją podziemne kopalnie miedzi czy nie? Odpowiedź brzmi TAK. Następny fakt, jakie są koszty wydobycia przy uźyciu roźnych technik wydobywczych? Zna Pan się na tym? Studia benchmarkowe pokazują, ze metoda filarowo-komorowa stosowana w KGHM jest jedną z najtańszych metod. Dlaczego tak nie jest w KGHM? Prawdziwą odpowiedź znajdzie Pan przypuszczam w analizie KGHM sporządzoną przez firmę doradczą McKinsey. ? Od wymyślania wymówek to w KGHM jest cała rzesza biurokratów na ciepłych stołkach, którzy jak magicy z worka wyciągną zaraz odpowiedź , która dla wydaje się z pozoru sensowna ale dla tych którzy siedzą w branzy górniczej świadczy o dyletanctwie
(ciąg dalszy)kopalnię przystosowuje się do złoża, a nie odwrotnie. Jest to złoże w formie słupa o średnicy ok. 0,6 km i głębokości do ok. 1500 m. To całkiem inne złoże, przecież nie pokładowe jak w KGHM, takich rzeczy nie można porównywać. To coś takiego, jakby powiedzieć, że zima na równiku i u nas jest taka sama, no bo przecież też nazywa się zima, a tam tymczasem lato bez przerwy. Podobnie sprawa ma się z kanadyjską kopalnią rud miedzi Kidd Creek w stanie Ontario. Pozostałe dwie kopalnie Mount Isa w Australii (stan Queensland) to dziesiąta część zasobów i produkcji KGHM, nie ma więc o czym mówić. Palabora w RPA to podbnie jak poprzednie złoże karzełek do KGHM. Panie tytusW, porównujmy rzeczy porównywalne w warunkach przyrodniczego występowania. W ten sposób mozna zarzucić np. naszym poszukiwaniom ropy naftowej, ze nie odkryto u nas takich złóż jak w Arabii Saudyjskiej. Jak to, tam są, a u nas nie ma, do czego to podobne? No własnie! Pana argumenty są całkowicie abstrakcyjne, szkolne i proste, ale napewno nie naukowe. Polecam monografię "Miedź CU - Surowce mineralne świata." Pozdrawiam.
Jakie nieporozumienie? Jest takie fajne powoedzenie , pasuje do tego. "Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy" .
Wystarczy. To chyba jakieś nieporozumienie. To nie są pod żadnym wzgledem kopalnie porównywalne do KGHM. El Teniente w Chile = kopalnia podziemna owszem, nawet podobna skala wydobycia i uzysku miedzi. Tyle tylko, ze złoże jakby całkiem inne, a wiadomo, że kopa
Informacje o podziemnych kopalniach miedzi? El Teniente, Kidd Creek, Palabora, Mount ISa , nie wystarczy?
Drogi Panie tytusW Inerferie są mi dobrze znaną instytucją i oczywiście, że o niej wiem tyle tylko, że jest to odrębna spółka prowadzona na zasadach rynkowych tylko z kapitałem KGHM, a nie należy do KGHM jako takiego i nie jest podporządkowana jego zarządowi. To cos takiego jak spółka skarbu państwa. Minister nie rządzi tą spółką tylko jej zarząd. Natomiat do KGHM należą tylko podmioty niezbędne do produkcji miedzi, czyli tzw. ciąg technologiczny tj. trzy kopalnie (Lubin, Polkowice - Sieroszowice i Rudna oraz dwie huty miedzi Legnica i Głogów oraz pomniejsze podmioty ciągu technologicznego, jak "Żelazny Most" itp.), wszystko inne jest na własnym rozrachunku i musi przynosić dla KGHM dochody w przeciwnym wypadku spółki takie są likwidowane. Wszystkie akcje strajkowe, związkowe itp. o których piszę dotyczą tego ciągu technologicznego, pozostałe firmy z kapitałem KGHM mają oddzielne struktury związkowe, które nie biorą udziału np. w dwugodzinnym strajku ostrzegawczym itp. Podejrzewam nawet jak się KGHM jako producent miedzi zawali, to spółki te mają tak zorganizowany już niezależny biznes, że sa w stanie utrzymać się mimo upadku właściela, chyba, że podobnie jak skarb państwa zechce te spółki sprzedać. Niektóre z nich są niealeznie od KGHM notowane na warszawskiej giełdzie, co świadczy o ich samodzielności. O Rynarcicach nie tylko słyszałem, ale też byłem tam, nie jeden raz. O ile pamietam ma ono własną rozlewnnię i własne studnie wiercone. Zapewniam Pana, że rozlewnia ta nie wchodzi w skład ciągu technologicznego firmy KGHM, tylko jest podobnie jak inne tego rodzaju podmioty samodzielnym zakładem dostarczającym wodę mineralną wszystkim. którzy ja tam zamówią. Część swej produkcji handlowo dostarcza do KGHM, a nie za darmo jak to było w czasach PRL. Po to aby dostarczać tę wodę do KGHM musi jednak wygrać przetarg na dostawy inaczej będzie awantura sądowa, która podniesie konkurencja, o korupcję, itp. Nie twierdzę, że tej ostatniej tam nie ma, ale jeżeli jest to prawdopodobnie w skali takiej samej jak wszędzie w Polsce. Jeżeli Pan nie chce temu wierzyć proszę zajrzeć do pakietu emisyjnego oraz sprawozdań rocznych KGHM, które są jawne i sporządzane dla potrzeb giełdy. Oszustwo w takim sprawozdaniu jest karalne, ale jakoś nikt, równiez Pan nie wniósł formalnie takiego oskarżenia do prokuratury. Dlatego póki, co trzymajmy się tych oficjalnych dokumentów. Zbrzyzny byc może sprzeciwiał sie pomysłowi sprzedaży Rynarcic, jako odrebnej firmy. Artykułu o górnictwie podziemnym rud miedzi na razie nie napiszę, bo nikogo to może poza nami dwoma nie interesuje i redakcja go nie zamieści. Pisać do szuflady nie lubię. Oczywiście, jak będzie okazja, to zaraz z niej skorzystam. W ciągu technologicznym znajduje się natomiast wydobycie soli, o czym pisze w innym miejscu (Słony interes KGHM), co wynika z konieczności technologicznej korzystania z tych samych wyrobisk, szybów itp, a na dodatek w soli są prowadzone dla potrzeb KGHM wyrobiska komunikacyjne. Odnosnie ochrony srodowiska nadal podtrzymuję swoje stanowisko, gdyż wszelkie istniejące zaległości o których Pan pisze, natychmiast znalazły by się w sądzie, a komornik wyegzekwowałby je bez żadnych trudności. Nie twierdzę, że Pan się nie zna na ekologii. Twierdzę tylko, że w ocenie KGHM pod tym względem się Pan myli, jak i w pozostałych sprawach również, co wyżej już wyjaśniłem. Byc może, że jest Pan doskonałym ekspertem i znawcą przemysłu rud miedzi na świecie, ale z KGHM to moim zdaniem jest Pan w błędzie. Czekam jednak pokornie na te informacje o podziemnych kopalniach rud miedzi.
Ekologia. Czy po lekturze poprzednich wiadomości , które podałem jest Pan dalej przekonany o braku mojej znajomości takze w temacie ochrony środowiska? Oczywiście ze takową posiadam i chętnie się podzielę z Panem. Ale wpierw chciałbym widzieć artykuł Pana na temat górnictwa podziemnego miedzi gdzie napisze Pan prawdę jak to jest na świecie i jak to się ma do sytuacji obecnej w KGHM.
Mam więcej czasu teraz aby odpowiedzieć na Pana wcześniejszą tyradę. Cytuję „A teraz pisze Pan wyssane z palca rzeczy o wczasach, których od 20 lat każdy może sobie wykupić w firmach wypoczynkowych na tych samych zasadach, co wszyscy obywatele. Wszystkie dostawy do KGHM od tego samego czasu są realizowane na zasadach przetargu, również te z dostawą wody mineralnej. Po co Pan pisze takie niestworzone rzeczy?” Czy firma Interferie nie nalezy do KGHM ? Nie wie Pan o tym ? To odnośnie wczasów. A nie słyszał Pan o Rozlewni Wód w Rynarcicach, jeszcze w ub roku było to w KGHM? Nie poruszałem spraw przetargów tylko struktury organizacyjnej w tym celowości posiadania kompletnie niepotrzebnych firm typu Interferie czy te nieszczęsne rozlewnie. Notabene o tą rozlewnie wody walczył tow Zbrzyzny jak lew, jak by to była sprawa zycia i śmierci dla istnienia KGHM. Śmieszne ? Ja tak nie myślę, bo to pokazuje pewien stan umysłowy.
Jest tak duza zapaść technologiczna do tych kopalni w Chile, Kanadzie, RPA czy Australii, ze być mozliwie warto byłoby porozmawiać o tych zapyziałych krajach jak Rosja, Chiny a moze jeszcze bardziej egzotyczny kraj jak Kazachstan? Jak tam są zorganizowane kopalnie miedzi lub podobnych surowców rudnych? Po co od razu wpadać w kompleksy i mierzyć do liderów światowych?
Brakuje jeszcze Australii do kompletu. Kopalnia Mount Isa, Xstrata. Pięknie zrobiona od A do Z kopalnia , z nowoczesnymi technologiami wydobycia i przeróbki. Ale któz to wie w KGHM? Tam się narzeka na naturę i nic nie robi aby obnizyć koszty.
Czy ktoś w KGHM słyszał o górnictwie miedzi w innym kraju, Południowej Afryce - wiadomo Afryka to nie to samo co pierwszy świat do którego KGHM naleźy, ale zawsze to nie zacofana Rosja czy Chiny, które nie cieszą się Pana estymą! Jest tam kopalnia Palabora , w grupie Rio Tinto
Jeśli uwaza Pan Codelco i Chile za niegodne porównania, zapyziałe, to chyba Kanada będzie odpowiednim miejscem na porównanie? Jest tam kopalnia Kidd Creek obecnie naleząca do Xstrata plc, wydobywa od wielu lat miedź. Kontynuować?
El Teniente , koncern Codelco Codelco myślę spełnia Pana kryteria? Sprawa zakończona? Nie będę juz posądzany o bezpodstawne pomówienia? A Pan zaprzestanie pisania o „wyjątkowości” KGHM ? Chodzi o merytoryczną dyskusje a nie rzucanie oskarźeń bez elementarnej wiedzy co się dzieje na świecie. 20 lat temu to było normą ale odkąd jest wolny dostęp do informacji wspaniałe czasy bałamucenia ludzi się skończyły
Do Pana należy decyzja, co ma Pan do pwiedzenia. Nie stawiam zadnych warunków w dyskusji i żadnych nie przyjmuję. Swoja wiedzą dzielę się bez żadnych ograniczeń i tak samo liczę, że czynią to wszyscy komentatorzy. Przyznaję sie publicznie do braku wiedzy, na ten i na inne tematy bez wzywania mnie do tego. Nie jestem wszystko wiedzącym, ale co wiem to piszę. Liczę, że Pan dostosuje się do równoprawnych warunków prowadzonego tu komentarza. Chętnie po raz drugi i kolejny przyznam się do braku wiedzy, bo nigdy nie robiłem z tego tajemnicy i nie jest to dla mnie zadnym problemem. Nie jestem wszechwiedzący. Spełniłem pierwszy Pana warunek i czekam na Pana wiedomosci.
Odnośnie kopalni podziemnej , czy przyzna się Pan publicznie do braku wiedzy jeśli Panu wskaźę kopalnie , która wydobywa notabene więcej niz wszystkie kopalnie KGHM razem wzięte? To by zamknęło nasz dyskurs i Pana pomówienia o moje bezpodstawne oskarźanie? Podobnie mozemy podejść do innych wątków , które poruszałem: struktura organizacyjna, poziom wykształcenia, ekologia, park maszynowy, przerost zatrudnienia, warunki geologiczne, na które Pan tak narzeka , brak własnej technologii wydobycia i przeróbki , itp. Zgadza się Pan na takie wyzwanie?
Może pan Tytus pracuje w takiej specjalistycznej firmie z XXIw., która ma za zadanie robienie brzydkiej atmosfery wokół poszczególnych załóg, zakładów i branż. Aktualnie w JSW wydaje się na to całkiem duże pieniądze, no to bym się nie zdziwił. Trzeba ludziom wcisnąć mity, żeby uwierzyli w cuda...
Panie tytusieW. Pan wszystkim w KGHM zarzuca organizacje z czasów PRL, co jest wierutnym wymysłem nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością. Takich zarzutów można mnożyć na kopy. Kto to sprostuje, kto wykaże, że Pan albo zmyśla, albo nie wie? Oskarżać, oskarżać i jeszcze raz oskarżać, aż przyznają sie do winy. To Pana metoda, której nie podzielam i nie widze powodu do dalszej dyskusji, bo ona do niczego nie prowadzi. Pan i tylko Pan ma we wszystkim rację. Dlaczego Pan nie ustosunkuje się do oczywistych błędów w swoich komentarzach, które Panu wytknąłem. Choćby te z zakresu ochrony środowiska. A teraz pisze Pan wyssane z palca rzeczy o wczasach, których od 20 lat każdy może sobie wykupić w firmach wypoczynkowych na tych samych zasadach, co wszyscy obywatele. Wszystkie dostawy do KGHM od tego samego czasu są realizowane na zasadach przetargu, również te z dostawą wody mineralnej. Po co Pan pisze takie niestworzone rzeczy? Po co Pan to wymyśla? Przecież to do niczego nie prowadzi? Gdzie są te Pana podziemne kopalnie rud miedzi? Może w dawnym ZSRR w głebi Azji, czy też w Chinach?? A tak, tam to mozliwe, tylko jakby ustrój troche inny, inna ekonomia i poziom życia też inny, nie mówiąc o niewolniczych warunkach pracy. Czy to nam chciał Pan zaproponować?
Ręce opadają, ale od Twojej argumentacji tytusW. Czy KGHM przynosi straty? Przez peerelowski folklor uważasz, że trzeba firmę zaorać? A co z pracownikami? Pewnie mają się przekwalifikować na psich fryzjerów, jak to już proponowano stoczniowcom? Ja nie rozumiem zarzutów typu, że w KGHM ludzie dobrze zarabiają. Przecież firma istnieje dla ludzi, i o to właśnie chodzi, żeby dobrze zarabiali! To może się nie podobać tylko jakimś bucom z BCC (którzy zresztą sami są większymi reliktami PRL, niż się wydaje; stąd wynika ich neokapitalistyczna nadgorliwość).
Ręce opadają. Walenie głową w mur. KGHM – relikt świetlanej epoki socjalizmu. Wszystko co jest z nią związane: ludzie, fachowcy, maszyny, struktury organizacyjne, spółki zalezne od wczasów przez transport do produkcji wody mineralnej (tego się chyba pozbyli) itp jakby zywcem przeszczepiono z tej epoki. Zapomniano ze mamy od 20 lat inny ustrój a teraz XXI wiek! Jak kto gdize są podziemne kopalnie miedzi? Jak się piszę o kopalniach miedzi wypadałoby sprawdzić a nie w kółko powtarzać o Zambii, Lumumbie, i tego typu bzdurach.
Chyba nie przekręcam faktów. Natomiast co do głupoty i demagogii to oskarżenia te są moim zdaniem rzucane bez żadnego uzasadnienia. Co to znaczy własna technologia wydobycia rudy? A jaką to technologię jak nie własną posiada KGHM? Ile razy trzeba pisać... itp. Owszem są podziemne kopalnie rud miedzi w Zambii, bo te w Kongo - Katanga już od czasów Lumumby są nieczynne. To są całkiem inne i nie porównywalne warunki geologiczne i górnicze. Tak, można rozliczyć 18 tys. ludzi i ich zwolnić. O to własnie chodzi. Tylko kto będzie pracował w KGHM, kiedy na każde stanowisko wymagane są uprawnienia zawodowe, górnicze, staże itp.? A no nikt nie bedzie pracował. I o to właśnie idzie spór. Rozliczać można każdego. Nikt nie jest bez grzechu. Lasy wokół padają, niby z jakiej przyczyny, ano z tej,że była susza, ale za wszystko ma zapłącic KGHM. Bo przecież odwodnienia powierzchni nie ma, to skąd to schnięcie lasów. Gminy płaczą, bo na płacz nie jeden się już nabrał. To wszystko są stare i wytarte chwyty. Skąd tu niebezpieczne odpady? KKHM nie jest przecież elektrownią atomową! Za składowanie odpadów na "Żelaznym Moście" KGHM wnosi opłaty zarówno gminom, jak i do skarbu państwa według ustawowych stawek. Nigdy nie słyszałem o jakichkolwiek zaległościach, gdyby takie były juz dawno by się to skończyło wyrokiem sądowym.
Zbrzyzny , Czyczerski plus S-ka. Pogardzam głupotą i demagogią. Nienawidzę zaś przekręcania faktów. KGHM jest drogim producentem miedzi bo nie wypracowano technologii własnej wydobycia i przeróbki rudy! Ile razy trzeba pisać , ze KGHM nie jest jedyną kopalnią podziemną miedzi? Co do ustyuowania – KGHM jest w pięknym miejscu. Wszystko jemu sprzyja. Zasoby ludzkie, logistyczne, energia, woda. Co jeszcze? Jeśli chodzi o opłaty za korzystanie ze środowiska, to Pan wybaczy, ale chyba nie wie Pan o czym Pan pisze. KGHM unika płacenia za swoje odpady i lobbuje w Warszawie jak się tylko da W 2007 roku cud legislacyjny pod koniec roku uwolnił KGHM od płacenia nalezytych opłat. Gminy płaczą, lasy wokół padają, przekeręty z klasyfikacją odpadów sa juz znane w całej Polsce. Ciekawe tylko kiedy Bruksela zapuka do nowego prezesa i zapyta się o odpady niebezpieczne skrzętnie ukrywane w papierach. Dlatego taki blady strach padł na ZZ – wszystkich dokładnie w tej firmie. Bo z chwilą przejęcia przez inwestora czy to strategicznego czy fundusz zacznie się czas rozliczania za to co się zrobiło, robi i zamierza zrobić w tej firmie.
To nie tylko Zbrzyzny tak twierdzi, równiez z NSSZ "S" Józef Czyczerski i inni związkowcy. Czyżby sie zmówili, aby sami z siebie robić durniów? Niestety,przyszła likwidacja KGHM moim zdaniem jest wielce prawdopodobna, gdyż koszta wydobycia rudy są tutaj mimo zysków jedne z największych na świecie. Co do tak wspaniałego interesu jest on dla nas owszem satysfakcjonujacy, ale wszędzie indziej kapitał zarabia na złożach rud miedzi znacznie więcej niż w KGHM. Po pierwsze są to kopalnie odkrywkowe i połozone nie w centrum europejskiej cywilizacji, jak KGHM, gdzie za korzystanie ze środowiska trzeba płacić kolosalne sumy Tam jest albo afrykańska dżungla, albo chilijska pustynia. O temperaturze już chyba dyskutowaliśmy. Ci pogardzani przez tytusaW związkowcy i inni pseudofachowcy, to też miejscowi inżynierowie, naukowcy, którzy nie są tylko od łopaty i można im wszystko wmówić. Przepraszam za błąd i dziękuję za podanie prawidłowej nazwy amerykańskiej firmy, która miała w 1992 roku kupić KGHM.
Uważają oni, że ministerstwo skarbu nadużywa przysługującego mu prawa dysponowania udziałami KGHM, gdyż został on wybudowany kosztem całego narodu, który ma również prawo do stanowienia o jego losie. To jest właśnie psie prawo Skarbu Państwa, a nie związków! Wąsko , bardzo wąsko pojęte interesy grupy szefów ZZ zostały postawione ponad interesy nas wszystkich. Chodzi o to aby ta grupa dalej decydowała o losie KGHM!!! Jednym tchem Zbrzyzny twierdzi, „ złoże jest nadal bardzo bogate, a jego zasoby bilansowe wynoszą ok. 1,5 miliarda ton rudy miedzi, co przy obecnej eksploatacji 30 milionów ton rocznie powinno wystarczyć na ok. 50 lat. Zawartość miedzi w rudzie jest również bardzo dobra, gdyż zawiera ona ok. 31 milionów ton Cu, co wystarcza na 60 lat produkcji KGHM na obecnym poziomie. Ruda ta zawiera też ok. 86 tys. ton srebra. Wydobycie tego kruszcu stawia KGHM na drugiej pozycji na świecie i na szóstej w produkcji miedzi. Firma przynosi każdego roku poważne dochody dla budżetu państwa. Łączna wartość odprowadzanych podatków wynosi ok. 4 miliardy złotych, a drugie tyle wypłacane jest w postaci dywidendy. Jest to kura, która znosi również w sensie dosłownym złote jaja, a takiej kury się nie zarzyna.” Po tej wypowiedzi ten sam szef robi z górników kompletnych durniów, strasząc ich likwidacją miejsc pracy a czasem nawet zamknięciem kopalni. Kto przy zdrowych zmysłach po zakupie takiego skarbu by to zamknął? Tylko w urojeniach ksenofobicznych , niedouczonych demagogów , jak zwykle dość popularnych w naszym społeczeństwie, coś takiego dalej moze pokutować. Czy ci mądrale z ZZ i cała otoczka pseudofachowców, wie co w normalnej spółce giełdowej zgotowali by akcjonariusze zarządowi, który by podjął decyzje zamknięcia kopalni ? Nie tylko poszliby do więzienia to na dodatek spuściliby ich do ostatniego grosza w sądach za działanie na szkodę akcjonariuszy. P.S. Firma Asarco a nie SARKO przymierzała się do prywatyzacji. I ma się dobrze pod innym właścicielem.